Skocz do zawartości

[rower] Stara szosa do pracy.


TomoFL

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam zamiar kupić jakąś starą szosę do pracy. Szukałem na alledrogo i olx ale nie wiem na co patrzeć . Szosa ma być jak najtańsza. Chcę ją kupić i w przerwie między sezonami drobne rzeczy wymieniać lub naprawiać.  Na co mam zwrócić uwagę przy kupnie starej szosy ? Czego szukać ? Co omijać szerokim łukiem ? Proszę o pomoc . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze sprawdź rozmiar. Osprzęt można wymienić, a za dużej czy za małej ramy nie dopasujesz do siebie.

Sprawdź stan techniczny. Pogięta rama czy pękniety widelec raczej świadczy o burzliwej przeszłości. Resztę łatwo wymienić, ale to kosztuje.

Zastanów sie, czy będziesz jeżdził na szytkach czy na zwykłych oponach i szukaj roweru który będzie miał obręcze do nich przystosowane. Inaczej bedziesz musiał wymienić lub przeplatać koła. To samo z piastą tylnego koła. Lepiej byłoby kupic z kołem pod kasetę. Chyba, że jazda z wolnobiegiem Ci nie przeszkadza.

I unikaj rowerów francuskich. Mają nietypowy osprzęt który jest bardzo ciężko osiagalny (a nowego nie uświadczysz wogóle)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że na sam rower +- 300zl? No i jakieś drobne naprawy. Malowanie mam za darmo proszkowe więc trochę zaoszczędzę na tym. Co to za różnica szytki a opony? Jestem zielony w tym temacie. No i co to za różnica kaseta czy wolnobieg .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szytki to tak zwane opony bezdętkowe, jeden element zakładany na obręcz. Natomiast kaseta, to tylna zębatka, gdzie wolnobieg, ta "zapadka" w tylnym kole jest umieszona w bębęnku tylnego koła. Kaseta z wolnobiegiem jak sama nazwa mówi, zawiera wolnobieg w kasecie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za 300zł pewnie znajdziesz coś wartego wyremontowania, ale nie zdziw się jeżeli na dzień dobry będziesz musiał wydać drugie tyle na części. Myślę że rozsądne będzie szukanie czegoś w okolicy 600zł. Powinno udać się znaleźć coś w dobrym stanie, tak aby nie trzeba było dokładać na początek. Nie wiem czy jesteś tego świadom, ale jeżeli chcesz używać roweru do poruszania się po mieście, 100 kilometrowych wycieczek i regularnych dojazdów do pracy, to rower będzie tylko częścią wydatków. Kask, oświetlenie, błotniki, zapasowa dętka, narządzia, pomka, czy odzież pochłoną co najmniej drugie tyle.

Osprzęt który warto brać pod uwagę według mnie to przede wszystkim Shimano. Jest tani, dobry i ogólnie dostępny. Według mnie  warto szukać rowerów posiadających kasetę, a koła i opony powinny być dętkowe. Nieocenione jeżeli chodzi o komfort użytkowania są klamkomanetki, ale poniżej 800zł będzie ciężko. Pamiętaj, że podstawowa sprawa to odpowiedni dobór rozmiaru ramy. Jeżeli rama będzie za mała, albo za duża, to będzie się niewygodnie jeździć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie akcesoria rowerowe typu światło kamizelka itd mam z drugiego roweru. Szosa ma być budżetowym rowerem na drobne wyjazdy i do pracy który nie zwraca na siebie zbytniej uwagi. To może takie pytanie. Co jest najdroższe w starych szosach? Na co mam uważać żeby było sprawne. Drobnostki w stylu owijka, łańcuch, pedały itd to mały koszt więc takie naprawy jeszcze mogą być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Po pierwsze przyjrzyj się jaki rozmiar kół ma Twoja szosa, którą jesteś zainteresowany. Wiele starych szosówek ma 27 1/4" co o dziwo jest większe niż współczesne 28". Ciężko jest do tego rozmiaru kół dobrać opony. Po zmianie kół na obecny rozmiar 28" zaczynają pojawiać się problemy z hamulcami, ponieważ ramiona są za krótkie i klocki nie sięgają do obręczy tylko trą o oponę. Obecnie produkowane hamulce mają krotkie szczęki, więc musisz posiłkować się jakimiś starszymi częściami.

