Skocz do zawartości

[wyprawa] 4 jesienne dni w odludnych terenach Polski


kjubas

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich

 

Jest juz koncowka wrzesnia. W wakacje nie udalomisie zrealizowac planu wyjazdu rowerkiem na podlasie i poznania blkizej tamtych okolic.

Mysle sobie,ze jeszcze nie jest za pozno zeby wybrac sie na taka wycieczke poza duze miasto i odpoczac od zgielku, obejrzec kawalek naszego pieknego kraju.

 

Chcialem zapytac o propozycje wybrania sie na taka raczej nieforsujaca wyprawe po jakims pieknym i njeprzeludnionym o tej poorze roku fragmencie Polski. Mazury, podlasie suwalszczyzna? W miare niezly dojazd z warszawy bylby mile widziany samochodzem badz pociagiem.

 

Powiem moze pokrotce co mnie interesuje. Bardzo lubie oryginalna, lokalna architekture i wiejskie badz malomiasteczkowe swojskie klimaty. Chcialbym zrobic nieco zdjec lokalnej regionalnej architektury najlepiej dotknietej zebem czasu i historii. Drewniana jest na lierwszym. Miejscu. Slyszalem ze podlasie lpod tym wzgledem jest nurem jeden.

 

Przyznam sie ze nie bylem jeszcze nigdy na takiej wyprawie wiec nie bardzo ma pomysl jak sie do tego zabbrac i oczym powinienem pomyslec przed wyruszeniem w.

 

Gdzie moge sie wybrac zeby nie bac sie ze ktos mnie potraci samochodem kiedy bede podziwial widoki jadac i gdzie szukac drog gdzie moge bardziej odpoczac anizeli zrobic jakis wynik czasowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapodam z innej beczki. Kaszuby, a zwłaszcza tzw. "Szwajcaria kaszubska". Właśnie tam jadę prawdopodobnie w okolicach 6 października. Mogę Cię zawieźć i odwieźć, ponieważ planuję właśnie 4-5 dni, zależnie od pogody i humoru. Tylko że ja będę uskuteczniał jazdę mtb.

 

Pagórkowate tereny, jeziora i blisko do morza. Największy szczyt (Wieżyca) ma 329 m wysokości - na Podlasiu raczej nie trafisz na takie imprezy  :thumbsup:  Nie wiem tylko jak z architekturą drewnianą.

W drugą stronę chyba nie znajdziesz bardziej opuszczonych i wypełnionych "drewnem" terenów niż Beskid Niski. Moje propozycje są trochę dalekie od stolicy, ale warto...

Na ścisłych Mazurach byłem w majówkę i z drewnianej architektury naprawdę niewiele mi się rzuciło w oczy, nie wiem czy warto jechać tylko po to.

 

Wracając do Podlasia - udało mi się znaleźć miejscowości w których są ładne cerkwie: Kożany, Rajsko, Bielsk Podlaski, Szczyty Dzięciołowo, Stary Kornin, Pasynki. Może to Ci pomoże z punktem zaczepienia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może Białowieża?

Nie bardzo rozumiem o co chodzi Ci z tymi chałupami. Na Podlasiu w małych wioskach kupa tego. Szukasz miejsca wypadowego, czy codziennie gdzie indziej?

Ile chcesz pokonywać dziennie km?

Mogę Ci zaproponować trasę np z Siedlec, w stronę Korczewa, dalej promem przez bodajże Bużyska do Drohiczyna (free) będzie 50 km. W drohiczynie możesz nocować jest tam być może dla Ciebie ciekawa architektura, kościół, cerkiew lub coś innego, seminarium. A wzdłuż Bugu oczywiście do obejrzenia linnia bunkrów. Kolejny dzień jazda do Siemiatycz a dalej drogą w kierunku Hajnówki do Kleszczeli (nocleg). Po drodze Grabarka, jeżeli chcesz wejść na górę musisz mieć czysty i schludny strój. U katolików każdy brudas wejdzie. Tam domów drewnianych Ci nie zabraknie. Z Kleszczeli do Białowieży masz 50 km. Tam puszcza żubry i bigos z żubra.

Kolejny dzień przez Narewkę do Siemianowki (zalew). Jakieś niecałe 30 km i tutaj moja propozycja się urywa ale ja bym pojechał do Królowego Mostu, tylko nie wiem czy na raz zalecisz.

