Skocz do zawartości

[29] Opony w góry


Mr0czny

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam

 

Do tej pory śmigałem sobie po okolicach Jury Krak - Cz i do tego świetnie spisywały się Geax Mezcal (no poza luźnym piachem ale to się da objechać).

 

Teraz szukam zestawu opon który da radę w górach. Rozmiar 29x2.3 lub 29x2.25

 

Wstępnie wybrałem Geax Gato lub znalazłem dzisiaj Geax Goma (mało opinii)

 

Może ktoś coś poleci bo czas goni i za tydzień wybieram sie na Pilsko.

 

 

Napisano

Ja przewaznie jezdze po beskidzie slaskim i z dotychczasowych oponek jakie mi najbardziej pasowaly to Schwalbe Rocket Ron-y..Sa super na suche ,mokre ,twarde i grzazkie ,korzenie tez pokonuja przyzwoicie jak i w blocie dawaly rade (nie przylepialo sie tez bloto jak w innych oponkach)..Dla mnie one byly najlepsze i jak dojade obecne  kupuje Rocket Ron-y ponownie..Dodam ze jezdze hardtailem i nie wiem czy w AM sie sprawdzi ta oponka ,jednak dalem rade przejechac wiekszosc szlakow i bezdrozy beskidu w kazdych warunkach..jedyny minus ze szybko sie scieraja ale wiadomo ze duzo zalezy od wagi ,cisnienia ,techniki jazdy jak i tego po czym smigamy..

Napisano

przeznaczenie głównie beskid sląski

 

opony będa używane tylko w gory, na ine okazje przekąłdka na mezcale

 

-> robertocarlos czytam tak sobie opinie o tych Rocket Ronach i za dobrze to one sie nie prezentują głonie chodzi o wrażliwośc na uszkodzenia

 

a może Schwalbe Nobby Nic w rozmiarze 29x2.25

Napisano

Jeżeli nobby nic to nie w wersji performance, mam je od paru miesięcy i jestem zawiedziony, mieszanka gumy jest za twarda i nawet przy niskich ciśnieniach opona niezbyt dobrze radzi sobie w terenie. Myślę nad wersja evo ale jak sobie przypomnę co ja przechodziłem jak miałem te opony na koło 26, co chwile je przebijałem a raz porządnie rozdarłem- ścianki boczne są grubości "kartki papieru"  

Napisano

W innych wątkach w teren były polecane Geax Saguaro oraz WTB Nano - wadą (przynajmniej w wersji zwijanej) jest cena.

Napisano

Nobby Nic 2.25 wystarczą spokojnie. To dobre i uniwersalne laczki, pod warunkiem że w wersji SnakeSkin lub DoubleDefense. To po pierwsze primo.

 

Po drugie na sezon 2015 zmienili bieżnik na jeszcze bardziej terenowy.

Napisano

 

 

za dobrze to one sie nie prezentują głonie chodzi o wrażliwośc na uszkodzenia

 

Kazda opona ma wady jednak majac je 2 razy nie zlapalem ani razu kapcia gdzie na Conti czy Maxxisach zlapalem po dwa w krotszym czasie uzytkowania.Faktycznie szybko sie zdieraja ale czytalem gdzies ze sa one dla osob lzejszych bardziej przeznaczone..Ja waze 75 kg i u mnie spisywaly sie bardzo dobrze..Mialem Continentale Mountain Kingi i tez je chwale ,bardzo dobre opony ale Schwalbe RR pasowaly mi bardziej a dojezdzalem je na takich szlakach jak Skrzyczne-Barania gora,Czantoria-Stozek-kiczory-kubalonka, wisla -trzy kopce-orlowa-rownica i wiele innych szlakow gdzie bylo mase ostrych kamieni ,korzeni,blota itd..Jezeli myuslisz o oponach wytrzymalych na zdzieranie bieznika bardziej niz inne to o RR mozesz zapomniec..Mi wytrzymywaly po 2500-3000 tys i wymienialem bo juz bieznik byl w wiekszej polowie zdarty..Duzo zalezy tez od wielu czynnikow jak technika jaka sie jezdzi ,cisnienie jakie bijemy czy wlasnie waga,bo u jednego opona wytrzyma dluzej u innego bedzie sie sypac po krotkim czasie..

Dotychczas uzywalem Schwalbe Rocket Rony,Continental Mountain King a teraz mam Maxxis Crossmark bo kupilem w super cenie dwie nowki..

Napisano

Dokładnie, popieram przedmówcę, w Beskidach idą wszystko, ewentualnie jeśli mają to być opony tylko na góry to wziąłbym na przód Ardenta lub Ardenta Race'a ;)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...