mmisiek9612 Napisano 17 Października 2015 Udostępnij Napisano 17 Października 2015 może był taki brzydki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin9 Napisano 21 Października 2015 Udostępnij Napisano 21 Października 2015 http://weekendfm.pl/?n=56392&gmina_chojnice-kobieta_zlamala_reke_na_sciezce_rowerowej_zada_od_gminy_odszkodowania Nie wiedziałem że potrzeby jest znak żeby zauważyć zmianę nawierzchni... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MMMAAACCC7 Napisano 21 Października 2015 Udostępnij Napisano 21 Października 2015 oj przyjedź i zobacz z gładkiego jak lustro asfaltu zjeżdżasz przez 2 krawężniki (jeden oznacza koniec asfaltu, drugi początek szutrogliny) i wpadasz w wielkie kaniony po wypłukanej wodzie nawet Skandii by tędy nie puścili, zbyt hardcorowy teren pani ma bzdurne tłumaczenia, ale każdy powód jest dobry, mogła się np uczepić nierówności powyżej 1 cm, czy czegokolwiek innego, ale oznakowania? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
c1ach Napisano 21 Października 2015 Udostępnij Napisano 21 Października 2015 U mnie obok domu drogowcy wycięli dziurę w asfalcie typu kwadrat 1m x 1m i głębokość aż do żwiru, idealnie w miejscu gdzie jedzie się rowerem bliżej prawej strony. Zero oznaczenia, bo kto by się tym przejmował. Jechałem wieczorem - mało brakowało... Miałem oświetlenie, ale jak jedziesz po równym asfalcie to się czegoś takiego zwyczajnie nie spodziewasz. W zeszłym roku był remont trasy Warszawa - Grójec, tak się stało że jechałem tamtędy około 2 w nocy. Analogiczna sytuacja, jedziesz i nagle bum, wpadasz w metrowy wycinek asfaltu, bo kładą rury czy coś. Tak klnąłem na to, dodatkowo moja lampka słabo świeciła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zekker Napisano 22 Października 2015 Udostępnij Napisano 22 Października 2015 oj przyjedź i zobacz z gładkiego jak lustro asfaltu zjeżdżasz przez 2 krawężniki (jeden oznacza koniec asfaltu, drugi początek szutrogliny) i wpadasz w wielkie kaniony po wypłukanej wodzie Możesz podać ulicę? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MMMAAACCC7 Napisano 22 Października 2015 Udostępnij Napisano 22 Października 2015 odcinek Chojnice-brusy, jedziesz sobie ładnie pięknie przez wioskę asfaltowo-kostkową DDR (całkiem komfortową) kończy się miejscowość (nie pamiętam teraz jaka, chyba Zbeniny) i masz zjazd z górki asfaltem, 2 x krawężnik, szuter, 2 x zakręt 100 stopni Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
skimir Napisano 22 Października 2015 Udostępnij Napisano 22 Października 2015 Apropos kasków fullface i googli... No taka w Polsce moda na eksponowanie własnego hobby i wyposażenia. Nie to że jestem przeciwnikiem ukrywania tego co się ma ale... Jakoś u nas modą jest bycie bardziej papieskim od papieża. Jeżdżę też motocyklem (choć ostatnio sprzedałem sprzęt) i w tym towarzystwie propagowany jest pogląd na pełne ubranie ze stosownymi ochraniaczami, buty itp na każdy wyjazd. Jak jedziesz po bułki do sklepu to zaraz oj oj... bo nie dbasz o swoje bezpieczeństwo... w lecie, upał 30stC a tu gościu w mieście na ścigaczu, skóra z ochraniaczami, wysokie buty... (no może jedzie na tor). Dziwne tylko, że w krajach bardziej zmotocyklowanych na co dzień w miastach widuje się motocyklistów normalnie ubranych - jak zejdzie z motocykla i zdejmie kask to nie odróżnisz od "normalnego". Jak kogoś widać w pełnym rynsztunku to z pewnością przelot z dłużej trasy. Nawet często jak nie wyjeżdżają na ruchliwą drogę to bez kasków jeżdżą i jakoś tragedii nie ma. Mało tego - to u nas motocyklistów nazywają "dawcami organów". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dran2 Napisano 22 Października 2015 Udostępnij Napisano 22 Października 2015 Mało tego - to u nas motocyklistów nazywają "dawcami organów". Jakby sie do czegos miały nadawać po wypadku przy 150km/h Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MMMAAACCC7 Napisano 22 Października 2015 Udostępnij Napisano 22 Października 2015 znajomy lekarz z eRki kiedyś opowiadał, że z takiego motocyklisty, to jedynie oko się do przeszczepu po wypadku nadaje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
