inzblacha Napisano 16 Listopada 2014 Udostępnij Napisano 16 Listopada 2014 Witam. Ludziska proszę pomóżcie:) Z racji miejsca zamieszkania głównie jeżdżę po górach. A jak Beskidy to wiadomo tzw. rąbanki. Ujeżdżając mojego Scotta sparka w tych warunkach mam wrażenie że jest za mało skoku i ciężko zapanować nad rowerem. Dlatego nachodzą mnie myśli aby zamienić go na jakiś rower all mountain. Jednak kolega zasugerował mi, że może mam za bardzo skręcone tłumienie powrotu i po prostu damper i niedąża za przeszkodami. To był strzał w dziesiątkę, po testach z tłumieniem jest dużo lepiej, ale jednak nie idealnie. Mam jeszcze jeden pomysł. Fabrycznie mam obręcze o mikrej szerokości 17mm. I pytanie do Was. Czy zmiana obręczy na szerokość ok. 23mm znacząco poprawi panowanie nad rowerem i odczucia na kamorach? Czy szkoda kasy i lepiej sprzedać dziada, dołożyć co nieco i pójść w stronę większego skoku? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
buchar69 Napisano 16 Listopada 2014 Udostępnij Napisano 16 Listopada 2014 Jeśli twoja domena nie są maratony to ostrzejsze kąty główki i trochę więcej skoku na pewno diametralnie zmienią oblicze spędzania czasu w Beskidach. Też to przechodziłem i teraz jestem bardzo zadowolony z tego że mam 150/140 skoku. Pzdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 16 Listopada 2014 Udostępnij Napisano 16 Listopada 2014 Na poprawę wrażeń wpływa geometria roweru, skok zawieszenia i to jak ono pracuje (subiektywne odczucia co komu bardziej pasuje), rodzaj opon, ich szerokość oraz ciśnienie plus szerokość obręczy. Niektóre z tych czynników w obecnym rowerze możesz zmienić inne nie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nabial Napisano 16 Listopada 2014 Udostępnij Napisano 16 Listopada 2014 j/w - rozpisz nam opony (model, szerokosc, cisnienie) + podaj swoja wage Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inzblacha Napisano 16 Listopada 2014 Autor Udostępnij Napisano 16 Listopada 2014 Dzięki za odpowiedzi. Z przodu Rubena Kratos 29x2.25 - ciśnienie ok. 1,8 bar. Z tyłu Schwalbe Racing Ralph 29x2.25 - ciśnienie ok. 2 bar. Rower to wspomniany Spark 940 rozmiar L. Moja waga 83kg. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
beskid Napisano 16 Listopada 2014 Udostępnij Napisano 16 Listopada 2014 Skoku jest mało i tego nie zmienisz. Im chcesz szybciej, przyjemniej pewniej robić zjazdy tym potrzeba więcej skoku. Osobiście niczego co ma mniej nić 150/160mm bym nie kupował bo to półśrodek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inzblacha Napisano 16 Listopada 2014 Autor Udostępnij Napisano 16 Listopada 2014 Mam pełną świadomość, że z mojego roweru nie zrobię zjazdówki:) Zresztą nie o to mi chodzi. Mi jazda na rowerze sprawia przyjemność zarówno w górę jak i w dół. W górę rower sprawuje się fenomenalnie. Co do jazdy w dół to nie jest tak, że oczekuję, iż puszczę hamulce i długa w doł. Jeżdżę wydaje mi się dosyć zachowawczo, tylko jak zaczynają się kamienie szczególnie luźne to zaczynam tracić panowanie nad rowerem i robi się troszkę niebezpiecznie. Stąd moje pytanie, czy zmiana obręczy na szersze w ogóle coś poprawi w tej materii czy nie. Jeżeli tak to myślę, że warto spróbować, ponieważ pod każdym innym względem rower mi bardzo pasuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcin_ostrów Napisano 16 Listopada 2014 Udostępnij Napisano 16 Listopada 2014 Nie no , możesz założyć inne koła , inne opony , dołożyć sztycę regulowaną( baaardzo pomaga ) . Ale to tylko półśrodki , Spark to jest wycinak , ma geo dostosowaną do efektywności , a nie do stabilności na beskidzkim szuterku M Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
beskid Napisano 16 Listopada 2014 Udostępnij Napisano 16 Listopada 2014 Szeroka opona czy raczej "balon" daje naprawdę bardzo dużo na kamieniach. To jest całkiem inna jazda na plus. Ja mam wprawdzie HT ale po założeniu z tyłu 2.25" to jest już pewniejszy zjazd. Masz bardzo wąskie te obręcze i może być tak, że z czasem problem sam się rozwiąże bo po którymś tam wypadzie nie wytrzymają. Jest teoria, że na szerszej obręczy opony takie jak Twoja "lepiej się układają" ale czy to ma aż taki w pływ na jazdę to już nie zaryzykował bym takiego stwierdzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rulez Napisano 16 Listopada 2014 Udostępnij Napisano 16 Listopada 2014 (edytowane) Skrócić mostek, założyć szerszą kierę ze wzniosem, te kapcie które masz nie powinny sprawiać problemów typu - tracę kontrolę . Szersze obręsze również niewiele pomogą. Edytowane 16 Listopada 2014 przez