Skocz do zawartości

[zabezpieczenie] Zapięcie rowerowe, które?


lukaszk

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Elo, 

 

 

Znowu ja :D

 

Dzisiaj podczas przypinania roweru w pracy moje zapięcie się prawie połamało po kilku latach. Kupione było gdzieś za 50 zł w Realu. Służyło dobrze. Rower często stał na mrozie przypięty kilka godzin a wtedy stare zapięcie się robiło sztywne bardzo i pewnie się wyrobiło. Stare był na zasadzie pręgów jak gąsienica ;)

 

I potrzebuję nowe na już. Szybko lecę do decathlonu. Za coś musze rower przypinać przecież ;)

 

2 propozycje ;)

http://www.decathlon.pl/acuch-antykradzieowy-do-roweru-id_8168162.html

http://www.decathlon.pl/zestaw-zabezpiecze-u-lock-5-btwin-id_8162299.html

 

Potrzebuję na szybko coś bo do 21 czynny decathlon ;)

 

I jak ma się sprawa z przypięciem do stojaka rowerowego gdzie wjeżdzamy samym kołem i chcemy jednocześnie objąć ramę? Sięgnie?

Napisano

U-lock lepszy, ale raczej do takiego stojaka roweru nim nie przypniesz. Solidny łańcuch, też zrobi swoje. Zależy od wartości roweru i miejsca gdzie go zostawiasz. 

Napisano

Stwierdziłem jednak, że ulock jest za ciężki i tego na łańcuchu za stówkę też odpuściłem bo to już sam ołów chyba bo taki ciężki. Ale za to wziąłem trochę słabszy abus catena 685 75 cm, który i tak jest lepszy od tego co miałem. Na dodatek jest lekki bo koło 800g. Długość to stwierdziłem, że na lato kupię drugie zapięcie do innego roweru i na dwa aż takie długie potrzebne nie będzie.

 

http://www.decathlon.pl/acuch-abus-czarny-685-75-cm-id_8244438.html

 

Swoją drogą to ta kradzież z Londynu nieźle komuś dała się we znaki :D

  • 3 tygodnie później...
Napisano

Jest powszechna opinia że u-locki są najlepsze. Polecane firmy to: kryptonite, abus, onguard. Łańcuchy nie są najgorsze, ale za to cięższe.

Napisano

U-lock lepszy, ale raczej do takiego stojaka roweru nim nie przypniesz.

Przypniesz, przypniesz...musisz tylko troche pomyśleć i nie standardowo wstawić rower. W tym przypadku rower parkujesz na stojaku i swobodnie ulockiem spinasz stojak+rama+koło. Tu w tym momencie polecam spinać koło tylne.

  • Mod Team
Napisano

 

 

Ewentualnie coś takiego - podobają mi się zapięcia zatrzaskowe. Szybko się je spina.

Ale jak zupełnie przypadkiem zapomnisz klucza i zapniesz nie sprawdzając to kicha.

Napisano

Zatrzaskowe są do kitu z wyżej wymienionego powodu oraz słabiej trzymają takie zamki. U-locki jak najbardziej polecam. Posiadam pomarańczowego Kryptonite'a w wersji STD (standardowy, nie długi) i praktycznie zawsze udaje mi się przypiąć rower do czegoś. Co jakiś czas tylko, jak dzięki inwencji projektantów przestrzeni miejskiej powstanie jakiś nowy stojak na rowery, wymyślenie sposobu przypięcia się zajmuje mi dłuższą chwilę.

Swoją drogą dziwi mnie że nadal powstają w miastach "wyrwikółki", czasem jeszcze w ultra-designerskich, drogich i kompletnie nieużywalnych wersjach - tzw. sprężyny. Nie dość że ledwo mieści się w tym opona 2.2, nie da się złapać zapięciem za ramę w innym miejscu niż pierwszy i ostatni "zwój" sprężyny, to jeszcze zdarzają się tak durne, że przechylają postawiony rower na prawo!

Napisano

Większość wyrwikółek ma stanowiska odsunięte nieco od siebie i wystarczy postawić rower między "stanowiskami", np. po lewej. Wtedy pręt stojaka wchodzi między tarczę hamulcową a koło i można złapać się stojaka za dolne pióra tylnych widełek przekładając u-lock przez szprychy.

Napisano

Lepiej kręcić się wokół nie mając się gdzie przypiąć czy wykorzystać ten cud techniki? Do łapania samego tylnego koła nikt mnie nie namówi. Czasem to aż mnie korci żeby wydrukować sobie zapas vlepek z napisem "idź pan w ch*j z takim stojakiem" i rysunkiem tego co powinno stać w miejscu wyrwikółka.

Napisano

3egYEHb.jpg

Nie rozumiem przeciwników parkowania tyłem. Napinacz się niszczy? Wystarczy wrzucić wyższy bieg, a przerzutka "ucieknie" w prawo, dodatkowo się podnosząc i nie ma żadnego kontaktu ze stojakiem. Mój rower jest jakiś wyjątkowy, że to się u mnie sprawdza?

Napisano

 

 

Nie rozumiem przeciwników parkowania tyłem
Jak będziesz miał kolego hamulce tarczowe w swoim rowerze to wtedy pogadamy o parkowaniu w takich stojakach ;) Ja generalnie swoich rowerów nigdy nie zostawiam samych nawet na 5 sekund, sorry ale nikt mi nie da żadnej gwarancji że jakiekolwiek zapięcie powstrzyma dobrego złodzieja przed kradzieżą roweru za 10 tysi. Przy obecnym postępie technologicznym i szerokim dostępie do różnych narzędzi jak np. porządne nożyce do prętów zbrojeniowych to mało które zapięcie je powstrzyma. Mam to szczęście, że u nas w mieście działa system wypożyczalni rowerów miejskich i jest mnóstwo terminali - do tego pierwsze 20 minut jest darmowe więc spokojnie w tym czasie dojadę od punktu A do punktu B. Jak mam coś do załatwienia w centrum to z tego korzystam. Innym wyjściem jest zakup jakiegoś miejskiego starego odrapańca którego beż strachu można przypiąć gdziekolwiek i jak już miałbym kupować zapięcie to porządnego u-locka. 
Napisano

Bardzo często przeszkadzają i to zarówno przednia tarcza jak i tylnia tarcza chyba że komuś nie przeszkadza, że jego rower opiera się swoim ciężarem na tarczy i jak ktoś obok będzie chciał wyjąć swój rower może się niechcący oprzeć o Twój rower i ją wygnie. 

Napisano

Otóż to, w mojej wypowiedzi chodziło o sugerowane uszkodzenia napinacza. Jeśli parkujesz swobodnie przodem, to parkowanie tyłem nie powinno sprawić problemu.

Oczywiście tarczownicy zaliczają się do jeszcze bardziej poszkodowanej przez wyrwikółka grupy :)

  • 4 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...