W miejscowościach które podałem Ci na noclegi nie będziesz miał problemu z pokojami lub agroturystyką.

Jakby Cię to interesowało dawaj znać jestem z Siedlec a opisane okolice widziałem.

Pozdrawiam.

W Bielsku Podlaskim na pewno jest cerkiew ale z cegły. O innej ja nie wiem.

Ogólnie na zachód od Bielska Podlaskiego przez Brańsk do Wysokie Mazowieckie to poza krowami to nic nie uraczysz. To już zatracone podlasie, tzn. Coraz więcej nowych domów. I mi nic ciekawego tam do oglądania nie przychodzi.

Gdybyś jechał samochodem w kierunku Białowieży z wawy to polecam przez Węgrów. Mało kto wie że w kościele znajduje się słynne lustro w którym Napoleon zobaczył swoją klęskę gdy ruszał na ruskich. Ale chyba nie przestraszył się jak wskazuje historia. Kilka km wcześniej Liw i ruiny zamku nad Liwcem.

A w siedlcach do obejrzenia chyba jeszcze jedyna na świecie wystawa poświęcona broni niemieckiej v. Niemcy walili bombami na podlasie u są eksponaty, pozostałości itp. A jeszcze w Siedlcach do obejrzenia ekstaza Św Franciszka. Ewenement na skalę na skalę światową- ponoć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Po drodze Grabarka, jeżeli chcesz wejść na górę musisz mieć czysty i schludny strój
 

troche przesadziłes, ja byłem ubrany sportowo w krótkie spodenki rowerowe, koszulke rowerowa, nikt nie zwrócił mi uwagi. A będąc w trasie rowerkiem po Polsce nikt ze sobą nie wozi garnituru !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

A może Białowieża?

 

Mogę Ci zaproponować trasę np z Siedlec, w stronę Korczewa, dalej promem przez bodajże Bużyska do Drohiczyna (free) będzie 50 km. W drohiczynie możesz nocować jest tam być może dla Ciebie ciekawa architektura, kościół, cerkiew lub coś innego, seminarium. A wzdłuż Bugu oczywiście do obejrzenia linnia bunkrów. Kolejny dzień jazda do Siemiatycz a dalej drogą w kierunku Hajnówki do Kleszczeli (nocleg). 

Z Kleszczeli do Białowieży masz 50 km. Tam puszcza żubry i bigos z żubra.

Kolejny dzień przez Narewkę do Siemianowki (zalew). Jakieś niecałe 30 km i tutaj moja propozycja się urywa ale ja bym pojechał do Królowego Mostu, tylko nie wiem czy na raz zalecisz.

Ogólnie na zachód od Bielska Podlaskiego przez Brańsk do Wysokie Mazowieckie to poza krowami to nic nie uraczysz. To już zatracone podlasie, tzn. Coraz więcej nowych domów. I mi nic ciekawego tam do oglądania nie przychodzi.

 

 

Wiele z powyższego mogę potwierdzić.

Białowieży nie polecam. Wprawdzie jedzie się stale przez las dość dobrymi drogami ale żadnych widoków nie ma. Ot zwykła jazda po lesie.

Okolice Drohiczyna to trudny teren. Przy samym Bugu są koszmarne drogi piaskowe a dalej bruki. Bunkry stoją po środku pola i z reguły są zarośnięte. Warto je zwiedzać zimą albo wczesną jesienią kiedy nie ma liści na drzewach i krzewach.

Strona Korczewia jest o wiele bardziej atrakcyjniejsza. Jest dużo dróg lokalnych o dobrej nawierzchni.

Za zalewem Siemianówka rozciągają się wielkie przestrzenie z ogromną ilością dróg szutrowych i praktycznie w każdej wsi znajduje się zabytkowa cerkiew albo kościół. Jednak na tym terenie bardzo uboga jest gastronomia.

Teren w okół Wysokiego Mazowieckiego jest nieciekawy i to w bardzo dużym promieniu. To potwierdzam.

 

Oto moja relacja po Podlasiu

 

http://www.forumrowerowe.org/blog/333/entry-920-podlaski-jesienny-sprint-2014/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...