Skocz do zawartości

[rower] Trek superfly 8 - czy warto?


leniwyzaskroniec

Rekomendowane odpowiedzi

Geo jest takie samo jak Ramblera 29ER R-Line 4.0. Rama wygląda dość obiecująco (choć nie jestem fanem tak długich rurek łańcuchowych i krótkiej górnej rury). Znaczy na pewno jest rozwojowa bo posiada wszystkie obecne trendy. Ale w razie czego to poleciłbym wersję tańszą. Do amatorskich wyczynów wcale nie gorsza a przynajmniej mi by wystarczyła. A jeśli nie wystarczy to lekki upgrade nie sprawi problemów czy wątpliwości z powodu w/w ramy.

 

Niestety jeśli chodzi o jakość obsługi gwarancyjnej nie spotkałem się jeszcze z Romet'ami (przynajmniej na wyścigach).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety testy się troche przełożą, bo do pracy na 2 tyg jutro musze jechać. Ogólnie Mam dylemat meidzy SCOTTem 940 a Trekiem 8, z przewagą na  SCOTT jest piękny zaiscie mi sie podoba, ma manetke, minus jest taki, że nie ma osi 15mm z przodu i 142x12 z tyłu,. Trek znowu to ma, ma lepsze hamulce, ale gorszy napęd no i brak manetki. Teraz tak z tymi osiami to mam troche wrażenie, że to marketing, bo gdzies wyczytałem, że za chwile bedzie standardem 148x12, ale jednak co do osi mam też obawe, że 135x9 za chwile moze być tak jak z 26", Rozważam jeszcze SCOTTa 950, który fajnie cenowo wychodzi, a za różnice kupić lepsze hample.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przejmuj się zbytnio nowymi standardami. Os 135x10 (9mm jest z przodu) szybko nie zniknie a czy rower jej wymaga napisałem wyżej i się powtarzał nie będę. Sprawdź po prostu oba rowery. IMHO Scott ma geometrię bliższą XC niż Trek który jest bardziej ścieżkowcem (Trek to chyba nazywa Trail XC). Która lepsza nie mam pojęcia bo na Trek'u nie jeździłem. Na papierze nie wygląda to zachęcająco

 

Po prostu sprawdź i wybierz.

 

PS. Nie wiem gdzie mieszkasz ale jak co to Mój Expert jest do dyspozycji ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde byłem już bardziej zdecydowany na treka i szabrując neta czytałem o pękających ramach i już sam nie wiem. JEszcze ten radon jest fajny

http://www.radon-bikes.de/bikes/mountainbike/hardtail/zr-race-29/zr-race-29-80/

Jednak chyba nie ma możliwości przymierzenia, i tak troche boje się kupować rower za granicą. Chyba ten 2 tyg wyjazd do roboty dobrze zrobi bo choć na chwile przestane myśleć o tych rowerach :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czytałem o tych ramach jak to wyglada, że trzeba płacić za przesyłke ramy do kraju i zreguły daja inna rame, do której trzeba kilka szpejów dokupić bo inne standardy. Przykładowy opis

http://www.forumrowerowe.org/topic/94680-ramagary-fisher-cobia-2008-wymiana-gwarancyjna-i-co-z-tego-wynika/ co prawda z 2011 roku, jednak szukając informacji o treku znalazłem podobnych opisów kilkanaście, yły nawet ze gośc 120 dni czekałna rame

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde byłem już bardziej zdecydowany na treka i szabrując neta czytałem o pękających ramach i już sam nie wiem. JEszcze ten radon jest fajny

http://www.radon-bikes.de/bikes/mountainbike/hardtail/zr-race-29/zr-race-29-80/

Jednak chyba nie ma możliwości przymierzenia, i tak troche boje się kupować rower za granicą. Chyba ten 2 tyg wyjazd do roboty dobrze zrobi bo choć na chwile przestane myśleć o tych rowerach :D

HAHAH

Nie uwierze, że rama 2kg może od tak każdemu pękać. Bicz plisss....Trek jest ociężały, ale przez to sztywny pierońsko i pancerny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czytałem o tych ramach jak to wyglada, że trzeba płacić za przesyłke ramy do kraju i zreguły daja inna rame, do której trzeba kilka szpejów dokupić bo inne standardy.

 

To że dostajesz inną ramę jest dość logiczne, bo najczęściej nie jest ona już dostępna szczególnie po roku, czy dłuższym czasie. Poza tym Trek na wymiany gwarancyjne przeznacza tylko określone modele, a nie pełną paletę.

 

W zeszłym roku pękła mi rama Fuel EX9 z 2008 roku. Dostałem do wyboru nową  kompletną ramę z damperem (najwyższy aluminiowy model) albo kompletny rower Fuel EX, ale jeden z niższych modeli (który i tak kosztował ponad 6 tysięcy). Wybrałem ramę i jedyny koszt jaki poniosłem to koszt przedniej przerzutki (direct mount).

 

Szczerze mówiąc nie miałbym nic przeciwko, żeby mi rama pękała co drugi sezon :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde byłem już bardziej zdecydowany na treka i szabrując neta czytałem o pękających ramach i już sam nie wiem. JEszcze ten radon jest fajny

http://www.radon-bikes.de/bikes/mountainbike/hardtail/zr-race-29/zr-race-29-80/

Jednak chyba nie ma możliwości przymierzenia, i tak troche boje się kupować rower za granicą. Chyba ten 2 tyg wyjazd do roboty dobrze zrobi bo choć na chwile przestane myśleć o tych rowerach :D

Jeśli kupujesz rower i pęknie rama to sprzedawca ma zapewnić Ci w 100 procentach sprawny rower po wykonaniu podmiany ramy. Nie ma prawa domagać się pieniędzy za części które są niekompatybilne z nową ramą (stery, suport, przerzutka przednia, sztyca, obejma sztycy, piasta tył/oś), chyba że te części które masz tak czy inaczej są w złym stanie i wymagałyby wymiany. Nie ma prawa domagać się pieniędzy za wysyłkę ramy i dostarczenie nowej. Nie ponosisz w takim przypadku ŻADNYCH kosztów dodatkowych jakie są niezbędne do postawienia roweru na koła.

Sprzedawca naciąga klienta gdyż dostaje od dystrybutora ramę, ewentualnie stery natomiast dystrybutor często "zapomina" że niektóre części nie są kompatybilne i sprzedawca musi je wyłożyć ze swoich zapasów osprzętowych.

Masz otrzymać ramę która jest równorzędnym lub wyższym zamiennikiem tej która jest w Twoim rowerze. Mógłbyś gorszą, ale wtedy musiałbyś się na to zgodzić a sprzedawca zwrócić Ci równowartość różnicy w cenie detalicznej ram, co jak wiadomo nie jest ulubionym sposobem załatwiania spraw w handlu. 

Jeśli masz wątpliwości napisz do właściciela firmy - Johna Burke'a, który w razie konieczności i nieusatysfakcjonowana klienta odpowiada na jego pytania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

           Ja na swoim Treku przejechałem już 1000km od listopada i jestem po przeglądzie - gdzie cetrowano tylne kółeczko dokręcano szprychy. Moje 130kg jeszcze nie zdemolowało roweru. Jestem bardzo zadowolony - dbam o teleskop (jak mi pokazano ) i ...  jazda jest fantastyczna ;nie schylam się by go przestawiać- jakoś nie miałem potrzeby. Dokonałem dobrego wyboru i zmian w osprzęcie w sumie kosmetycznych (opisane wyżej)

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...