Skocz do zawartości

[odpoczynek] prosze o rade


tomek220999

Rekomendowane odpowiedzi

test powinno się robić zawsze po tygodniu regeneracyjnym i nie próbować na siłę. Jak czuję, że mi się jedzie do kitu, bolą nogi, tętno nie wzrasta miarodajnie do obciążenia to odkładam na lepszy dzień bo nie jestem wypoczęty. Każdy z was pewnie kojarzy to uczucie jak po odpoczynku siadasz na rower, kręcisz przysłowiowe trzy razy korbą a tętno już na 150, to właśnie znaczy że jest się wypoczętym i można robić test.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Książka ma tytuł "Time Crunched Cyclist" i jest dostępna tylko w języku angielskim. Napisana jest natomiast bardzo przystępnym językiem, więc wybitna znajomość angielskiego nie jest konieczna.

Książka ogólnie rzecz ujmując skupia się na tym jak trenować, aby mając do dyspozycji kilka godzin w tygodniu, wycisnąć z tych kilku godzin jak najwięcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtas,

rzeczywiście po Twoim wpisie wróciłem do książki. Szkoda, że Strava nie postarała się bardziej. 

Ja na razie zaprzestałem ten program, bo w lutym nie będę atakować beskidzkich szczytów. Zresztą - nieregularnie wyjeżdżam jednak na dwór, a na zewnątrz nie potrafię się zmusić do "trenowania". I raz jest katorżniczo (a powinno być EM), a innym razem na luzie po lesie, a powinno być jeszcze coś innego. Kręcę teraz niemal codziennie (powiedzmy 5-6 razy w tygodniu, więc raczej nie odpoczywam. Nie czuję takiej potrzeby. Ale oczywiście jazda na trenażerze to 1-2h, czasem zdarzą się jazdy na zewnątrz po 2-4 godziny, ale to i tak w stosunku do sezonu rowerowego, to tego wysiłku jest znacznie mniej. 

 

Nie nadaję się do trenowania (nawet odpocząć mi szkoda). Albo za stary i zbyt głupi, kurcze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hohohoho dochodzisz do tych samych wniosków co ja po lekturze Friela/Carmichaela :-)

 

Ja podchodzę do tego w tym sezonie tak, że EM w CTS to jest 50-91% więc bardzo duży zakres i tego się trzymam całą zimę. Ogólnorozwojówka, biegówki, bieganie no i rower jak tylko się da - w moim przypadku tylko w weekendy bo w tygodniu po 16 jak się pracuje jest już ciemno. Ale żadne wyścigi, górki to raczej na spokojnie pilnując pulsometru żeby nie przeginać. Z tygodnia na tydzien delikatnie zwiększam objętość, z bieganiem doszedłem już do 1,5h w tempie praktycznie szybkiego truchtu 6 min/km. Do tego raz - dwa razy w tygodniu ćwiczenia Core z youtube..

 

mozna to nazwac budową jakiejś tam bazy w ograniczonym zakresie bo trenuję te 6-8h tygodniowo więc mało.

 

A od pierwszych startów odliczę te 12 tygodni i zacznę robić interwały zgodnie z tym planem wiosną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację - nie mam książki przed sobą. Planuję wrócić do szczegółów i detali w marcu jak szosy staną się przyjazne na tygodniowe popracowe jazdy (po 16).

 

W 2014 udało mi się zrobić dwa takie szczyty formy wg książki - pierwsze 8 tygodni na okolice środka kwietnia i pierwsze starty (trzeba zacząć z wysokiego C :-),

potem trochę przerwy i na etapówkę w lipcu. potem dalej dużo jeździłem i robiłem trochę interwałów ale nie tak usystematyzowanych, pozwoliło to zrobić życiówki i fajnie się bawić aż do października.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Mod Team

No nieźle, no nieźle się Koledzy zapędziliście, nie dość, że chyba każdy zapomniał czego dotyczył wątek to nawet nie zauważacie (prawie błagalnego) krzyku  Tomka (założyciela tematu).
Chyba, że ktoś mnie wyjaśni jak się mają (nie neguję, dobre, mocne, poważne i skrupulatne) te np wykresy do pierwszego wpisu?

@tomek220999 - bardzo proszę - pisz z zachowaniem choć odrobiny gramatyki! (szczególnie, żeś pewnie jeszcze uczniak więc masz więcej tego świeżego we łbie od nas, starych pryków)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...