Także pamiętaj rozmiar koła jest ważny i w tym momencie gdybym miał się pakować ponownie w szosę wziąłbym 28"

 

Zwróć uwagę także na montaż błotników. Czy są specjalne otwory i przelotki w widelcu/ramie. U mnie w Romecie tego nie ma i musiałem błotniki pozapinać na zipy. Co niestety generuje hałas i terkotanie jak jadę po dziurach.

 

Kolejna rzecz to ogólny stan roweru, tak aby nie musiał robić remontu po przejechaniu pierwszych 100 km. Według mnie lepiej kup sobie coś za te 300 zł i ewentualne 300 zł przeznacz na doprowadzenie tego roweru do stanu dobrego, niż kupować rower za 600 zł jak Ci ktoś poradził i też musieć wpakować parę złotych bo coś się jednak sypnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz trochę cierpliwości to możesz za grosze złożyć fajny rower.

Korzystaj z aukcji np. na tym forum http://www.forumrowerowe.org/topic/124858-kupiesprzedam-ogloszenia-cz-2/. Ludzie tam mają fajne ramy i tanie części. Allegro też jest niczego sobie. Złożyłem fajną szosówkę na ramie KTM za 500-600 zł i sobie chwalę. Rower jak nówka, no może trochę wypłowiały lakier na ramie, ale wżerów nie ma, części i wszystko w idealnym stanie, ba żaden współczesny rower nie przejedzie tyle, co moja szosówka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam, składanie zwyklego roweru z częsci wychodzi drogo. To ma sens, jesli chcemy zrobic coś nietypowego. Zdecydowanie taniej jest kupić kompletny rower  i go wyremontować.

Jak ma byc szosa to są praktycznie 2 opcje. Pierwsza to jakiś stary rometowski pasat, orkan czy inny turystyk, Na bazarach czy skladnicach zlomu można znaleźć kompletny rower za równowartośc 4-paka piwa. Mamy pojazd na 27" kołach (mały wybór opon ale da sie coś kupić), suport na klin, wbijane miski. Proste do bólu, ale wymaga ciągłego dłubania. Tu jest dyskusja co należałoby z takim rowerem zrobić:

http://www.forumrowerowe.org/topic/172291-rower-odnowienie-roweru-po-latach/

Koszt remontu to szacunkowo:

- lożyska, miski, konusy, osie ok 50 zł

- opony i dętki od 50 zł

- wolnobieg i łańcuch od 50 zł

- linki, pancerze 20-40 zł

Druga opcja to poszukać czegoś przywiezionego z zagranicy. Na alledrogo zapłacimy jakieś 200-600 zł (+transport) ale można znaleźć naprawde fajne okazy. Jest szansa, ze bedziemy miec rower na 28" kołach (  wybór opon w pelnym zakresie cenowym) na aluminiowych obręczach (zdecydowanie lepsze hamowanie), suport gwintwany na kwadrat (można zalożyć kompaktowy). Tylne koło moze być na kasetę (w wolnobiegach lubią się giąć i pękać osie kola). Tylko trzeba się uzbroić w cierpliwość. Kiedyś za niecale 800 zł sprzedano Colnago gotowe do jazdy. Tylko jak pisałem wczesniej omijać Peugeoty, Motobecane i inne francuzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za 300 nic fajnego sie nie da kupić... za 600-800 to już jest jakiś budżet. Pamiętaj o rozmiarze no i najprościej popatrz na odległość tylnej opony od rury podsiodłowej. Czym mniej tym lepiej ok 1 cm jest ok... Jest mase chłamu do 300 zł z geometrią starego rometa Pasata ........to złom. Szukaj holenderskich, włoskich, belgijskich ;-) spiesz się bo stale idą cenowo do góry!!!! Stal wraca do łask...  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dojazdy do pracy i jazdy po mieście, czasem do lasu, czasem z rodziną używam bardzo taniego roweru b'twin 5.0 - to stalowy potwór, z wolnobiegiem, z najprostszym osprzętem shimano. W zupełności wystarcza na miasto, nie prowokuje złodziei, bo jest dość szpetny. Ostatnio jeździłem na nim po szosie poza miastem na dłuższej trasie (ok. 65 km) i średnia wyszła ok 28km/h, więc na pewno nawet stalowy potworek nie będzie Cię na mieście jakoś spowalniał.

Zobacz sobie rower w deca b'twin kemmel - generalnie taki sam jak mój, tylko z przodu brak przerzutek, ale to raczej zaleta w takich miejskich "ścigaczach". Masz gwarancję, masz prosty i tani rower, który nie budzi żadnych emocji... Cena tego jakieś 400 zeta z małym plusem. Może coś takiego Ci wystarczy na dojazdy.

