Skocz do zawartości

[napęd] przełożenia - po co to komu ?


fylyp

Rekomendowane odpowiedzi

ostatnio zauważyłem że wiele osób nic sobie nie robi z tych kilkunastu przełożeń jakie mają w rowerach i cały czas jeździ na jednym (najczęściej takie jakie było fabrycznie ustawione).

Ile to sie natłumaczyłem swojej mamie do czego ma te 18 przełożeń w swoim biku i że "na mniejszym numerku (na manetce) lżej jedzie sie pod górke a na większym szybciej z górki".

A wczoraj dziewczyna obraziła sie na mnie bo podczas wycieczki przy podjeździe kazałem jej zmienić przełożenie.

My na forum mamy 47 stron tematów o napędzie, przerzutkach, korbach, zębatkach a tu ludzie nie robią sobie nic z nowości przerzutek :D .... dla mnie to niepojęte

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe! Wczoraj miałem identyczną sytuację. Tzn. Wybrałem się z mamą na rowerach na działkę. Mamy rower strasznie "terkotał" po przednia przerzutka dotykała łańcucha. Powiedziałem jej, żeby lewą manetką lekko pokręciła do góry. Ona na to, że nic nie będzie grzebać, bo jej się dobrze jedzie :D Całą drogę próbowałem ją namówić, na ten niewielki ruch manetką, ale bezskutecznie - nie mówiąc już o tylnej przerzutce, która jest po prostu CZARNĄ MAGIĄ :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

My na forum mamy 47 stron tematów o napędzie, przerzutkach, korbach, zębatkach a tu ludzie nie robią sobie nic z nowości przerzutek :P .... dla mnie to niepojęte

heheh nie ludzie tylko określne "typy" ;) ... kwestia mentalności

ja mam dokładnie ten sam "problem" ale juz nie walczę o właczenie innego biegu ...

zwaram jedynie uwage aby łańcuch nie był przekoszony reszta mi nie przeszkadza B) - szkoda nerw B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny temat, ale nie rozumiem jak to sie dzieje ze ludzie widza tyle zebatek i chodzby z czystej ciekawosci zoabaczyc co sie stanie jak zmienei przelozenie, a tak na marginesie to jak jada ze stromej gorki na np 2-4 to nie czuja ze maja "luzy" i w sumie to pedalowanie nic nie pmoaga ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jak gdzies jade z mamą to musze jej przerzutki przerzucać sam jadąc obok, z tylną jeszcze jakoś sobie radzi ale tez nie bardzo czasami, ale przód to jest dla niej czarna magia :D

to pewnie dlatego, ze może "starsi" ludzie są przyzwyczajeni do starych rowerów gdzie nie było takiego czegos jak przerzutka, ale przecież przerzutki to jest genialne rozwiązanie i powinno sie z niego korzystać jak sie je ma:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe ja też pamiętam jak moja mama próbowała jeździć swego czasu na rowerze. Tylko jeden bieg, zabójcza prędkość 8km/h i nie ma na ziemi takiej siły która namówiłaby ją do zmiany przełożenia :P Cóż - może to właśnie dlatego moja mama nie lubi jeździć na rowerze (bo na singlespeed faktycznie jeździ się ciężej).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może po prostu boją się że coś zepsują?

 

Byc może pierwszy kontakt z przerzutkami mieli w jakimś makorkeszu, w którym po ruchu manetką rozlegało się donośne "krchhhhrkrhhh" i bieg albo w ogóle nie wpadał, albo czynił to z dużym opóźnieniem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie ma wzniesień i stromych zjazdów, na których chciałoby się komuś bić rekordy szaleństwa (czyt. prędkości) to sam używam tylko największych przełożeń. W zasadzie to tylko 3/5 i 3/6. 3/5 to moje zwykłe, codzienne ustawienie. Po prostu inne biegi są zbyt "słabe" a nie lubię kręcić w miejscu :mellow: 3/5 jest dla mnie najbardziej uniwersalne, lekkie podjazdy i zjazdy pokonuję bez problemów. Nawet zacząłem się zastanawiać nad zmontowaniem ostrego koła :huh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak zacząlem z moją dziewczyną jeździć na rowerku ( na dwóch ) to też pytrałem dlaczego nie zmienia biegów a ona odpowiedała ze jej jest tak dobrze:) zabrałem się więc do roboty i ustawiłem jej najcięższy bieg i co?? i zaczęła sama machac manetkami, teraz czasami podszepnę jej żeby zmieniła przełożenie na szybsze lub miększe:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc Turim... Nie wiedzialem, ze oprocz nart smigasz tez na rowerze... A do tego masz problem z dziewczyna...

 

A wracajac do tematu to moja zona (blondynka) szybko pojela do czego sa przerzutki... W koncu politechnike konczyla i ma inz. przed nazwiskiem... Co nie zmienia faktu, ze uzywa tylko tylnej w pelnym zakresie... A przednia rdzewieje na srodkowej zebatce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja mama w ogóle nie rozumie jak to działa i dlaczego tak a nie inaczej i o co chodzi z tym przekosem łańcucha.

 

ale chce sie nauczyc wiec sie bawi przerzutkami, czasem...

warto zaznaczyc ze przejechala w tym roku nie wiecej niz 10 km:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może po prostu boją się że coś zepsują?

 

Byc może pierwszy kontakt z przerzutkami mieli w jakimś makorkeszu, w którym po ruchu manetką rozlegało się donośne "krchhhhrkrhhh" i bieg albo w ogóle nie wpadał, albo czynił to z dużym opóźnieniem?

no właśnie tak miałem z mamusią. już ją namówiłem na używnaie przerzutek, a tu wraca z rowerku i mówi że nie bedzie, bo to gówno, klekocze i jeszcze jej łańcuch spadł :glare:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...