mmisiek9612 Napisano 8 Października 2015 Udostępnij Napisano 8 Października 2015 już dawno temu przeglądałem tą stronkę http://www.stealthelectricbikes.com/ tam właśnie takie cuda prezentują Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
misiojedzie Napisano 8 Października 2015 Udostępnij Napisano 8 Października 2015 @pablo102425 te kosmodromy to dla mnie by się nadały do "powrotu do przyszłości 4" o ile bazowy giant wydaje się przyjemnym rowerem (choć nie znam na pierwszy rzut oka rowerków gianta ani fulli w ogóle bo nie używam) to tego aventadora bym nie wziął nawet za pól darmo. oczywiście kwestia gustu ale uważam że takie bajery mają bardziej zwracać uwagę jako taka ciekawostka i przez swoją (lub właściciela) ekscentryczność niż walorami użytkowymi, niewiem, to może robi wrażenie na turystach w centrum warszawy lub na rynku w krakowie. z napędem innym niż same pedały to moto rower jest fajny dla dziadka co jeździ na ryby żeby w domu nie siedzieć, pochleje przy wędce i nie daje rady później pedałować pod górę to zapuści silniczek i jedzie dalej, ok, każdy to chyba rozumie i zna z widzenia. A zamiast tak kombinować już bym wolał jakiś fajny motorek z tych o małej pojemności co nie trzeba prawka kat. B wyrabiać ale mnie to nie kręci. Wolę pedałować pzdr edit: ten ze strony głównej co wrzucił mmisiek9612 to chociaż jakoś wygląda ale do mnie to nie trafia oczywiście to moja subiektywna opinia, każdy ma swoje zdanie, rozumicie edit2: Zapomniałbym, najbardziej absurdalne stwierdzenia Jakoś w lato pojechałem do jednego z dużej sieci sklepów rowerowych po oponki (druty) po wcześniejszym telefonie do nich. Gość który mnie obsługiwał, oprócz tego że jednocześnie oprócz mnie obsługiwał jeszcze 2 osoby (podobnie wione jak ja), ewidentnie nie wiedział o co chodzi. chciałem maxxisy ikon druty a ten patrzy na wieszak z samymi zwijanymi i mówi że tu są. ja mówię że tam są zwijane i że przecież sama nazwa na to wskazuje i cena też a ten zaś łeb w ten stojak i że on w takim razie szuka dalej. tragedia....na szczęście przyszedł drugi sprzedawca i przyniósł z zaplecza dwie drutówki po może minucie. Z tamtym fachowcem walczyłem chyba ze 20 minut :/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zekker Napisano 9 Października 2015 Udostępnij Napisano 9 Października 2015 Nie rozumiem idei takiego roweru. Wygląda na zjazdowy, tylko po co w rowerze zjazdowym silnik? Żeby wdrapać się na górkę Tak czy siak, to nie są rowery, ba ze względu na moc i prędkość, to nawet nie są skutery. Absurdem tutaj jest reklamowanie tego jako rowerów i takie postrzeganie tych maszyn przez ludzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pablo102425 Napisano 9 Października 2015 Udostępnij Napisano 9 Października 2015 Przychodzi kolarz do sklepu rowerowego:Kolarz: dzieńdobrySprzedawca: dzień dobry, w czym pomócK: Ma pan jakieś smary do łańcucha?S: Oczwiście, pokazuje pełną gamę Finish Line, Rohloff, Shimano i jakiś wazelinowy SHELL. K: a jaki pan używa?S: pokazuje teflonowy Finish LineKolarz: a tego to nie chcę, bo koledzy mi mówili że po nim ciężko łańcuch się kręciSprzedawca: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 10 Października 2015 Udostępnij Napisano 10 Października 2015 No cóz, samo stwierdzenie brzmi kretyńsko Jednak jest w tym ziarnko prawdy, różnica w głośności napędu między FL Teflonowym a np Rohloff'em jest dość spora. Po FL ma się wrażenie że łańcuch jest sztywny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tofi Napisano 10 Października 2015 Udostępnij Napisano 10 Października 2015 Nie rozumiem idei takiego roweru. Wygląda na zjazdowy, tylko po co w rowerze zjazdowym silnik? Na tym się jeździ jak na motocrosie, z tą niewielką różnicą że od czasu do czasu pedałujesz. Też do końca nie rozumiem dlaczego akurat w ten sposób, zamiast całkiem przejść na napęd elektryczny, ale wybrano w ten sposób i ludzie w ten sposób jeżdżą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mmisiek9612 Napisano 10 Października 2015 Udostępnij Napisano 10 Października 2015 a no te pedały są tam po to aby cymbały jak ten na tym filmiku poniżej zapieprzali po ścieżkach rowerowych 60-70 km/h. Dzięki nim dalej można twierdzić że to rower. Gdyby nie było pedałów musiał