Te1000 Napisano 21 Października 2014 Napisano 21 Października 2014 Wczoraj kupiłem oponki Schwalbe Black Jack 26x1.9 do swojej zimówki, założyłem na nowe dętki, napompowałem do 3bar przód i 4 tył, nie zdążyłem dobrze zakręcić nakrętki i tylna opona wystrzeliła. Miałem niezłe zdziwko i szumiało mi w uszach z 15min. Pytanie czy takie coś można reklamować? Opona była dobrze założona i koło jest proste. Max dopuszczalne ciśnienie to 4.5 bar więc zapas był. Fota poniżej http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bce70917b5aaecb4.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/07150570969faece.html
MikeSkywalker Napisano 21 Października 2014 Napisano 21 Października 2014 Skoro nowa opona pękła to ewidentnie jakaś wada materiałowa. Pytanie tylko jak udowodnić że nie nabiłeś za dużo. Domniemanie niewinności?
martinw Napisano 21 Października 2014 Napisano 21 Października 2014 Manometr ci nie oszukuje? O reklamacji raczej zapomnij. Powiedzą ci że za dużo nabiłeś i adieu.
Te1000 Napisano 21 Października 2014 Autor Napisano 21 Października 2014 No i właśnie kiszka bo weź tu teraz coś udowodnij... Co jak co ale po Schwalbe nawet tanim bym się tego nie spodziewał... Manometr nie przekłamuje bo to sprawdzona stacjonarka. Trudno, opona w śmietnik.
Gość JGa Napisano 21 Października 2014 Napisano 21 Października 2014 hola hola.Po pierwsze opony Schwalbe mają bardzo dużą ilość felernych sztuk, spotkałem się z szytkami za kilkaset złotych, które miały źle przyszyty wentyl, z najtańszymi drutówkami które miały "bicie". Najczęstszymi wadami było właśnie "bicie" opony ale zdarzały się rozwarstwienia i pękanie oplotu np. w oponach szosowych.Reklamuj tą oponę! nawet jeżeli nie masz paragonu, podstawą reklamacji może być nawet screen z licytacji allegro.Jeżeli nie uznają ci reklamacji, domagaj się protokołu reklamacyjnego wysyłanego wraz z opona do hurtownika, w tym przypadku Unibike na Polskę, lub np. Absolutbikes z Niemiec z pieczątką i uzasadnieniem odmówienia reklamcji. Domagaj się tych papierów dlatego, ponieważ niektóre sklepy mają tak małe marże na produktach, że po wysłaniu czegoś na reklamację są na minusie za sprawą opłaty za przesyłkę, ale to nie twoja wina tylko sklepów które same sprzedają z minimalną marżą
Te1000 Napisano 21 Października 2014 Autor Napisano 21 Października 2014 No właśnie tyle że reklamowanie takiej opony to trochę lipa bo załóżmy że ją odeślę to koszt odesłania w dwie strony to 30 zł a wartość opony 39 zł. Jak widać można dołożyć te 9 zyla i kupić nową. Reklamował bym ją jednak tylko i wyłącznie dla zasady bo wkurza mnie że jakość praktycznie wszystkich współczesnych produktów leci tak drastycznie na pysk. A że Schwalbe i tak się pożegnam bo kiedyś kupiłem właśnie opony do szosy i też były totalnym syfem z wybrzuszeniami ale uznałem że to błąd w sztuce. Teraz widzę że jednak nie. RaRa EVO też nie spełniają moich oczekiwań ale na szczęście się już starły i ich żywot dobiega końca. Najśmieszniejsze jest to że miałem najtańsze CST i Kendy i nigdy nic takiego się nie działo, mimo że były najtańszym z najtańszych.
Siurak Napisano 21 Października 2014 Napisano 21 Października 2014 No i właśnie kiszka bo weź tu teraz coś udowodnij... Reklamując z tytułu niezgodności towaru z umową, do 6 miesięcy obowiązuje domniemanie, że wada występowała w towarze w momencie jego wydania. To sprzedawca ma udowodnić, że coś zrobiłeś nie tak.
mklos1 Napisano 25 Października 2014 Napisano 25 Października 2014 @@Te1000, Z formalnego punktu widzenia mało Cię obchodzi ile kosztuje odesłanie, bo sklep musi Ci zwrócić koszty transportu - oczywiście pod warunkiem, że reklamacja jest zasadna. Na 99,9% reklamacja zostanie odrzucona. Dlatego domagaj się pisemnego uzasadnienia - wtedy czasami sprzedawca zaczyna się zastanawiać, czy klient nie pójdzie z tymi dokumentami "gdzieś dalej"... Ogólnie. Opony Schwalbe nie lubią ciśnień ponad normę, ale coś takiego jeszcze mi się nie zdarzyło, tym bardziej z nową oponą.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.