Marix Napisano 9 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 9 Lipca 2006 Witam Kiedy na kolejnym napędzie po pewnym czasie od nowosci znowu zaczynaja sie problemy zbiera mi sie na myslenie i po raz kolejny nasuwają się pytania dlaczego biker musi cierpieć na tyle dolegliwości swojego sprzętu i prócz jeżdżenia musi martwić sie setkami innych rowerowych spraw:/ Kiedy to dbając o napęd zaczyna on wariować po 2000 km od ostatniej wymiany, kiedy zaczyna utrudniac jazde:/ W zasadzie to nie ma rozwiazan dlugoterminowych za żadną cene, jest jeden zmieniac naped co pare miesiecy jak sie duzo jezdzi i tyle... ale czy tak musi byc jak sie ma malo kasy:/ 1. dlacego przez tyle lat praktycznie nic sie nie zmienia, coraz lepsze przerzutki jakie by nie były i tak łapią kiedys luzy i tak są podatne na rozregulowywanie i tak napęd sie zużywa i problemów mamy mase. 2. Jak to jest że w innych pojazdach są komponenty dużo wytrzymalsze jednoczesnie poddawane wielokrotnie wiekszemu obciązeniu. 3. dlaczego nie próbuje sie stworzyc prostych konstrukcji osłaniajacych naped przed czynnikami atmosferycznymi? 4. dlaczego monopolisci nie dopuszczają innych sposobów przekazywania sil naszych miesni na tylne kolo? (jednocześnie dlaczego daje sie przyzwolenie wszystkich ogniw łańcucha "handlowego" na działanie kilku monopolistów w dziedzinie napędu?) 5. Dlaczego mało ludzi myśli nad tym zeby coś zmienic na lepsze, a producenci mysla ewentualnie nad wytrzymalszymi i zarazem wielokrotnie droższymi kierując sie wylacznie chęcia zysku, a idea przekłądni lancuchowych i ich zawodnosc się nie zmienia? 6. Dlaczego wiele projektów pomyslowych osob np pracującymi nad elektronicznymi przerzutkami ginie w zarodku i nie ujrzy światla dziennego? (pomijając to jak dobry lub zły ejst to pomysł, ale nie dopuszcza sie nowych pomysłów na rynek) 7. Jak to jest że najlepsi producenci smarów potrafią zrobić takie niewypały jak FL T+, dlaczego tak trudno nawet ekspertom wybrac najlepszy smar, lub dlaczego ich opinie sie tak różnią? 8. Dlaczego rowerowe przekladnie lańcuchowe nie mogą wytrzymać nawet czasem 3000 km pomimo że używa sie napedu o klase wyzszą od poprzedniego kiedy to w motorach wytrzymują dużo dłuzej? 9. Czy na pewno nie ma lepszych pomysłow niz przekladnia lancuchowa, albo lepszych niz biegi=szereg zębatek? 10. Kto da mi gwarancje że korba kaseta i przerzutki, lacznie za 1000 zl pozwolą przejechac 2 sezony bezawaryjnie przy odpowiedniej konserwacji? 11. Czy nie jestesmy przypadkiem ofiarami wielkiego biznesu, który wymusza na nas ciągłe modyfikacje naprawy zmiany itd? Zapraszam do dyskusji, możecie dopisywac swoje watpliwosci badz na nie odpowiadac, skonczylismy na numerze 11. zalezy mi oczywiscie najbardziej na dyskusji w odpowiedzi na powyższe pytania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Odi Napisano 9 Lipca 2006 Mod Team Udostępnij Napisano 9 Lipca 2006 Ciekawe przemyślenia i sporo mądrości Ale z rowerem musi się czasem coś dziać żeby nie było nudno. Chciałbyś tak ciągle tylko kręcić i kompletnie nic nie robić? Tak czasem pogrzebiesz, poprawisz zdolności manualne, czegoś się nauczysz i masz jakieś oderwanie od jazdy. Wszystko się zużywa czy czasem szwnankuje, a po co? Po to żebyśmy mogli docenić to jak jest wszystko dobrze, biegi wchodzą płynnie itd. Np. mnie ostatnio szlag trafia bo w nowiutkim napędzie cyka mi suport Alivio. Mam jednak nadzieję, że z czasem przestanie. I na koniec jeszcze pewien wniosek: widać po Twoim poście, że chyba za mało jeździsz skoro masz tyle czasu na rozmyślanie o takich drobiazgach Pozdrower Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marix Napisano 9 Lipca 2006 Autor Udostępnij Napisano 9 Lipca 2006 sorry ale dla mnie to nie są drobiazgi, kasy na naprawy nie mam na narzędzia też nie, miejsca ktore mozna przerobic na warsztat i w dodatku domownicy potykają sie o moj rower w przedpokoju i go przewracają, zaprzyjazniionych serwisów też nie mam, wszedzie obdzieraja ile sie da, są dwa rywlaizujace "monopolowe" w bb i po ptokach. zreszta nie o tym moj wywód, mój wywód o tym dlaczego podzespoły napędu są najslabszym ogniwem w rowerze, zarazem w zasadzie najdroższym w eksploatacji itd czasu faktycznie mam za duzo i trudno byloby go wypelnic rowerem rowniez ze wzgledow finansowych, obiady poza domem i napoje pozostale posilki, to tez kosztuje wiem ze zrzedze i narzekam ale dla mnie to nie są pierdołyi wkurza mnie to ze cala kasa musi byc pakowana w rower, co wcale nie przeklada sie zawsze na niezawodnosc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebekfireman Napisano 9 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 9 Lipca 2006 1. dlacego przez tyle lat praktycznie nic sie nie zmienia, coraz lepsze przerzutki jakie by nie były i tak łapią kiedys luzy i tak są podatne na rozregulowywanie i tak napęd sie zużywa i problemów mamy mase. Raczej nie da się zrobić niezniszczalnego produktu. 2. Jak to jest że w innych pojazdach są komponenty dużo wytrzymalsze jednoczesnie poddawane wielokrotnie wiekszemu obciązeniu. Bo wykonane są w innych rozmiarach np. grubsze ścianki. 3. dlaczego nie próbuje sie stworzyc prostych konstrukcji osłaniajacych naped przed czynnikami atmosferycznymi? Bo to przecież kilkanaście gram więcej 6. Dlaczego wiele projektów pomyslowych osob np pracującymi nad elektronicznymi przerzutkami ginie w zarodku i nie ujrzy światla dziennego? Brak środków finansowych , zaplecza warsztatowego i nawet jak bym coś wymyślił nowego i bardziej funkcjonalnego to tak czy tak byś kupił coś z Shimano, Srama a mój produkt byś olał. A ja mam pomysł jak np. wydłużyć żywotność napędu. A za to że jest jak jest jesteśmy winni my rowerzyści, gdyż nie dajemy możliwości rozwoju firmom mniej znanym. Shimano i Sram mają monopol więc innym firmom ze swoimi produktami ciężko zaistnieć bo ich produkty kupi bardzo mała ilość osób. wiem ze zrzedze i narzekam ale dla mnie to nie są pierdołyi wkurza mnie to ze cala kasa musi byc pakowana w rower, co wcale nie przeklada sie zawsze na niezawodnosc Chcesz mieć więcej kasy i chcesz aby 1km kosztował Ciebie mniej? Proste - kupuj osprzęt z niższych grup. Może i nieraz szybciej się zużyje, ale w ostatecznym rachunku na sprzęcie z niższych grup zrobisz więcej kilometrów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marix Napisano 9 Lipca 2006 Autor Udostępnij Napisano 9 Lipca 2006 No Nie do konca bo jestem otwarty na nowe rozwiazania i uwielbiam mieć coś innego, nowego do przetestowania. jesli ta Twoja przerzutka nie kosztowalaby 300 zł to bym kupił. Poza tym czy ja wiem czy nasza wina? do mnie nie dochodzą w ogole info o czymkolwiek innym, a ze mam fundusze jakie mam to chce miec najlepsze co za daną kwote dostane. Mówisz jeździć na nizszych komponentach, pewnie jest w tym troche racji ale jezdze na droszych bo mialy byc wytrzymalsze, a jesli okazuje sie ze wcale nie sa to mamy doczynienia z totalnym zaprzeczeniem wszystkich reguł zasad i rozwoju techniki. pare gram więcej mowisz, a ja jestem przekonany ze jak bylyby do wyboru porządne osłony napędu itd dajace oszczednosci na czyszczeniu = odtluszczach + smarze i brudnej robocie to wielu chciałoby mieć te zbedne gramy. Poza tym pamietaj że "maniacy lekkości" t wcale nie większosc i tanie i dobre rozwiazania biorą góre u tych nieco z bardziej ograniczonymi funduszami Co do tematu innych komponentów w innych rozmiarach, to moze czas pomyslec np nad solidniejszymi koronkami i grubszym lancuchem kosztem ilosci biegow? moze pogon za biegami jest nieproporcjonalna do rozwoju techniki rowerowej? mysle wlasnie ze caly przemysl rowerowy w tej dziedzinie (napędu) stoi do góry nogami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebekfireman Napisano 9 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 9 Lipca 2006 to moze czas pomyslec np nad solidniejszymi koronkami i grubszym lancuchem kosztem ilosci biegow? Dokładnie o to chodzi. Wystarczy pogrubić troszkę ząbki kasety i korby oraz pogrubić boczne blaszki w łańcuchu - wtedy znacznie wydłuży to czas wyciągania się łańcucha. A biegów wydaje mi się że wystarczy 7 z tyłu. Mówisz jeździć na nizszych komponentach, pewnie jest w tym troche racji ale jezdze na droszych bo mialy byc wytrzymalsze A może i są wytrzymalsze tylko nie jest to odpowiednia proporcja do wzrostu ceny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jo_jacek Napisano 9 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 9 Lipca 2006 Napisalem turbo długi wywód na ten temat ale mi sie wywalila pzregadarka i nie chce mi sie drugi raz pisac. Ale myslisz że gdyby Shimano lub Sram wypuscilo grupy które wytrzymaja np 50 000km to by sie im opłacało ? myśle że jak doszłoby do czasu kiedy musialbys wymienic naped to niemialbys skad kupic bo Sram i Shimano by juz nie istaniało.. Kolega i ja mamy zrobione na napedzie ok 4 000km on ma naped o 2klasy wyzszy. Moj jest zajechany na tyle ze zacialem sie dzisiaj o zebatke, rolki maja taki luz ze zagladam do srodka do lancucha.. a on? zabki sa w akceptowalnym stanie, a rolki nie maja jakiegos wiekszego luzu.. obydwoje jeździmy uzywajac tylko 1 lancucha. On jest odmenie ciezszy o jakies 10kg :] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebekfireman Napisano 9 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 9 Lipca 2006 Kolega i ja mamy zrobione na napedzie ok 4 000km on ma naped o 2klasy wyzszy. Moj jest zajechany na tyle ze zacialem sie dzisiaj o zebatke A można wiedzieć co masz za osprzęt a co ma kumpel? rolki maja taki luz ze zagladam do srodka do lancucha.. a on? .......... rolki nie maja jakiegos wiekszego luzu.. W przypadku rolek akurat klasy raczej nie mają większego znaczenia gdyż w większości klas wg mnie stosuje się ten sam materiał. Przyrównywałem zużycie rolek i tulejek w kilku łańcuchach z różnych klas i we wszystkich klasach zużywanie idzie identycznie. Widocznie trafiłeś na wadliwy wyrób. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukkas Napisano 9 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 9 Lipca 2006 najpierw cytacik ze stronki http://www.cyfronet.krakow.pl/rowery/fizyka.html Międzynarodowa Unia Kolarska uznawana jest za jeden z najbardziej konserwatywnych związków sportowych. Złośliwi twierdzą, iż bardzo szczęśliwie się złożyło, że nie działała ona w latach osiemdziesiątych ubiegłego stulecia, kiedy to John Dunlop wynalazł opony. Inaczej groziłaby nam do dzisiaj jazda na sztywnych stalowych obręczach. a teraz "wywod" - to czym jest rower ktory moze byc dopuszczony do jakichkolwiek zawodow jest bardzo scisle okreslone wlasnie przez miedzynarodowa unie kolarska, i w sumie nie dopuszcza sie zadnych innowacyjnych rozwiazan - zatem w sporcie bardzo ciezko przemycic jakies nowinki techniczne. a ze tak chyba jest ze to sport przewaznie popycha producentow do wymyslania nowych rozwiazan, to tutaj mozliwe jest tylko udoskonalanie juz istniejacych. fakt, ze jakby spojrzec na to z innej strony, to jednak wydaje mi sie ze glowne zyski firm produkujacych osprzet to ludzie jezdzacy amatorsko, a mysle ze jakby wymyslili jakis inny sposob przekazywania energi na kolo to wiele ludzi by sie na takie cos skusilo tylko po to zeby "wyprobowac", jednak tak tez sie nie dzieje, nie wiem dlaczego jednak wydaje mi sie ze lancuch jest rozwiazaniem zdecydowanie najlzejszym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jo_jacek Napisano 9 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 9 Lipca 2006 A można wiedzieć co masz za osprzęt a co ma kumpel? Mój : kaseta alivio, lancuch pc 48 Kolega : kaseta Pg-970, lancuch 971 na 99% dokladnie pewien nie jestem Stalem z nim i gadalismy nt. lancucha pokazalem mu swoj powiedzial ze ma sprzet wyzszy od dwie klasy co widac i pokazal swoj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebekfireman Napisano 9 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 9 Lipca 2006 To jo_jacek wyjścia są 2 - albo PC48 to lipny łańcuch, albo miałeś pecha i trafiłeś akurat na wadliwy wyrób. Mój napęd (kaseta HG30 Altus, łańcuch IG51) też ma 4000 km zrobione i trzyma się lepiej niż Twojemu koledze bo zużycie jest bardzo niewielkie i podejżewam że przetrzyma mi podobnie co poprzedni napęd na kasecie LXa i łańcuchu IG90. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marix Napisano 10 Lipca 2006 Autor Udostępnij Napisano 10 Lipca 2006 Ale myslisz że gdyby Shimano lub Sram wypuscilo grupy które wytrzymaja np 50 000km to by sie im opłacało ? myśle że jak doszłoby do czasu kiedy musialbys wymienic naped to niemialbys skad kupic bo Sram i Shimano by juz nie istaniało.. Ale to nie jest żaden argument. to niech te osprzęty z gwarancją lifetime beda dwa razy droższe ale niech bedzie gwaranacja że sie nie rozleci. co mnie to obchodzi że sram i shimano chca miec stale dochody? jakiś caritas jestem czy co? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kadargo Napisano 10 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2006 Ale to nie jest żaden argument. to niech te osprzęty z gwarancją lifetime beda dwa razy droższe ale niech bedzie gwaranacja że sie nie rozleci. co mnie to obchodzi że sram i shimano chca miec stale dochody? jakiś caritas jestem czy co? TEN POST ZOSTAŁ ZEDYTOWANY PRZEZ MODERATORA PONIEWAŻ ZAWIERAŁ TREŚCI MOGACE OBRAZIC INNEGO UŻYTKOWNIKA FORUM CO GROZIŁO WYBUCHEM NOWEJ KŁOTNI NA FORUM michał prosze zapoznac sie z zasadami forum a tak na marginesie to produkty mojej firmy moga miec wlasnie dozywotnia gwarancje ale kosztuje to ok 10% kazdy sam sobie kalkuluje oplacalnosc i to jest uczciwe. michal Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin5611 Napisano 10 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2006 Jak ktos chce się pozbyc problemow z łancuchem przerzutką itd. to proponuję zakup koła z piastą która ma w sobie biegi np. sram 7s moja dziewczyna miała taką w rowerku od 7lat i nadal idealnie chodzi łancuch tez od nowosci:) Zresztą gdyby były w tej piascie maszynówki to bym taką kupił zamiast piasty ns coaster na tyl i przerzutki sram x.9 chocuiaz mozne jednak sie zdecyduje:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurasek Napisano 10 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2006 a ile przebiegu ten supernapęd liczy sobie ? ale w km nie w miesiącach prosze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin5611 Napisano 10 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2006 Jakies 9tys km w tym las itd. wiadomo bez skokow itd. ale biorąc pod uwagę ceny itd.. to w sumie tanio wychodzi:) chociaz tez czasami trzeba miec troche pary bo jednak ma się tylko od 3 do 8przelozen w zalezności od piasty.. dodatkowa zaleta to możliwośc zmiany biegu nawet gdy się stoi:) Chociaż wadą jest niewątpliwie waga oraz to ze w ramach z pionowymi hakami trzeba dodatkowo używac napinacza.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kadargo Napisano 10 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2006 >>Jurasek PRZEGINASZ:D pozdrawiam michal Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Napatos Napisano 10 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2006 @Marix Ad 1. Zmienia się, zmienia się. Przerzutki są coraz gorsze, kasety i łańcuchy mniej wytrzymałe itd. A wszystko to po to, żebyś mógł sobie kupić napęd ze 178 przełożeniami działający świetnie przez kilka kilometrów Ad 2. Dlatego, że w innych pojazdach napęd waży więcej (żeby nie napisać dużo więcej) niż cały rower. Ad 3. Parę gramów więcej, "lamerski" wygląd Ad 4. Jakie inne sposoby? Wałek? Pasek klinowy? Były różne pomysły tego typu, ale się nie sprawdziły. Trzeba by było poświęcić dużo czasu i pieniędzy na ich dopracowanie. A wielkie firmy nie chcą nic zmieniać, bo przecież już teraz "Ci naiwni idioci jeżdżący na rowerach kupią każde gówno, które my wyprodukujemy i opatrzymy znaczkiem Sram lub Shimano" Ad 5. Nie wiem w jakim świecie żyjesz, ale w moim producent zawsze kieruje się chęcią zysku Ad 6. Coś jak pkt 4. Ad 7. Dlaczego FL T+ jest zły? Będziesz smarował co 30km to będzie Ok. Zużyjesz