by ulicą jechać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tofi Napisano 10 Października 2015 Udostępnij Napisano 10 Października 2015 Akurat definicja roweru zależy od mocy silnika nie od posiadania pedałów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mmisiek9612 Napisano 10 Października 2015 Udostępnij Napisano 10 Października 2015 mylisz się żeby można było pojazd nazwać rowerem pomocniczy napęd elektryczny musi być uruchamiany naciskiem na pedały. Nawet jeśli silnik będzie słabiutki a nie będzie pedałów to nie jest to rower Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cervandes Napisano 10 Października 2015 Udostępnij Napisano 10 Października 2015 Rok, dwa trzy i zaczną się takie rakiety pojawiać w miastach. A potem będą wypadki, pozabijani rowerzyści czy dzieci i awantura. Moim zdaniem eksperymentalnie, jako hobby, nauka - ok. Ale jak zacznie się komercjalizacja to będzie koszmar Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dran2 Napisano 10 Października 2015 Udostępnij Napisano 10 Października 2015 Zaufaj ludziom. To samo się mówiło o 50cc bez prawka czy ostatnio o 125 na B. Ludzi to nie idioci, legalne rowery elektryczne nie jeżdżą szybciej od zwykłych, a jak ktoś chce zapierdalać to kupi motocykl. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fenthin Napisano 10 Października 2015 Udostępnij Napisano 10 Października 2015 mylisz się żeby można było pojazd nazwać rowerem pomocniczy napęd elektryczny musi być uruchamiany naciskiem na pedały. Nawet jeśli silnik będzie słabiutki a nie będzie pedałów to nie jest to rower Ale silnik nie może też być zbyt mocny. Wg naszego prawa max 250W i wspomaganie do 25km/h. Już pomijając kwestie homologacji, ten sprzęt nie łapie się nawet w okolice motoroweru, a wg dzisiejszej polskiej definicji także motocykla. Istnieje sobie takie cuś, ale po drogach publicznych nie ma prawa się poruszać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
modrzew Napisano 12 Października 2015 Udostępnij Napisano 12 Października 2015 Słowo-klucz „legalne”... A wystarczy spojrzeć do czego prowadzą linki we wcześniejszych postach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
porcelanowy Napisano 12 Października 2015 Udostępnij Napisano 12 Października 2015 Powitoł Absurd, dla mnie przynajmniej - robienie narzędzia do rozkuwania łańcucha na czubku które po pierwszym rozkuciu robi się grzybek który ledwo mieści się w otworze ogniwa przy następnym rozkuciu. UWAGA - Topeak hexus II - narzędzie awaryjne, co nie powinno oznaczać, że producent może zrobić je z gównolitu :| Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MikeSkywalker Napisano 16 Października 2015 Udostępnij Napisano 16 Października 2015 A ja dziś absurd widziałem na mieście. Jakiś chłopaczek, w kasku fullface, z goglami, do tego obowiązkowo ciuszki Fly Racing. Ot,wydawałoby się normalny widok - po prostu jedzie albo wraca z jakiejś miejscówki do skakania a kasku nie ściągał bo temperatury już nieco niższe. Wydawałoby się gdyby jechał na czymś innym niż Unibike Fusion Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tofi Napisano 17 Października 2015 Udostępnij Napisano 17 Października 2015 Już tam skakał - może zjeżdżał. Nie każdy potrzebuje 180mm/140mm amortyzacji. Kolejna kwestia to jakieś 3-4 miesiące temu był artykuł w bodajże cycling weekly porównujące wydatek na ubranie i na rower. £400 wiecej wydane na ubrania daje taki efekt jak £1200 więcej wydane na rower, więc ktoś ubrany dużo lepiej niż wskazuje na to jego rower nie koniecznie oznacza dysonans, tylko raczej oportunizm wynikający z zasobów materialnych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
