Skocz do zawartości

[torebka podsiodłowa vs plecak]


Pinio46

Rekomendowane odpowiedzi

Doberek :D

Koleżanki i koledzy. Jako że moja stara torebka podsiodłowa się rozleciała takie mnie zastanowienie naszło. Czy kupić nową czy zapakować wszystkie graty z niej do plecaka z którym i tak zawsze jeżdżę. Tyle tylko, że w plecaku jeździ jeszcze pompka, zapięcie, latarka, mała kurtka przeciwdeszczowa, kanapki do roboty i takie tam inne drobiazgi, i z tego tytułu robię się coraz ciężej na plecach. A doszło by jeszcze multitool, dętka, jakieś łatki i inne drobiazgi. I tutaj moje pytanie czy kupić nową czy wszystko na plecy?

Pozdrowionka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam Topeak Mondo Pack. Mam i jestem zadowolony, nawet pompkę tam mam Topeak Race Rocket. Wożę tam jeszcze dętkę, multi tool Topeak Hexus (zaczynam zauważać że mam wszystko od Topeak, ale tylko dla tego, że jakościowo i cenowo wygrały z konkurencją), 3 łyżki do opon Park tool chyba, zestaw latek, kilka gaz i taśma do nich, 2 batony musli, opaska zegarkowa do licznika, 2 paluszki AAA, klucz do licznika Sigma, buff, 3 woreczki foliowe na wypadek deszczu żeby telefon i portfel zabezpieczyć i to chyba wszystko, a sama torba jest dość mała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ochrona pleców? Od czego?

Chroni chroni, jak moja narzeczona miała krakse między Wisłą a Ustroniem na ścieżce rowerowej na mostku bez barierek (z powodu głupich starszych pań które nie pilnują swoich głupich małych psów) to spadła blecami na murek zapory i miała plecak i gdyby nie on nie wyobrażam sobie co by jej się stało, sam dziękowałem opaczności, że go miała, więc plecak jest jakąś tam ochroną
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie czy potrzebujesz te wszystkie graty, jeżdżąc do pracy?

Mam ten sam plecach i się spokojnie do niego pakuje, włącznie z pudelkiem ze śniadanio-obiadem, dużymi słuchawkami ulockiem  i softshellem jak jest potrzeba + drobiazgi. I tak do roboty się bardzo przyjemnie jeździ. Jak zostawiasz rower przypięty na dworze, to mniej rzeczy może ci zginąć.

Chyba że to też z myślą o typowo rowerowych wypadach na 2-3h to wtedy fajniej bez plecaka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja do mojej podsiodlowki mieszcze wszystko co potrzebne :-)

 

 

 

Accent Giro powiedział dość, w jego miejsce wpadła torebka Zefal Iron (M).

Świetnie wykonana, sztywna i pod kolor roweru :-P

Pomieści:

-smartfon 5,2" (LG G2)

-multitool Topeak 20 Mini Pro

-pompka co2 z jednym nabojem

-2x łyżka Pedros

-zapasowy hak, spinka

-łatki Parktool

-para nitrylowych rękawiczek

 

Jeszcze minimalnie miejsca zostało

75c1af3aaf7f36ba72626c031f976ea2.jpg

298a679db57a2e04bc62a5f9a2117cdc.jpg

Tak wewnątrz, może komuś się przyda info.

9c20f7c75e034a715292e892392cb87b.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może jednak kup jakaś torebkę podsiodłową. Nawet tanie z deca za 29 zeta mieszczą dętkę, łyżki, łatki i mały zestaw narzędzi, rękawiczki lateksowe, spinkę lub pin do łańcucha). Jak masz trochę więcej kasy to możesz szukać ładniejszych, niż te z decathlonu. A kurktka przeciwdeszczowa, pompka i kanapki zmieszczą Ci się w kieszonkach koszulki lub bluzy. Z moich doświadczeń plecak jest zbędnym obciążeniem, chyba, że wozisz też rowerem komputer, dokumenty, etc np. do pracy. Wtedy oczywiście trudno tego uniknąć. 

Ewentualnie jeśli masz możliwość i dwa koszyki na bidony, to zobacz zestaw vitorrii - pisałem już o nim. Mieści się w nim dętka, pompka co2 lub pompka micro, łyżki, łatki, plaster,    mały zestaw narzędzi. W deca masz teraz ten zestaw przeceniony. 

 

AK140811_001.jpg

 

AK140811_003.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chroni chroni, jak moja narzeczona miała krakse między Wisłą a Ustroniem na ścieżce rowerowej na mostku bez barierek (z powodu głupich starszych pań które nie pilnują swoich głupich małych psów) to spadła blecami na murek zapory i miała plecak i gdyby nie on nie wyobrażam sobie co by jej się stało, sam dziękowałem opaczności, że go miała, więc plecak jest jakąś tam ochroną

Cóż, byłem światkiem jak jedna uczestniczka wycieczki także woziła plecak i miała nader często klasyczne OTB. Gdyby wiozła graty w sakwie to by nie miała tak wysoko umieszczonego środka ciężkości i ... miałaby także w całości kilka przednich zębów. :bye2:

Tak więc plecak czasami pomaga ale  też i szkodzi.

 

Ewentualnie jeśli masz możliwość i dwa koszyki na bidony, to zobacz zestaw vitorrii - pisałem już o nim. Mieści się w nim dętka, pompka co2 lub pompka micro, łyżki, łatki, plaster,    mały zestaw narzędzi.

 

 

Ciekawa propozycja. :thumbsup:  Mnie by interesował podobny zestaw ale w wersji maxi tak abym mógł zapakować cały warsztat na wielotygodniową wyprawę :whistling:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dokładnie tą samą torbę z Meridy. Jest całkiem duża. Jak dla mnie za duża (w następnym sezonie wpadnie coś mniejszego).
W środku mam zawsze dętkę, multitool, 2 łyżki do opon, latarkę, batona, łatki oraz kilka innych drobiazgów. Rzecz jasna w zamkniętej torebce (bez rozłożenia).

Jedyna wada (jak dotąd) to to, że przetarł się materiał, który odpowiada za rozłożenie torebki (http://iv.pl/images/26600161563777280939.jpg) nie mam pojęcia dlaczego, bo nigdy w życiu jej nie rozkładałem. 

Mocowanie dobre, nie odpada nawet przy dużych wertepach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...