Rulez Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomek21001 Napisano 16 Listopada 2014 Udostępnij Napisano 16 Listopada 2014 (edytowane) Nie wiem co tam masz z przodu,ale jak się da - ciągnij widelec na 120mm - u mnie BARDZO pomogło na zjazdach,różnica w sterowaniu - minimalna na minus,podjazdy podobnie.Operacja jest dość tania i odwracalna,więc warto spróbować. Rulez dobrze prawi z kierownica. Edytowane 16 Listopada 2014 przez Tomek21001 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inzblacha Napisano 17 Listopada 2014 Autor Udostępnij Napisano 17 Listopada 2014 Dzięki za podpowiedzi. Koła tak czy siak wymienię bo te co są to porażka. Z drugiej strony szlaki, którymi jeżdżę pokonują ludzie na hardtailach, więc moje problemy w dużej mierze pewnie są wynikiem kiepskiej techniki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MokryxD Napisano 17 Listopada 2014 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2014 Rower z większym skokiem na pewno da Ci większy zapas bezpieczeństwa i więcej wybaczy. Twój rower to wycinak i tyle. Ogarniesz te szlaki, ale wymaga to już pewnej techniki. Nawet 200mm skoku nie pomoże, jeżeli jedzie worek kartofli. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zws Napisano 19 Listopada 2014 Udostępnij Napisano 19 Listopada 2014 Czy szkoda kasy i lepiej sprzedać dziada, dołożyć co nieco i pójść w stronę większego skoku? Lepiej Poza skokiem skupić się na geometrii ramy, szerokości kierownicy, długości mostka. Obręcze też robią różnicę, jednak mniejszą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Selvan82 Napisano 19 Listopada 2014 Udostępnij Napisano 19 Listopada 2014 Po dwóch sezonach jazdy na moim ścieżkowcu o skoku 140/120 tak się wkręciłem w zjazdy, że jak raz wsiadłem na rower kumpla który miał 170/170 to zobaczyłem kosmiczną różnicę i obecnie już wiem w jakim kierunku chcę iść. Wcześniej składałem rower pod kątem jazdy w górę i w dół (miał to być taki półśrodek) - jednak z czasem po kilku wyjazdach na rowerowe trasy z wyciągami zdecydowanie bardziej wkręciła mnie szybka jazda w dół Może zanim zaczniesz wymieniać połowę roweru i tracić niepotrzebnie pieniądze, przejedź się na jakimś fullu do Enduro o skoku w okolicy 160/150 i zobaczysz czy właśnie o to chodziło Może się okazać że jedynym słusznym kierunkiem będzie wymiana ramy i amortyzatora albo kupno całego gotowego roweru. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karmi7 Napisano 19 Listopada 2014 Udostępnij Napisano 19 Listopada 2014 Wszystko zależy co chcesz osiągnąć i ile wydać. Jeśli nie chcesz stracić możliwości sprawnego podjażdzania, to zmiana kierownicy na szerszą, mostka na krótszy i do tego opuszczana sztyca powinny wystarczyć. Sam mam w epicu mostek 70mm i joplina. Wyciągniecie amora na 120mm też nie jest złym pomysłem. Nie ukrywam też, że zmiana na rower 130/130 na dużym kole była dla mnie strzałem w 10tkę. Pod górę idzie trochę gorzej tylko z powodu różnicy w wadze, mniejsza mała koronka w korbie rozwiązuje problem - jak się nie ścigasz to bez większego znaczenia. W dół duuużo lepiej, w końcu nie dobijam widelca i dampera. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inzblacha Napisano 19 Listopada 2014 Autor Udostępnij Napisano 19 Listopada 2014 W swoim rowerze mam mostek 90mm i kierę prostą 700mm. Może rzeczywiście warto spróbować skrócić mostek i wydłużyć kierownicę. Wideł mam foxa 32 float evolution CTD. Może ktoś jest w stanie podpowiedzieć czy jemu można wydłużyć skok do 120mm? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zdrower Napisano 20 Listopada 2014 Udostępnij Napisano 20 Listopada 2014 (edytowane) czy zmiana obręczy na szersze w ogóle coś poprawi w tej materii czy nie. Jeżeli tak to myślę, że warto spróbować, ponieważ pod każdym innym względem rower mi bardzo pasuje. Najszybszy efekt uzyskania "spokoju" na zjeździe osiągniesz schodząc z ciśnieniem w oponach, tak w oponach, nie w dętkach. Czyli proponował bym zmianę obręczy na takie które są zdolne do przyjęcia opon tube less, zalanie mlekiem i jazda na niższym ciśnieniu robi naprawdę dużą różnicę, nie obijasz się od kamyczka do kamyczka tylko suniesz przed siebie, i to zarówno w górę jak i w dół. Do jazdy na niskim ciśnieniu trzeba nieć trochę inną technikę, ale to inna para kaloszy. Szerokość obręczy ma też znaczenie, ale w tym wszystkim nie jest aż tak istotne, jednak gdybyś już zmieniał obręcze warto kupić szersze. Mostek 90 mm... cóż to jest bardzo wymagająca długość jeśli chodzi o zjazdy i ciężki teren, proponuję 60 i kierownicę 740. Z wyciąganiem