Skocz do zawartości

[Rower] Z szosowego na MTB


Konradoss

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Możesz wymienić, jeżeli założysz koła pod hamulce tarczowe (przynajmniej jedno takie koło - tylne, jeśli amortyzator pod koło 26" będzie z mocowaniem pod  V-brakee to z przodu może taki pozostać.) , ale wygląd takiego wynalazka będzie kretyński  :teehee:

Wysokość amortyzatora trzeba by dobrać tak, żeby z kołem korona była w takiej odległości  od ziemi jak w obecnym ...

Napisano

Jest kretyński, ponieważ proporcjonalnie widełki tylne są za długie w porównaniu do średnicy koła . Poza tym ten drugi nie jest taki sam ma np. inną główkę ramy ... główka ramy w pierwszym jest długa (crossowa) z łożyskami zewnętrznymi, a ta druga jest niższa z łożyskami wewnętrznymi.

Napisano

Szczerze to nikt chyba nie zwracał by uwagi ;) Mam jeszcze jedno takie pytanie. Czy dobre opony terenowe 26 kupię w cenie do 80 zł, oraz amortyzatory pod 26 w cenie do 200 zł ?

I jak sprawdzić, które opony kupić akurat pod mój hamulec tarczowy?

Napisano

Pokraczny? przecież będzie wyglądał tak samo jak ten co ostatnio na Allegro wysłałem, nie rozumiem...

A co do opon, chciałem terenowe więc te chyba nie będą się nadawać.

Napisano

Hmm więc rozumiem ,że w takim przypadku nie ma sensu dokupywać tych opon? Chciałem mieć na wymianę, 28 do dłuższych tras, a 26 do stuntu/tras nie szosowych.

W takim razie, czy gdybym dokupił dobre amorty pod opony aktualne, rower nadawał by się do stuntowania ?

Napisano

@@Konradoss, A zastanawiałeś się czy opona, którą chcesz kupić, wejdzie w ramę? Dodatkowo. Rama jest zaprojektowana do kół 28". Zmniejszając je do 26" obniżysz suport w stosunku do ziemi. Jest duża szansa, że łamiąc się w zakręty będziesz haczył pedałami o przeszkody lub ziemię. Ogólnie rzecz biorąc będzie to bardzo dziwny twór, który nie koniecznie spełni pokładane w nim nadzieje. Szkoda inwestycji. Jak chcesz terenowy pojazd - kup sobie jakąś używkę mtb.

Napisano

Prędzej zrobisz crossa (ten Lazaro to cross, a nie rower stricte szosowy) z MTB niż na odwrót. No może coś a la 29er udałoby się wystrugać, ale może być problem z upchnięciem gum z większym balonem. Tak BTW te Kendy z linku są tak terenowe jak z koziej dupy trąba, ot semislicki na szuterek i asfalt. Koła 26" to jakiś absurd, rower się obniży, z tyłu to nie wiem jak masz zamiar hamulca używać o ile nie masz tarcz, a za 200zł nie kupisz amortyzatora tylko jego atrapę taką jak ten xct z linku i znowu zmieni to geometrię jak będzie to wideł pod mniejsze koło. I na koniec napęd crossowy a MTB takze się różnią.

Tak czy siak pokraka.

Jak masz zamiar wymienić 3/4 roweru dla tak mizernych efektów, to lepiej ten sprzedać i kupić nowy.

 

I co dokładnie masz na myśli pisząc o tym "stuntowaniu"?

Napisano

Kolega nie szuka roweru do mtb (jazdy terenowej/w górach) tylko roweru do akrobacji. 

W teorii rama tego podlinkowanego roweru jest tak samo dobra do tego celu jak rama każdego budżetowego roweru mtb (kolega chce przerobić 28mkę na 26tkę za pomocą mniejszych kół i opon mtb w rozmiarze 26 cali), jej wytrzymałość będzie identyczna jak każdej innej azjatyckiej ramy w tym przedziale cenowym. Pomijając ten aspekt pozostanie jeszcze kwestia geometrii takiego roweru przerobionego na 26tkę, użytego w akrobacjach. Da się wszystko, tylko na ile efektywnie.

Napisano

W tytule jak byk stoi MTB, potem w postach pojawia się stunt, stąd moje pytanie co autor przez to rozumie.

Niektórzy maja taka manierę nazywania swojej jazdy w jakiś wyszukany sposób (nie twierdzę, że tak jest na 100% w tym konkretnym przypadku póki autor tematu się nie wypowie) np. "lekki downhill" co potem okazuje się zjazdem z górki w parku ;)

Osobiście nie wstydzę się napisać "jeżdżę po lesie" zamiast "uprawiam lekkie ęduro z elementami frirajdu" ;)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...