Skocz do zawartości

[29 vs 26] Waga czy rozmiar - Odczucia i testy


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam Serdecznie.

 

Od pewnego czasu zastanawiam się nad przejściem na koła 29 cali. Znam całkowicie teorie oraz wszystkie wady i zalety tych kół.

 

Wiedza podręcznikowa ostatnio była uzupełniona praktyką i wieloma testami które znacząco bogłębiły tylko moje wahanie.

 

Dlaczego tak się stało ?

 

Wykonując kilka testów na moim rowerze 26 " (Scott Genius MC10 carbon po mocnym tuningu pod MTB waga 10kg, osprzęt XT, KCNC, Ritchey itd) oraz rower ojca scott sportster hardtail 28" 2012r koła szosowe 1,5 cala szerokości o wadze około 12,5kg.

 

Sprint po płaskim odcinku szosowym 3 km, podjazd 400m z nachyleniem 12% - podjęto po 5 prób każdym rowerem.

 

Wyniki mnie zniechęcają do zmiany na większe koła ponieważ każdorazowo szybszy byłem na swoim rowerze z małymi kółkami a nie na szosowym 28" gdzie przecież wszystkie teorie itd wskazują że powinienem być szybciej używając większych kół o węższej oponie.

 

Koła 26  były napompowane na 3,0 bar a koła szosowe 28 na ciśnienie 4 bar.

 

Różnica pomiędzy szerokością opon 2,1 a 1,5 cala jest znaczna i oczywiście powinna być na korzyść dużego koła tym bardziej że test odbywał się na nawierzchni asflatowej.

 

Na sprintach miałem zawsze ponad 30 sek przewagi "małym" rowerem. A na podjazdach około 10 sek.

 

Wiem że mój Scott waży dwa kilogramy mniej - ale gdybym przeszedł na koła 29" to moja maszyna mimo wszystko utyłaby jakieś 1,5kilograma w stosunku do tego co mam obecnie. Czyli ważyłby tyle ile sportster mojego ojca - więc można to jakoś zestawić

 

Tym samym chciałem zapytać forumowiczów czy jak założę koła 29" wymienię ramę i amortyzator na 29nera to rower będzie jak to mówią posiadacze ów maszyn sam jechał, sam podjeżdzał pod wzniesienia, przelatywał przez nierówności wyprzedzał samochody i w ogóle będzie hiper super?

 

Patrząc na ceny ram i amortyzatorów to gdybym sprzedał mój set carbonowy, ledwo i to z dopłatą około 1000zł przejdę na podobne komponenty z tym że aluminiowe (czyt. cięższe) w opcji 29"

 

Koła 29" bardzo zachęcają mnie swym wyglądem oraz tym że, nie słychać negatywnych opini cała zawodnicza stawka śmiga właśnie w tym rozmiarze lub 27,5

 

Wiem, może być tak że zawodnicy nie powiedzą nic złego na te koła (np. Maja Włoszczowska nie uznaje innego rozmiaru niż 29 cali a w swojej nowej książce (koła życia) wyklucza 26"  tak jakby nie istniał sens ich jakiegokolwiek istnienia) ponieważ mają sponsorów którzy żyją bogato właśnie dlatego że, jakiś czas temu odbyła się owa rewolucja rozmiarowa i marketing i hype nakręcił spirale zysków.

 

A osoby kóre wydały po 5tys aby jeździć na alivio i sr suntour też nie powiedzą nic złego o rozmiarze kół 29 cali mając 14 kilowego klocka, ponieważ ciężko jest przyznać błąd.... wydając spory szmal.

 

NIe chcę abym wyszedł tu na tzw. hejtera rozmiaru 29 bo tak nie jest. Sam rozważam taką opcję... ale testy których się podjęłem torchę mnie zdziwiły i to bardzo negatywnie. Gdzie ta hiper petardyczna prędkość kół 29 się podziała... tylko dlatego że 29ner ważył 2kg więcej to już cały rower nie może sie toczyć tak jak w marketingowych gazetkach?

 

Prosze pomóżcie... kto ma jakieś obiektywne zdanie na ten temat, warto zmieniać rower z hi end-u carbon 26 na średnią pułkę alu 29 ? Czy to ma waszym zdaniem ma jakikolwiek sens?

 

Bardzo szanuję swoje finanse i niechciałbym wydać sporo kasy tylko po to by się przekonać że nie było warto - lub że warto było tylko na sypkim piasku jak na pustyni (rzecz niepodważalna, w takih warunkach koło mniej się zapada i rower lepiej sobie radzi)

 

 

Na koniec dodam:

 

Oba rowery mają pedały spd.

 

Testy wykonywane tego samego dnia, z odstępem 30 minut aby wykluczyć rozgrzanie organizmu itd.

 

Jechałem każdym z rowerów pięciokrotnie ten sam odcinek z licznikiem GPS garmina oraz włączonym Endomondo na komórce.

 

Mam wagę 85kg wzrost 182cm. Jeżdzę w przedziałach średniej kadencji 95-105 zalezy od terenu, wiatru, pogody, zapału itd.

 

Pozdrawiam!

 

Napisano

Pomijając oczywisty brak testu w terenie,bo tam się rozgrywa walka małe/średnie/duże,czy miałeś okazję zważyć swoje i ojca koła ?

Podejrzewam,że różnica jest miażdżąca,skoro Genius waży dychę......

Napisano

Im trudniejszy teren tym koło 29" wygrywa, im bardziej płaski, pozbawiony korzeni itd wtedy koło 26" wygrywa. 27,5" na podjazdach idzie bardzo podobnie jak 26, na zjazdach jednak wciaż 29 to nr 1 jeśli chodzi o prędkość i komfort. Na płaskim 27,5 już się tak nie napędza jak 26" gdzie prędkości przelotowe rzędu 45 km/h to jeszcze nie nadludzki wysiłek, natomiast w 29" utrzymanie 40 km/h to już nie zabawa.

Koła 26/27,5 testowałem na tym samym rowerze 8,5 kg którego rama i amor przyjeły bez problemu koła 650b, natomiast 29" reprezentował F29 ważący podobnie, ale koła były jeszcze lżejsze niż w te 26" i 27,5" czyli test raczej miarodajny. Łącznik też był w formie...

Co rzuciło się w oczy po zmianie koł z 26 na 27,5 to że rower stał się nerwowy i czuły na każdy ruch kierownicą - wymiana na lewar 720 i rower znów stał się "normalny".

Co do sensu wymiany 26" na coś innego - wystarczy spojrzeć na ceny allegro... nikt nie kupuje już 26". Ebay to juz zapomnij nawet, a oferty zagranicznych sklepów gdzie np 8,3 kg karbonowy rower na pełnym XXie, Sidzie XX WC, karbonowych kołach DT Swiss jest od ręki za 11k pln (przeceniony z 30k pln) tylko powinny utwierdzić że odwrotu już nie ma. Żadna z firm nie powie teraz "hmmm jednak do "normalnej" jazdy 26" było lepsze", bo to jak strzał w kolano. A że było to fakt bezsprzeczny...

btw Genius 10 kg - impressed,  bo XT to kowadło, rama też grubo ponad 2 kg, wahacz alu... to nawet z kołami 1300 g. ciężko zrobić taką wagę urywając ponad 2 kg od fabryki.

Napisano

 

 

MUSI być lekk
jak czytam takie brednie to mnie zniechęca do zabrania głosu w sprawie,jak masz dobrą łydę to pociśniesz na wszystkim,aby odczuć zasadniczą różnicę musisz najpierw objechać się na 29" w terenie o zróżnicowanym podłożu,wiele zależy od ramy ty do testów używałeś ramy  crossowej a nie typowego ściganta 29" a to zasadnicza różnica,na płaskim terenie może i 26" będzie ciut zwinniejsze ale w terenie zaawansowanym wymięka w porównaniu z 29",tam gdzie ty będziesz go prowadził ja będę jechał,zawsze możesz kupić samą ramkę np. węglowego Chinola a resztę gratów przełożyć ze swojego oprócz obręczy,szprych i amorka reszta zostaje
Napisano

jak masz dobrą łydę to pociśniesz na wszystkim,aby odczuć zasadniczą różnicę musisz najpierw objechać się na 29" w terenie o zróżnicowanym podłożu,

 

Potwierdzam, kwestia wytrenowania. 29er ma jedną zasadniczą wadę. Jak się już objeździsz na dużym kole na niczym innym nie będziesz chciał jeździć. Wsiadłem na 26er i czułem się jak na rowerku dziecięcym.

Napisano

Potwierdzam, kwestia wytrenowania. 29er ma jedną zasadniczą wadę. Jak się już objeździsz na dużym kole na niczym innym nie będziesz chciał jeździć. Wsiadłem na 26er i czułem się jak na rowerku dziecięcym.

hehe miałem podobnie, kumpel nabył demo 8 oczywiście 26", co z tego że 200mm skoku jak w tym terenie gdzie jeździliśmy miałem wraźenie ze plomby z zębów mi powylatują, przesiadka na 29er 140mm i komfort olbrzymi. HT też mam 29er, i może na podjazdach njeco przegrywam z mniejszym kołem za to na zjazdach jestem górą. gdyby nie to iż słabo podjeżdżam to mógłbym walczyć o wyższe pozycje. ale wsio da się wytrenować, osobiście uważam iż " bigger is better"
Napisano

 

 

na płaskim terenie może i 26" będzie ciut zwinniejsze ale w terenie zaawansowanym wymięka w porównaniu z 29",tam gdzie ty będziesz go prowadził ja będę jechał

Się normalnie nie mogę doczekać zlotu :icon_cool: , będziesz?

 

A tak na poważnie to zastanów się, dlaczego chcesz zmienić. Jeżeli dlatego bo wszyscy znajomi mają 29, bo tak mówią reklamy albo masz nawis inflacyjny który trzeba zrealizować, czy może uważasz, że 26 Cię ogranicza albo nie czujesz się na nim "dobrze"?

Napisano

"Tym samym chciałem zapytać forumowiczów czy jak założę koła 29" wymienię ramę i amortyzator na 29nera to rower będzie jak to mówią posiadacze ów maszyn sam jechał, sam podjeżdzał pod wzniesienia, przelatywał przez nierówności wyprzedzał samochody i w ogóle będzie hiper super?"

 

Na wszystkie powyższe pytania odpowiedź brzmi: TAK, ale dochodzi jeszcze dodatkowy plus. Będziesz miał 29era.

 

Ps. Zrób test w górach, po płaskim i po szosie to bez sensu.

Napisano

Wg mnie jak chesz spróbować 29er, to zrób przekładkę i spróbuj.

Jak masz moc i technikę, to będziesz wygrywał bez względu czy 26 czy 29. Każde koło ma zalety i wady. Musisz sam zdecydować, co jest dla ciebie ważniejsze.

Napisano

Koła 29" bardzo zachęcają mnie swym wyglądem oraz tym że, nie słychać negatywnych opini cała zawodnicza stawka śmiga właśnie w tym rozmiarze lub 27,5

 

Jest bardzo dużo negatywnych opinii na temat "wielkiej kichy" chyba, że ktoś nie chce tego dostrzec lub wierzy w te brednie jakoby miała wszystko inne "pod sobą". Jest nawet pewna teoria popierana przez spore grono jakoby wprowadzono 650B właśnie dlatego, że wychodziła kupa z 29er w sportach grawitacyjnych i enduro. Tak poza tym to wielkość koła wybiera się pod teren w jakim się ma zamiar jeżdzić.

 

Napisano

 

 

będziesz?
pewnie tak jak dwa poprzednie w tył  :whistling: ,pamiętasz wyjazd do Świeradowa jak nie dawałem rady za wami po rozbitce dzień wcześniej kiedy pojechaliście pod skocznie,w tym roku byłem  :whistling:  ale rozdziałka była na kilka grup więc razem nie jechaliśmy  :bye2: ,co do słuszności i wielkości jednego rozmiaru nad drugim można pisać całe litanie,każdemu odpowiada co innego i na czym innym czuje się lepiej ale dopóki nie pojeździsz na większym kole dłuższy czas niż parę przejazdów to nie odczujesz żadnej różnicy,dla mnie 29" jest dobre i dobrze się na nim czuję ty będziesz lepiej czuł się na 26",ZŁOTEGO ŚRODKA NIE MA  :verymad:  
Napisano

Ja tam po przesiadce z 26 na 29 nie odnotowalem spektakularnego wzrostu osiagow. Wzrost ten nastapil posrednio. 29er to dla mnie duzo wygodniejsza pozycja dajaca co najmniej takie same osiagi jak 26. Dzieki temu dlugie treningi nie stanowia problemu, dodatkowo im bardziej niedogodny teren tym bardziej doceniasz duze kolo. Po przesiadce na 29era mam najlepszy sezon od czasu kiedy zaczalem, taki rower poprostu daje duza frajde z jazdy. Jak nie jestes przekonany to wybierz sie w sezonie na jakies demo-jazdy organiznowane sa czasem przy okazji roznych imprez rowerowych.

Napisano

jak czytam takie brednie to mnie zniechęca do zabrania głosu w sprawie,jak masz dobrą łydę to pociśniesz na wszystkim...

 

Ale co jest brednią ? Bo gość napisał że 29er musi być lekki ? Niestety ma racje - niestety, bo jak ktoś kupuje takiego 29" mastodonta ważącego 13-14 kg. to życzę mu powodzenia na jakichkolwiek  zawodach. Oczywiście może się mentalnie podbudować, że to przecież od łydy zależy wynik i stanąć w 1 sektorze na czymś takim... Spadek o kilka gwarantowany. O przyjemności z jazdy nawet po bułki też można zapomnieć, a przecież nikt "normalny" nie wyda 10k pln na rower do jazdy ot tak właśnie po parku. Potem się czyta wątki typu kupiłem 29" i to nie jeździ... No a jak ma jeździć ? 10k pln to kwota pozwalająca na zbudowanie dobrego 29era, gdzie za połowę tej sumy mamy odpowiednik 26" - tak "klasowo" i wagowo.

... to co powyżej nie dotyczy ludzi o wzroście 2 m. i wadze 120 kg. Im lekki 29er tylko zaszkodzi...

Napisano

Za 8k zl dostanie 29era z rama karbonowa, gotowy do jazdy ~11kg, ten Scott autora watku tez pewnie sporo kosztowal, a bylo to zapewne kilka lat temu.

Przy przesiadce warto zeby waga byla mniej wiecej zblizona, bo przesiadka z 10kg na 14 faktycznie moze zabic radosc z jazdy. Szczegolnie warto zwrocic uwage na kola.

Napisano

łoo...matko :sick:  kolejna saga z serii 26" v 29" :wallbash:

 

Dokładnie. O różnicach, wadach i zaletach różnych kół napisano już tyle materiału, że można się z tego doktoryzować.

 

Niniejszym, zamykam.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...