Gość Napisano 16 Października 2014 Napisano 16 Października 2014 http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/3611053,ukradl-rower-wart-5-tys-zlotych-spod-centrum-handlowego-w-lodzi-zostal-zatrzymany-przez-policje,id,t.html
TheGie Napisano 16 Października 2014 Napisano 16 Października 2014 Ta wartość 5 tysięcy złoty to chyba na potrzeby nagłówka
Gość Napisano 16 Października 2014 Napisano 16 Października 2014 Ta wartość 5 tysięcy złoty to chyba na potrzeby nagłówka W naszym kraju, nazwanym przez pewnego polityka "zielona wyspą" rower za 5 tys jest uważany za bardzo drogi. Niestety
BikerLight Napisano 16 Października 2014 Napisano 16 Października 2014 Abstrahując od kradzieży gdyby złodziej miał ciemne włosy zatytułował byś temat "złapali bruneta"?
Mod Team michuuu Napisano 16 Października 2014 Mod Team Napisano 16 Października 2014 rower za 5 tys jest uważany za bardzo drogi. bo patrząc na krajowe realia jest to drogi zakup i co by nie było dla wielu to ekstrawagancja.
Pedalarz Napisano 21 Października 2014 Napisano 21 Października 2014 Tak, dla wielu jest to ekstrawagancja, ale nie ma to nic wspólnego z sytuacją finansową statystycznego polaka, co też sugerujesz. Ekstrawagancją można też nazwać kupno alufelg za 5 tyś, i jestem pewien, że w ciągu ostatniego tygodnia mijałeś wieelu ludzi, którzy tak zrobili i nawet nie zwróciłeś na to uwagi.
Mod Team michuuu Napisano 21 Października 2014 Mod Team Napisano 21 Października 2014 ale nie ma to nic wspólnego z sytuacją finansową statystycznego polaka, A możesz rozwinąć myśl.
Jaca911 Napisano 21 Października 2014 Napisano 21 Października 2014 Czyli rozumiem, że rower przekraczający swą wartością dwie średnie krajowe netto to taniocha? To ja zazdroszczę bogatych rodziców.
Pedalarz Napisano 21 Października 2014 Napisano 21 Października 2014 A możesz rozwinąć myśl. Już tłumaczę. Masz alufelgi* oraz rower, kosztujące dokładnie tyle samo. Jedno i drugie jest towarem luksusowym, zachcianką i rzeczą bez której można się obejść. Jeśli widok jednego z nich jest kwitowany wzruszeniem ramion, albo krótkim komentarzem w rodzaju "fajne", "też bym takie chciał", a widok drugiego pukaniem się w czoło, wytykaniem palcami i komentarzami na temat zdrowia psychicznego, to problem nie tkwi w zasobności portfela, ale w mentalności ludzi. *poprawa trakcji uzyskiwana dzięki "alusom" w codziennym ruchu miejskim jest marginalna, ale jeśli nie zgadzasz się z tym, to zamiast alufelg wstaw w to miejsce np. zestaw "usportowiający" auto (zmienione zderzaki, nakładki na progi i tym podobna kosmetyka), skórzaną tapicerkę, etc. Czyli rozumiem, że rower przekraczający swą wartością dwie średnie krajowe netto to taniocha? Takie dopowiadanie sobie czegoś, tworzenie fikcyjnego wizerunku współrozmówcy, a następnie atakowanie tego przerysowanego wizerunku jest określane mianem strawmana. To ja zazdroszczę bogatych rodziców. A to jest personalny atak na mnie, a nie zawartość moich wiadomości, pod przykrywką ironii. Chcesz podyskutować? To dyskutuj, a nie bij pianę.
Mod Team michuuu Napisano 21 Października 2014 Mod Team Napisano 21 Października 2014 ale nie ma to nic wspólnego z sytuacją finansową statystycznego polaka Ale ja dalej nie rozumiem jak ma się wydatek na rower za 5000,- do sytuacji finansowej statystycznego Polaka. I duże P to jest personalnie do Ciebie. A do pierwszej myśli wracając, to statystycznego Polaka stać na taki wydatek czy jest to duży wysiłek. I pytanie dotyczy roweru a nie alusów za abstrakcyjną kwotę.
Jaca911 Napisano 21 Października 2014 Napisano 21 Października 2014 Nikogo nie atakuje, tylko pisanie, że rower za 5000pln nie jest drogi w odniesieniu do polskiego społeczeństwa gdzie ta kwota to ponad dwukrotna średnia krajowa wynagrodzenia netto jest grubym nadużyciem. Jeśli ktoś uważa że to nie jest drogo to ma z jakiegoś powodu zachwiana wartość pieniądza. Możliwe, że z powodu tego iż nigdy nie musiał pracować na te 5000. I nie twierdzę że dobry rower nie jest tego warty. BTW w ciągu ostatniego lata 4 znajomych kupiło rowery z przedziału 5000-9000pln i żaden z nich nie twierdził, że to tanie rowery.
Pedalarz Napisano 21 Października 2014 Napisano 21 Października 2014 Ale ja dalej nie rozumiem jak ma się wydatek na rower za 5000,- do sytuacji finansowej statystycznego Polaka. Tak samo jak wydatek 5000 tysięcy na kosmetykę do auta. Skoro 5 tysięcy wydane na zupełnie zbędny bajer (rower) = 5 tysięcy wydane na zupełnie zbędny bajer (kosmetyka auta, skoro tak Ci te alufelgi przeszkadzają), jedno i drugie stanowi dokładnie takie samo obciążenie dla portfela, a mimo to, jedno jest uważane za ekstrawagancję, a koło drugiego przechodzi się obojętnie, to wyraźnie widać, że wysokość kwoty i jej stosunek do zarobków nie ma z tym nic wspólnego. Nikogo nie atakuje, tylko pisanie, że rower za 5000pln nie jest drogi w odniesieniu do polskiego społeczeństwa gdzie ta kwota to ponad dwukrotna średnia krajowa wynagrodzenia netto jest grubym nadużyciem. A gdzie ktoś coś takiego napisał?
Mod Team michuuu Napisano 21 Października 2014 Mod Team Napisano 21 Października 2014 jedno jest uważane za ekstrawagancję, a koło drugiego przechodzi się obojętnie, Nie nadążam przykro mi. Wydanie 5000,- na własną szajbę to jest ekstrawagancja patrząc na polskie realia. I nie rozumiem Twojego przytaczania z uporem maniaka wydatków samochodowych. Traktuj to uniwersalnie, bo tak do tego należy podejść ,jeden kupuje rower inny gadżet np. do samochodu. To nie jest wydatek pierwszej potrzeby, są ważniejsze a jednak. Dla mnie ta kwota to dużo wyrzeczeń i dlatego podtrzymuje swoje zdanie.
Mod Team durnykot Napisano 21 Października 2014 Mod Team Napisano 21 Października 2014 Panowie....czytam i czytam i .... Zamykam.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.