c1ach Napisano 22 Października 2015 Udostępnij Napisano 22 Października 2015 Co z nim będzie po wypadku to już jego sprawa, moim zdaniem ważniejsze dla bezpieczeństwa innych jest posiadanie okularów/googli, bo jak coś w oko wpadnie to tylko hamulec zacisnąć i liczyć na szczęście. Ile razy jadąc prędkościami rowerowymi wpadały mi owady albo piach do oczu. Krótki moment gdzie można wykonać dziwny odruch, a na motocyklu może skończyć się wypadkiem i np. wjechaniem w kogoś. @skimir - to samo jest przecież wśród rowerzystów. Niektórzy mocno przesadzają. Narobiło się tych modnisiów na ulicach, wkładam kij w mrowisko he he Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kiszczu Napisano 23 Października 2015 Udostępnij Napisano 23 Października 2015 Jeżdżę też motocyklem (choć ostatnio sprzedałem sprzęt) i w tym towarzystwie propagowany jest pogląd na pełne ubranie ze stosownymi ochraniaczami, buty itp na każdy wyjazd. Jak jedziesz po bułki do sklepu to zaraz oj oj... bo nie dbasz o swoje bezpieczeństwo... w lecie, upał 30stC a tu gościu w mieście na ścigaczu, skóra z ochraniaczami, wysokie buty... (no może jedzie na tor). Dziwne tylko, że w krajach bardziej zmotocyklowanych na co dzień w miastach widuje się motocyklistów normalnie ubranych - jak zejdzie z motocykla i zdejmie kask to nie odróżnisz od "normalnego". Jak kogoś widać w pełnym rynsztunku to z pewnością przelot z dłużej trasy. Nawet często jak nie wyjeżdżają na ruchliwą drogę to bez kasków jeżdżą i jakoś tragedii nie ma. Raczej nie było Ci dane oglądać kolegi po "ślizgu" jadącego na " włocha" , bo szybko zmienił byś zdanie. Dla mnie jazda w pełnym rynsztunku to dbanie o moje bezpieczeństwo i w sumie wisi mi czy ktoś to uważa za głupotę, szpanerstwo czy też próbę pokazania ile kto ma kasy. Chcę być jak najlepiej chroniony i mieć jak największe szanse w razie wypadku. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MMMAAACCC7 Napisano 23 Października 2015 Udostępnij Napisano 23 Października 2015 kij? może nie, ale ja po sobie faktycznie widzę, że w SPD i spodniach typowo rowerowych jest dużo szybciej i bardziej komfortowo, niż w zwykłych ciuchach, raz że wygoda, a dwa że kierowcy (przynajmniej u mnie) inaczej traktują rowerzystę w stroju. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grathon Napisano 23 Października 2015 Udostępnij Napisano 23 Października 2015 @UP Tu się zgodzę. Zwyklakiem jade do pracy i z. Często na zakupy. W dżinsach, kurtce. Wymuszenia, czy ślepota są częste. Ale jak jade w jaskrawych ciuszkach to czuję większą ostrożność od kierowców. Na szosie rzadko mi ktoś wymusza, nikt nie zajeżdża. Nikt nie trąbi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Selvan82 Napisano 23 Października 2015 Udostępnij Napisano 23 Października 2015 Apropos kasków fullface i googli... No taka w Polsce moda na eksponowanie własnego hobby i wyposażenia. Nie to że jestem przeciwnikiem ukrywania tego co się ma ale... Jakoś u nas modą jest bycie bardziej papieskim od papieża. Jeżdżę też motocyklem (choć ostatnio sprzedałem sprzęt) i w tym towarzystwie propagowany jest pogląd na pełne ubranie ze stosownymi ochraniaczami, buty itp na każdy wyjazd. Jak jedziesz po bułki do sklepu to zaraz oj oj... bo nie dbasz o swoje bezpieczeństwo... w lecie, upał 30stC a tu gościu w mieście na ścigaczu, skóra z ochraniaczami, wysokie buty... (no może jedzie na tor). Dziwne tylko, że w krajach bardziej zmotocyklowanych na co dzień w miastach widuje się motocyklistów normalnie ubranych - jak zejdzie z motocykla i zdejmie kask to nie odróżnisz od "normalnego". Jak kogoś widać w pełnym rynsztunku to z pewnością przelot z dłużej trasy. Nawet często jak nie wyjeżdżają na ruchliwą drogę to bez kasków jeżdżą i jakoś tragedii nie ma. Mało tego - to u nas motocyklistów nazywają "dawcami organów". Możesz się śmiać z takich rzeczy ale nic Ci do tego kto w czym jeździ i jak - też miałem takiego mądrego kolegę jak Ty, który pewnej soboty pojechał na rowerze do kumpla odwieźć tylko płyty CD, raptem kilka bloków dalej oczywiście bez kasku na łbie bo to chwila i blisko.... chwilę potem leżał na chodniku z rozwalonym łbem zalany krwią i wzywał pomocy bo wyleciał mu przed koło głupi pies zza samochodu. Spędził kilka dni w szpitalu, szwy, limo i siniaki plus ból głowy. Od tamtej pory zabiera kask nawet po bułki do sklepu. Wszyscy są mądrzy i pewni siebie do tego jednego pierwszego razu kiedy przychodzi ten moment i nie ma zmiłuj się - życie Cię weryfikuje i nie pyta czy jesteś akurat teraz przygotowany. I tak jak kolega wyżej napisał, nie życzę Ci abyś musiał zbierac kumpla z asfaltu po szlifie na motorze bez odpowiedniego ubrania... to samo tyczy się jazdy na rowerze w full face - jak kiedyś wyrżniesz szczęką o kamień przy zjezdzie w górach to pogadamy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