djzatorze Napisano 17 Października 2015 Udostępnij Napisano 17 Października 2015 Jakiś chłopaczek, w kasku fullface, z goglami, do tego obowiązkowo ciuszki Fly Racing. Ot,wydawałoby się normalny widok - po prostu jedzie albo wraca z jakiejś miejscówki do skakania a kasku nie ściągał bo temperatury już nieco niższe. Wydawałoby się gdyby jechał na czymś innym niż Unibike Fusion Kiedyś bym również spojrzał na to z politowaniem, ale teraz raczej by mnie to tak nie ruszyło. Po pierwsze mniej więcej z tego powodu, który przytoczył Tofi; więcej sensu ma zjeżdżanie na Fusionie w kasku niż na Sodzie bez Druga rzecz - mam w okolicy ziomeczków ćwiczących sekcję rytmiczną 4X na rowerach typowo XC. Dają sobie świetnie radę, skaczą czysto. Ponadto ciekawostka - w Koutach nad Desnou widziałem dzieciaki na XC trenujące na trasie pod wyciągiem ( jest tam dość stromo) pod okiem trenera - byłem w szoku jak te dzieci sprawnie hamowały i balansowały ciałem. Ponadto spotkałem tam człowieka jadącego tę trasę do samego końca na Unibike Mission z hamulcami V-brake... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MikeSkywalker Napisano 17 Października 2015 Udostępnij Napisano 17 Października 2015 w Koutach nad Desnou widziałem dzieciaki na XC trenujące na trasie pod wyciągiem Soda z krótkim ogonem już chce tam jechać Ale przyznam rację - też coraz częściej obserwuję jak właściciele sprzętów do XC szlifują technikę na lokalnym pumptracku ale żeby od razu w fullface? Po kilkunastu okrążeniach nawet jak jest chłodno w zwykłej czapce jest za gorąco. Jak dla mnie cały szpej bardziej sugerował używanie roweru niezgodnie z przeznaczeniem niż jakiś tam trening ale teraz moda na zmniejszanie skoku tylko widać że do mojej głowy jeszcze to nie dociera Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tofi Napisano 17 Października 2015 Udostępnij Napisano 17 Października 2015 To w jakim kasku powinienem jeździć jeżeli mam w przełaju zerowy skok? szosowy czy MTB? Przed chwilą wróciłem z co prawda prawie płaskiej trasy, taka króciutka rozgrzewka po dwóch tygodniach nic nierobienia i znalazłem trasę niemalidealną gdyby nie bramki dla owiec. Od płaskiego asfaltu, po przez kostkę brukową ułożoną w pump track (sic!), następnie drobny szuter przemieniający się dalej w szuter kolejowy trochę mniejszy od kocich łbów ale tak sypki, że wentyl zasypywało i tylko jeden mankament - jakiś rolnik sobie wymyślił przejścia dla woiec, tyle tylko że zamiast bramki postawić na swoim terenie, to zaanektował drogę i teraz piesi i rowerzyści mają je otwierać i za sobą zamykać. Aż mnie korci żeby podstawić pod każdą bramą kamolca, żeby nie trzeba było spowalniać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MikeSkywalker Napisano 17 Października 2015 Udostępnij Napisano 17 Października 2015 To w jakim kasku powinienem jeździć jeżeli mam w przełaju zerowy skok? szosowy czy MTB? A ubierz sobie jaki chcesz, szosowy, MTB czy nawet enduro. Większych różnic pomiędzy nimi nie ma. Jakbyś kiedykolwiek pojeździł w fullface wiedziałbyś że tu zaczynają się schody (czasem dosłownie ) Taki kask na dojazdach na miejscówki czy podjazdach po prostu się ściąga żeby mózg się nie ugotował. I używa się go tylko wtedy kiedy to konieczne. Tak samo z goglami. Ale - nie muszę wyjaśniać. Dla mnie to absurd i już. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
djwiocha Napisano 17 Października 2015 Udostępnij Napisano 17 Października 2015 Wiele razy jeździłem na nieco odleglejszą miejscówkę w kasku, mimo naprawdę srogiego upału. Ale to było głupie bo faktycznie jest czajnik na głowie [emoji14] Teraz jestem już mądrzejszy Ale i tak jak dojeżdżam do miasta to kask na kierownicy zwyczajnie przeszkadza i lepiej mieć go na głowie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
djzatorze Napisano 17 Października 2015 Udostępnij Napisano 17 Października 2015 Zwłaszcza w goglach trochę gorącawo, tak się bujać po mieście ale w sumie jak nie ma gdzie tego schować to czemu nie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MokryxD Napisano 17 Października 2015 Udostępnij Napisano 17 Października 2015 Lepiej chyba zobaczyć jak ktoś na tanim rowerze dobrze sobie radzi w ternie czy pumptracku niż kogoś, kto na fullu enduro jeździ w mieście i połyka krawężniki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
c1ach Napisano 17 Października 2015 Udostępnij Napisano 17 Października 2015 Swego czasu widywałem na mieście gościa dojeżdżającego do pracy w kasku fullface. No chyba że codziennie rano cisnął na tą samą miejscówkę Rowerem trekkingowym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artwro Napisano 17 Października 2015 Udostępnij Napisano 17 Października 2015 Może chciał czuć się bezpiecznie?.Zęby nie odrastają. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.