dużo smaru, oni dużo zarobią. Patrz pkt 5. Ad 8. W motorach łańcuch nie musi gładko i cicho przeskawiać z jednej zębatki na drugą. Łańcuch jest pancerny (w porównaniu z rowerowym) a zębatka waży więcej niż rowerowa kaseta. "Wyżej dupy nie podskoczysz" - z 300 gramów stali zrobisz jedną mocną zębatkę lub dziewięć gównianych. Ad 9. Może są, ale to nie takie proste (masa, efektywność przekazywania energii, pieniądze na opracowanie nowych systemów, konieczne nowe ramy itd) Ad 10. :lol: nic więcej nie napiszę Ad 11. To chyba oczywiste, że jesteśmy ofiarami (patrz pkt 5) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marix Napisano 10 Lipca 2006 Autor Udostępnij Napisano 10 Lipca 2006 Wracajac do tego napędu z piastą z biegami to uważam że powinno być to jeszcze dopracowane i rozwijane. mysle ze takie cos byłoby dobrą alternatywą, choć moze w terenowej jezdzie zabraknie tych przełożen. Napatos raz ich tłumaczysz a raz potiwerdzasz ze ejstesmy ofarami. prawda jest taka ze zdzierają na nas jak na niewiadomo kim i robią gówniane podzespoły. W sumie to niewiele z tym można zrobić. Napatos, jeśli bawi Cie smarowanie napedu 5 razy w czasie dluzszego wypadu no to Twoja sprawa tylko taki smar też kosztuje. wracając do tych wag itd. właśnie uważam że niepowinno sie tak bardzo oszczędzac wagowo na napędzie bo konczy sie to tak, jak sie konczy mysle ze sebekfireman ma podobne zdanie. w każdym razie udało mi sie troche podratować napęd, juz sie lancuch dostosowuje do napedu i przestaje wariować, wiec jeszcze moze troche potrzyma, a przede wszystkim nei zawiedzie mnie w Alpach za 8 dni. Bo uważam że dbałem o ten napęd az za bardzo, czasem czyścilem doglebnie co 200 km, albo co każde błoto. w dodatku jeździlem na dwoch pc 48 (na kasecie alivio) lancuchy te zmienialem co 350 km srednio ! (na krótszy). wiec powinien sie z 2x wolniej naped zużywac. zaczal mi on wariowac wlasnie po ostatniej planowej zmianie. jednak mija 100 km od tego czasu i tlyko przy bardzo duzym nacisku na niskich przelozeniach lancuch lubi zaprotestowac, wiec daje dobre rokowania chce na tym napedzie dobic conajmniej do 4500 km Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Napatos Napisano 10 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2006 Nie tłumaczę, tylko wyjaśniam motywy działania producentów (dla mnie oczywiste). Chęć zysku nie wyklucza tego, że jesteśmy ofiarami tych krwiopijców. I dużo w tym naszej winny, bo czy wolałbyś przerzutkę Srama lub Shimano czy wynalazek pana Gienka, która wraz ze szwagrem produkuje w piwnicy przerzutki lepsze i tańsze tylko bez żadnego słynnego loga na pantografie? I nie kieruję tego pytania tylko w Twoim kierunku. Zresztą chyba nie wyczyłeś ironicznego tonu mojego poprzedniego postu, a w szczególności tego z super smarem, który najlepiej umocować gdzieś pod siodełkiem, żeby cały czas skapywał na łańcuch. PS 1. Metoda z dwoma łańcuchami nie wydłuża żywotności napędu dwukrotnie. Tak samo, jak użycie trzech łańcuchów nie sprawi, że będziesz się cieszył napędem trzy razy dłużej. PS 2. "Częste mycie skraca życie". Może odnosi się to też do rowerów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marix Napisano 10 Lipca 2006 Autor Udostępnij Napisano 10 Lipca 2006 2 lancuchy moze nie wydluzaja 2x ale 1.5 powinny co do tonu wypowiedzi to fkatycznie nie rozpoznalem, bo jest troche osob ktore bronią tego smaru i smarowanie co chwile im nie przeszkadza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Napatos Napisano 10 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2006 2 lancuchy moze nie wydluzaja 2x ale 1.5 powinny To już bardziej rozsądne oszacowanie. Wracając (trochę OT, ale tylko troszeczkę ) do smarów, to już jakiś czas temu powiedziałem "dość" wszystkim nie-łapiącym-kurzu smarom. Nie warto moim zdaniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marix Napisano 10 Lipca 2006 Autor Udostępnij Napisano 10 Lipca 2006 Wiem dlatego jeżdże na FL CC Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.