[Rower] Przesiadka z Krossa A8 na Cube Race One 29er

[Sagitt77]

  W dniu 26.11.2014 o 08:35, cr4zylucky napisał:

Przecież kolega o tym napisał, że mniej....

Sorry, byłem przed pierwszą kawą...

[Pulse]

  W dniu 26.11.2014 o 07:59, RafalSC napisał:

 

A teraz co o "telepaniu" napiszecie. Bo ja po przesiadce z 26 na 27,5 czuję róznicę że mniej trzepie, może nie jakoś spektakularnie, ale jednak czuję. A wy..?

Wniosek z tego prosty na 29erze odczulbys to jeszcze bardziej. Ja odczulem to bardzo mocno, szybkie szutrowki na ktorych cos czulem na 26, na 29erze jak dywanik. Techniczne fragmenty duzo mniej odczuwalne na ciele. Dodatkowo duzo bardziej komfortowa pozycja, przy lepszych osiagach, calosc owocuje wieksza radoscia z jazdy i duzo wiekszymi przebiegami.

Edytowane 26 Listopada 2014 przez Pulse

[RafalSC]

Ale pisz swoje przemyślenia, czy ty odczułeś po przesiadce a nie czy ja bym odczuł......

[Pulse]

Ja odczulem mocniej niz zakladalem, bardzo duza poprawa. Im wieksze kolo tym wieksza roznica w tym temacie, stad przy przesiadce z 26 na 29, bedzie wieksza roznica w tym aspekcie niz przy przesiadce z 26 na 27.5. To wydaje mi sie bezdyskusyjne

Inna sprawa to odpowiednia masa kol, zeby nie zrobic mula.

Edytowane 26 Listopada 2014 przez Pulse

[Sagitt77]

Ogólnie rzecz ujmując: większe koło sprawia, że mniejsze i średnie nierówności, koleiny, a nawet piach nie spowalnia roweru. Dzięki temu można dłużej utrzymywać wysoką prędkość. To się przekłada na wyniki.

[RafalSC]

To powiem wam ze najbardizej odczułem na podjazdach , latwiej się rower spina po nierównosciach (tylne kolo mniej ucieka czy slizga się). Potem w dół , nie trzeba tak omijać przeszkód, można bardziej jechać "na wprost", a dopiero na 3cim miejscu na płaskim że mniej "trzepie". Czyli im trudniejszy (czyli bardziej górski) teren tym większe zalety wiekszego kola wychodzą.

[Gość PiotrKorus]

  W dniu 26.11.2014 o 07:59, RafalSC napisał:

Czyli podsumujmy - 29 jak nie jest lekki to jest mułem ...

A teraz co o "telepaniu" napiszecie. Bo ja po przesiadce z 26 na 27,5 czuję róznicę że mniej trzepie, może nie jakoś spektakularnie, ale jednak czuję. A wy..?

Absolutny sprzeciw . Mułem jest pewnie kolarz co 29 atutow nie jest w stanie wykorzystać. Nie mam problemów z niczym i czasy mam lepsze. Moja 29 jest szybsza bo lepiej przechodzi piach, i błoto. Jest stabilnejszy w jeździe na wprost na śląskim. Większa ma ingeruje pędu. To wykorzystuje i łącznie jestem szybszy od 26.

 

Jeżeli ktoś nie ma lepszych czasów to topografia trasy mówiła od samego początku "nie zyskasz kupując większe kolo".

[krzysiek09]

 

 

  W dniu 28.11.2014 o 18:52, PiotrKorus napisał:

Absolutny sprzeciw . Mułem jest pewnie kolarz co 29 atutow nie jest w stanie wykorzystać. Nie mam problemów z niczym i czasy mam lepsze. Moja 29 jest szybsza bo lepiej przechodzi piach, i błoto. Jest stabilnejszy w jeździe na wprost na śląskim. Większa ma ingeruje pędu. To wykorzystuje i łącznie jestem szybszy od 26.

 

Całkowicie się zgadzam. Piach, błoto zjady i pewności w prowadzeniu roweru to największa przewaga 29 nad 26.

[SantaaCruz]

Geometria CUBE jest bardziej ociężała, mniej zachęca do kręcenia niż np Scott. Takie wrażenie odniosłem po przesiadce z Sportstera na lżejszego Tonopah'a, a oba rowery o tym samym rozmiarze kół.

[drchlubicz]

  W dniu 28.11.2014 o 18:52, PiotrKorus napisał:

Jest stabilnejszy w jeździe na wprost

Powitać

Jestem użytkownikiem 26, wszystko biorę na logikę i jak na razie wszystko się zgadza, ale co z jazdą w ciasnych zakrętach, efekt żyroskopowy to czysta fizyka, chętnie poczytam o doznaniach z tym związanych.

pozdrower

Edytowane 17 Marca 2015 przez drchlubicz