porcelanowy Napisano 23 Października 2015 Udostępnij Napisano 23 Października 2015 Powitoł @UP Tu się zgodzę. Zwyklakiem jade do pracy i z. Często na zakupy. W dżinsach, kurtce. Wymuszenia, czy ślepota są częste. Ale jak jade w jaskrawych ciuszkach to czuję większą ostrożność od kierowców. Na szosie rzadko mi ktoś wymusza, nikt nie zajeżdża. Nikt nie trąbi. Zamontuj se jeszcze kamerkę na kasku, ale tak żeby było ją widać (pewnie starczy też samo pudełko z montażem ). Zacznie cię otaczać niewidzialne pole siłowe, a kierowcy będą na ciebie uważać prawie jakbyś dzierżył w ręku patyk z kupą http://img.sadistic.pl/pics/dacc2228bdaa.jpg Przetestowane osobiście... kamerka, nie patyk. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
skimir Napisano 23 Października 2015 Udostępnij Napisano 23 Października 2015 Selvan82, oczywiście masz rację. Nic mi do tego kto jak jeździ. Tylko dyskusja jakoś potoczyła się w kierunku komentowania przesady. Fakt, wolałbym uniknąć takich sytuacji jak zbieranie kogokolwiek po szlifie czy innym wypadku, szczęśliwie jakoś do tej pory z największym wypadkami jakie miałem do czynienia to potłuczenia, pęknięcia kości, nie zagrażające życiu saleczenia (najpoważniejszy to zmiażdżenie palca w warsztacie) wszystko kończyło się w miarę krótkim i prostym leczeniem... Nie twierdzę, że mnie nic nie spotka - wolałbym nie. Co do kasków rowerowych nie mam uwag, to się zawsze może przydać, tym bardziej że teraz kaski są lekkie, robią prawie za nakrycie głowy. Ale... Idąc tym tokiem, to kask rowerowy to za mało - bo nie chroni szczęki, a można nią przywalić. Złamana szczęka to niezbyt przyjemna sprawa. Robiąc krok dalej - jak wyjadę z domu to mam z górki, jak polecę luzem to mam lekko 55km/h, no przy przewrotce to byłby już niezły lot i szlif - przydałyby się buty za kostkę i ochraniacze... Dodam, że nie jestem "cwaniakiem" i wypadków się boję, mam wyobraźnię i instynkt samozachowawczy. Nie mniej jednak staram się nie popadać w paranoję bo bym z domu nie wyszedł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kowal1986 Napisano 17 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2015 Najnowszy wyciek do mediów! Unikalne zdjęcia nowej powłoki goleni FOX-a 2017: "Błotsima coating" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MikeSkywalker Napisano 17 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2015 Ciekaw jestem do ilu tematów jeszcze trafi to opublikowane 2 dni temu na fanpage mtbr.com zdjęcie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
alagor96 Napisano 18 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 18 Listopada 2015 Mnie trochę bawi to, że niektórzy utracili juz umiejętność pisania "gogli" przez jedno "o". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gtb Napisano 8 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2015 Selekcja naturalna... Rowerzysta wjecha Było już http://www.forumrowerowe.org/topic/194998-wypadekpendolino-vs-rowerzysta/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin9 Napisano 8 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2015 Nie widziałem tego tematu Tutaj też idealnie pasuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MikeSkywalker Napisano 8 Grudnia 2015 Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2015 Ciąg dalszy ciekawych historyjek, tylko na temat. Rzeczywiście Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BikerLight Napisano 5 Maja 2016 Udostępnij Napisano 5 Maja 2016 Najnowszy trend - żeby prawidłowo ustawić klasyczną przerzutkę potrzeba smartfona i odpowiedniej aplikacji : Ale może to nie absurd tylko znak czasów? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
alagor96 Napisano 5 Maja 2016 Udostępnij Napisano 5 Maja 2016 Strasznie dużo roboty jak na ułatwienie, ja ostatnio wyregulowałem przerzutkę stojąc na czerwonym świetle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cervandes Napisano 6 Maja 2016 Udostępnij Napisano 6 Maja 2016 Trzeba być hamburgerem żeby potrzebować takich głupot do regulacji przerzutki. To jest trudniejsze i bardziej pracochłonne niż normalna regulacja. Jak sobie ludzie przez te 30 lat radzili bez ajfonów z regulacją napędu?! Dla mnie to nie najnowszy trend a jedna z większych jak nie największa bzdura, głupota i marnotrawstwo środków oraz czasu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.