amortyzatora był bym ostrożny jeśli nie ma sztywnej ośki, może się okazać że stanie się mało sztywny. Ktoś jeszcze pisał o tym żeby spróbować jazdy na innym rowerze i potestować maszynkę z większym skokiem i innymi kątami - przeznaczonym do All Mountain czy Enduro jest to też dobra opcja, ale istnieje niebezpieczeństwo, że nie będziesz chciał wracać do swojego roweru... Edytowane 20 Listopada 2014 przez zdrower Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Selvan82 Napisano 20 Listopada 2014 Udostępnij Napisano 20 Listopada 2014 Ja osobiście nie szedłbym drogą przerobienia za wszelką cenę fulla XC w coś co w założeniu miałoby dobrze "zjeżdżać", ograniczeń jest sporo więcej niż sama wymiana mostka czy kierownicy i ciśnienia w oponach. Przede wszystkim geometria ramy nie jest do tego stworzona, możesz wrzucić mostek 60mm i szeroką łamaną kierownicę ale co z tego jak kąt główki ramy będzie daleko odbiegał od typu zjazdowego. Do tego dochodzi sztywność amortyzatora który bez sztywnej osi będzie wiotki. W takim rowerze nacisk należy włożyć przede wszystkim na: 1. Dobre i mocne hamulce 2. Amortyzator z odpowiednim skokiem i sztywną osią 3. Mocne koła Geometrii ramy nie przeskoczysz, włożysz pieniądze w krótki mostek, szerszą kierę i co dalej? Nadal to nie będzie to, ja na Twoim miejscu jeździłbym na tym co masz i odkładał pieniądze na nowy sprzęt a zaczął od ramy i amortyzatora jeśli nie masz pieniędzy na zupełnie nowy rower. Pod warunkiem, że jesteś już w 100% pewny co do tego czy wolisz rower lepiej przystosowany do zjazdu czy wjazdu. Nie ma co iść w półśrodki bo nigdy nie będzie tak jak być powinno a tylko stracisz czas, pieniądze i nerwy po drodze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
errwin Napisano 20 Listopada 2014 Udostępnij Napisano 20 Listopada 2014 Czy zmiana obręczy na szerokość ok. 23mm znacząco poprawi panowanie nad rowerem i odczucia na kamorach? Panowanie nad rowerem na zjazdach na pewno znacząco poprawi solidne wzmocnienie rąk na siłowni... Te wszystkie kosmetyczne zmiany związane z mostkiem, kierą, oponami czy zmianą amora na niewiele większy co najwyżej poprawią komfort Twoich pleców, rąk i psychiki, co by OTB nie zrobić. Masz wystarczająco wypasiony sprzęt, żeby na pełnym komforcie pokonać większość beskidzkich zjazdów... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inzblacha Napisano 11 Kwietnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2015 Co prawda kół jeszcze nie zmieniłem na szersze, ale idąć za Waszymi radami zmieniłem mostek na 65mm oraz zmieniłem kierę na giętą 750mm. I muszę powiedzieć, że to nie jest już ten sam rower:) Zjazdy, z którymi miałem problemy teraz pokonuję na luzie bez spinki:) Podjeżdżanie o dziwo się nie upośledziło, więc póki co pomysł ze zmianą skoku na większy odkładam do szuflady:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hanzo Napisano 11 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2015 Dzięki za podpowiedzi. Koła tak czy siak wymienię bo te co są to porażka. Z drugiej strony szlaki, którymi jeżdżę pokonują ludzie na hardtailach, więc moje problemy w dużej mierze pewnie są wynikiem kiepskiej techniki.Na pewno bardziej opony o większym balonie z agresywniejszym bieżnikiem poprawi nieco sytuację, ale na tych obręczach jakoś nie widzę opony 2,4-2,5. Skoro uważasz, że brakuje Ci umiejętności to może warto zastanowić się nad zapisaniem się na jakieś szkolenie z techniki jazdy. Może się okazać, że będzie to najlepsza Twoja "inwestycja rowerowa". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
leo2 Napisano 11 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2015 (edytowane) Kup magiczną sztycę "myk-myk" ona dodaje +10 do odwagi przy zjazdach A całkiem poważnie znacząco przesuwa środek ciężkości w tył, po prostu siadasz na tylnym kole. Edytowane 11 Kwietnia 2015 przez leo2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MartinH Napisano 11 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2015 Przede wszystkim zmień obręcze, 17 mm wewnątrz to już nawet w XC nie przystoi, założysz do tego oponę 2.2 i zobaczysz jak rower będzie się prowadził i jaki będzie stabilny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inzblacha Napisano 12 Kwietnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2015 Oczywiście pomysłu zmiany kół nie zaniechałem, tylko muszę trochę poodkładać na nie:) Sztyca regulowana fajny patent ale niestety też drogi. Póki co musi mi starczyć ręczne obniżanie siodełka przed zjazdami:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi