hokum Napisano 27 Października 2014 Napisano 27 Października 2014 Witam, Rozważam koncepcje nowego roweru na dojazdy do pracy. Jak dotąd używam rower na ramie XC ze sztywnym widelcem, koła 26 cali. Częste mycie napędu nie bardzo mi się podoba, szukam czegoś odpornego na warunki zewnętrzne. Do pracy dojeżdżam 9 km w jedną stronę, z czego 5km po ścieżkach polnych i leśnych. Błoto po deszczu występuje w dużych ilościach. Dojeżdżam cały rok, 5 dni w tygodniu. Śnieg i sól też są pojawiają się. W grę wchodzi zarówno kupno gotowego roweru jak i składanie z części. Budżet nie jest bardzo istotny, może gdzieś do 5000 zł. Dotychczasowe pomysły - koniecznie biegi wewnętrzne (pewnie Alfine) - hamulce tarczowe hydrauliczne. - mocowanie pod pełne błotniki i sakwy tylnie - sztywniak - szerokie opony 2.1-2.2 - raczej koła 29" Czy ktoś ma doświadczenia z rowerami napędzanymi wałem zamiast łańcuchem? Interesuje mnie taka opcja: http://shop.dynamicbicycles.com/Tempo-8-21-Frame-Size-Tempo8-21.htm
mklos1 Napisano 27 Października 2014 Napisano 27 Października 2014 Jeżeli chodzi o rower dojazdowy to masz dobrą bazę. Dozbroić w błotniki, bagażnik i oświetlenie. Nowy rower to bezsens, tym bardziej w takim budżecie. A co do mycia, to cena nie gra roli... Przejrzyj ofertę Cube'a, bo jego 29-tki maja mocowania w ramie pod bagażnik. Meridy chyba też. Jak dopuszczasz możliwość składania, to ja mam w planach coś w tym koncepcie: http://blog.bosorowerem.pl/?p=575 Jest popełnionych kilka błędów koncepcyjnych: - SRAM X9 (za drogi napęd) - Widelec RST Aerial (za drogi wideł)
Mod Team IvanMTB Napisano 27 Października 2014 Mod Team Napisano 27 Października 2014 Kłaniam, Zamiast wału, który owszem, bezobsługowy ale chyba niepotrzebnie podwyzsza wagę roweru, popatzrył bym na rowery napędzane paskiem zębatym najlepiej w systemie Gates Carbon Drive. Szacunek... I.
zdrower Napisano 27 Października 2014 Napisano 27 Października 2014 Ta... Zwłaszcza w błocie pasek pracuje świetnie.
wafelek Napisano 28 Października 2014 Napisano 28 Października 2014 Witam, od kilku lat to robię - dojeżdzam 8,5 km całorocznie po bardzo mieszanym terenie z odcinkami leśnymi włącznie. Koncepcja jednego roweru na wszystko się ... nie sprawdza zupełnie. Na lato mam uszosowionego górala, na jesień i chlapy łazik na bazie Sign DS a gdy już spadnie śnieg i lód wyciągam poczciwego full-a na oponach z kolcami. Zaczynałem od trekkinga na 28", z przekładnią w piaście, sakwami itd. też z myślą że napęd będzie czyściej chodził - lipa (i do tego strasznie wywrotna). W zimowym mam zwykły wolnobieg. Czasem go przedmuchuję sprężonym powietrzem i systematycznie smaruję. Po sezonie wymiana z łańcuchem - 50zł. Jest się o co bić ? Wszystkie konie są na 26" - zwłaszcza zimą i jesienią ma sens. pozdrawiam - W
gof Napisano 28 Października 2014 Napisano 28 Października 2014 Ja bym sie tak na Alfine nie spinal. Slabo zestopniowane biegi (chyba ze pojdziesz w 11) i nieodporna na deptanie i biegi sie zmienia "na odwrot", wiec jak masz kilka rowerow to bedziesz sie mylil. A jak nawali blota w lancuch to i tak bedzie chrupac. Wazniejsze jest oslonic lancuch przed syfem wyrzucanym spod przedniego kola. Ja to rozwiazalem tak: http://www.forumrowerowe.org/topic/110050-galeria-pokaz-twojego-29era/?p=1576070 Piekne to nie jest, ale dziala (o ile nie nurzasz sie w bagnie po osie). Nie wiem czy uda Ci sie znalezc rame 29er z otworami pod blotniki, z glowy przychodzi mi do glowy tylko Surly i Salsa Fargo, plus jakies egzotyki typu Soma Juice.
hokum Napisano 28 Października 2014 Autor Napisano 28 Października 2014 Dzięki za wszystkie opinie, zawsze to daje nowe spojrzenie na temat. Paski napędowe interesowały mnie swego czasu, ale o ile pamiętam tam też się je smaruje i jak coś jeszcze doczytałem o ultradźwiękowym czujniku do ustawiania naprężenia paska to sobie darowałem. No i wciąż jest to system zewnętrzny podatny na zabrudzenia. W tej chwili jeżdże na kołach 26 cali i dobrze mi się z takiego roweru "ucieka" w kryzysowych sytuacjach. 29" nie jest absolutnie konieczne. Z powodu zmiany warunków (dojazd w terenie) założyłem chwilowo Schwalbe Smart Sam 2,1" zamiast Durano Plus 1,35". Nie wiem co dam docelowo, próbuję jazdy przy 20psi i mam obawy, że będę przebijał detki. Ponadto błotniki 54mm nie pasują już i zużyła mi się tylnia przerzutka. Dlatego rozważam zmianę platformy przed dalszymi inwestycjami. Masa nie gra większej roli, preferuję niezawodność w pierwszej linii, traktuję też dojazdy jago trening. Rozważam nawet pójście w Schwalbe Marathon Plus Tour albo MTB (1100 g na oponę, po prostu marathonow plus jeszcze nigdy nie udało mi się przebić) Jeździłem trochę na Alfine 8 i było OK. Zmiana biegów na światłach mi odpowiada, nie deptam szczególnie mocno przy dojazdach. Za to kaseta mi się zapycha śniegiem w zimie i średnio to działa. Marzy mi się rower oddawany np. do skomplikowanego serwisu, ale tylko raz w roku (tak jak z samochodami) Odnośnie hamulców tarczowych - ktoś probowałach modeli mechanicznych z 2 ruchomymi tłoczkami? Śledzę losy tej konstrukcji http://www.cxmagazine.com/review-trp-spyre-dual-piston-mechanical-disc-brake Dawno chciałem mieć Avidy BB7 ale gięcie tarczy mi nie odpowiada, chciałbym używać sztywnych tarcz na aluminiowym pająku.
wafelek Napisano 28 Października 2014 Napisano 28 Października 2014 Sporo tych życzeń jak na 1 rower z przeznaczeniem do jesienno-zimowej orki. Też traktuję zimową jazdę jako trening - głównie silnej woli, żeby nie wyjechać z garażu autem miast rowerem .. Polecam: - wielki chlapacz przedni oraz dodatkowy, chroniący choć trochę przerzutkę przed bryzgiem z tylnego koła (o plecach nie wspominając) - mięciutki amortyzator - jak zamarzają na ścieżkach ślady to strasznie wali w nadgarstki - szeroką kierownicę - bardzo poprawia kontrolę w koleinach, można dodać rogi - hamulce tarczowe bb5 odpuściłem po 2 tygodniach porządnego mrozu .. może inne tarczówki nie robią takich psikusów, - opony .. przerabiałem najróżniejsze - na lodzie bez specjalnej różnicy. Różnicę poczułem dopiero na kolcach - dla rowerów to legalne. W błocku fajniej jeżdzi się na szerokich - z natury są uprzejme i miękkie, tylko trzeba się nakombinować z odpowiednio szerokimi błotnikami. - jedno sezonowy napęd i dużo smaru (będzie dokładnie wedle życzenia i jakie proste serwisowanie !). byle korba wytrzyma 2 sezony. Szerokiej drogi !
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.