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czemu omijać peugeoty? Mam Aspina na 105 - tce i mieszczuch chodzi jak złoto.

 

No to jak masz porządne shimano również w suporcie i sterach, to faktycznie taki rower można spokojnie polecać. Ja niestety w obu francuzach miałem standardy francuskie, czyli gwint w suporcie 35x1 (w jednym rowerze oba prawe, w drugim prawy-lewy), inny gwint widelca, sztyca kiery o 2 dziesiate mm mniejsza od normalnej itp.

Czyli wniosek, ze jednak trzeba dokladnie sprawdzać, bo mozna trafic na francuza na normalnych komponentach. Dobrze wiedziec, bo podobają mi się te rowery.

rower za 419 z marketu???? lepiej za to wódki się napić ;-)) brrrr obyś nie musiał tego doświadczyć (roweru z marketu)

 

Miała byc szosa.....

 

To jest rower z Decathlonu a nie z Tesco, Reala czy Makro. Te rowery sa calkiem niezłej jakosci, na przyzwoitym osprzęcie, ramy kiedyś robiła dla nich Merida. Nie psują się bardziej niz markowe.A cenowo sa bardzo atrakcyjne. I mniej atrakcyjne dla zlodzieji.

A jeśli miałaby być szosa z Decathlonu, to Triban 300 jest chyba najbardziej sensowaną ofertą w cenie niewiele ponad 1000zł, a Triban 500 jest wręcz poszukiwany (jest kilka wątków o nim na tym forum).

Co nie zmienia faktu, ze na codzienne dojazdy do pracy sa to raczej rowery za "porządne". Optymalne byłoby coś starego w tylu Pasata (nie szukamy tu roweru do sciagnia tylko raczej turystyka).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

też się spotkałem z opinia że francuski standard to sól w oku jeśli chodzi o klasyczne szosy...

jak szukasz klasycznej szosy na miasto to warto sie przejechać na Słomczyn - chociaż teraz już mamy grudzień i nie wiem do kiedy oni tam urzędują. czasem można spotkać śmieszne sprzęty do lekkiej konserwacji. osobiście kupiłem rodzicom dwa fajne rowerki na miasto i za same rowerki dałem 700 zł więc da się coś znaleźć zwłaszcza że jeden z nich to był lekko porysowany na ramie i dlatego kosztował 400 zł a był w stanie idealnym...

szukaj a znajdziesz chociaż od razu mówię że mozna się w to nieźle wkręcić :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Mam zamiar kupić jakąś starą szosę do pracy. Szukałem na alledrogo i olx ale nie wiem na co patrzeć . Szosa ma być jak najtańsza. Chcę ją kupić i w przerwie między sezonami drobne rzeczy wymieniać lub naprawiać.  Na co mam zwrócić uwagę przy kupnie starej szosy ? Czego szukać ? Co omijać szerokim łukiem ? Proszę o pomoc . 

 

ale tak w ogóle to masz zamiar jeździć teraz  czy po prostu w tej przerwie między sezonami nie jeździć tylko powoli sobie ją doprowadzić do bardzo dobrego stanu?

 

pytam dlatego, że jeśli jest to bramka nr 1 to   najlepszym rozwiązaniem wg mnie jest zakup gotowego trekkinga starego typu , najlepiej na stalowych łączonych mufami rurkach, obudowanego w błotniki, na cienkich kołach - zmiana tylko kierownicy na szosową  i przy wyszukaniu odpowiedniego egzemplarza w zasadzie nic więcej nie musisz robić :)

 

mi udało się kupić taki rower w super stanie za 'pińcet'  z paragonem , przejechałem na nim ponad tysiąc kilometrów i jestem nadal zadowolony ;)

 

 

jeśli jednak jest to bramka nr 2 - to fajny pomysł , ale budżet chyba raczej za mały - bo znając życie apetyt urośnie Ci w miarę składania  budżet się potroi i możesz się zniechęcić ;)  chyba że byś kupił naprawdę jakąś fajną okazję, ale o to naprawdę już ciężko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RafalxM . Raczej myślę o drugiej opcji czyli kupić coś starego i w przerwie między sezonami remontować i wymieniać. Szukam, szukam i w okolicy ciężko coś znaleźć co by mnie zainteresowało.. Jest ktoś może z Gliwic lub okolic ? Jak wygląda sprawa z rowerami na giełdzie w Gliwicach ?  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...