Skocz do zawartości

[hamulce] De-one vs Shimano BR-M422


Wloczykij1

Rekomendowane odpowiedzi

Jest sens dopłacać? De one kosztują 20 zł (za cały komplet):

 

http://www.axel-sport.pl/hamulce-v-brake-de-one-br-de003-rzeszow.html

 

a Shimano 28zł za jedne:

 

http://www.axel-sport.pl/hamulce-shimano-br-m422-altus-alivio-acera-rz-ow-duplikat-1.html

 

 

 

Jakaś zauważalna różnica między nimi? Chodzi mi o siłę/trwałość szczęk bo klocki i tak się będzie zmieniać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ktoś coś pisał o łożyskach maszynowych, czy coś mi umknęło? Łożyskowane są na łożyskach ślizgowych (tulejkach). Innymi słowy nie obracają się bezpośrednio na piwotach tylko w swoich dodatkowych tulejkach. Tylko nie wiem czy akurat ten typ tak ma.

ekhem.. a ktore tego nie ma? bo chyba cos mi umknelo..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Przeczytajcie sobie jeszcze raz to co napisałem i spróbujcie wyobrazić lub narysujcie...

 

Mam wrażenie, że próbujesz wybrnąć z głupoty jaką napisałeś. Każdy hampel v-brake czy to cantilver jest osadzony na tulejach czyli jak to napisałeś ''łożyskach ślizgowych'' jak zwał tak zwał. Po prostu taką mają budowę bo są wtedy bezpieczne i umożliwia to dokręcenie śruby na piwocie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@nopel ale w sumie co sie moze stac? Szczeki sie zlamia? Malo prawdopodobne. Klocki I tak sie wymienia. Poczytalem nieco I wzialem de one. 20 zl nie majatek, nie bedzie zal jak sie spierdzieli :)

Hamulce Shimano są najbardziej przewidywalne w działaniu. Nie chodzi o ryzyko złamania czegokolwiek w innych hamulcach ale np o to że regulacja napięcia sprężyn w Shimano działa i to w wyczuwalny sposób. Z produktami innych jest różnie, nawet markowymi (avidy sd).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie, że próbujesz wybrnąć z głupoty jaką napisałeś. Każdy hampel v-brake czy to cantilver jest osadzony na tulejach czyli jak to napisałeś ''łożyskach ślizgowych'' jak zwał tak zwał. Po prostu taką mają budowę bo są wtedy bezpieczne i umożliwia to dokręcenie śruby na piwocie.

 

Mam obydwa rodzaje hamulców v-brake (cantilever zresztą też),tzn. takie które obracają się bezpośrednio na piwotach i takie, które mają dodatkowe tuleje ślizgowe. Skoro nie widziałeś takich na oczy to nie rozumiem dlaczego negujesz to co napisałem?

Chyba już widzę na czym polega wasz błąd w czytaniu ze zrozumieniem: kluczowe jest tutaj słowo : DODATKOWE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedynym v-brake na rynku z łożyskami maszynowymi są avidy single digit ti, ale to nie ten przedział cenowy.

Ja bym wziął Shimano - sprawdzony, dobry produkt.

 

To nie SD Ti, ale SD Ultimate (wcześniej na łożyskach przemysłowych były Arch Supreme). Ponadto to wcale nie jedyny łożyskowany "maszynowo" hamulec na rynku...

Wystarczy wymienić choćby Extralite. Łożyska (choć tutaj już nie przemysłowe ale kulkowe, zamknięte w cartridge) miały także XTR. 

 

Firefoks dobrze napisał (może mało precyzyjnie), a Wy po nim jeździcie... Najtańszy V-brejkowy badziew obraca się bezpośrednio na piwocie (wycierając zarówno piwot jak i tuleję wewn. hamulca). Nieco lepsze konstrukcje mają niezależną wzgl. szczęki tuleję dzięki czemu nie wycierają wspomnianych piwotów. Inna kwestia, że tak jak pisze ska, oba typy hamulców osadzone są na tulejach, czyli "łożyskowane" (hie hie hie ;-)) ślizgowo. Swego czasu były piasty Zipp z takimi "łożyskami", Cane Creek wydumał stery.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...