RafalxM Napisano 9 Września 2014 Udostępnij Napisano 9 Września 2014 widzę że ten pan co jakiś czas przewija się na forum - tak więc kolejna o nim histo-Ryjka-z-życia-wzięta napiszę coś od siebie - kupiłem na allegro rower trekkingowy , w opisu 100% sprawny. opis nie zgadza się o tyle że zużyta jest kaseta i łańcuch, ale tak totalnie że nie da się przejechać 5m żeby łańcuch nie przeskakiwał na wszystkich prawie koronkach - jedynie najmniejsza czasami nie przeskakuje, no ale to miał być 3x7 a nie SS padnięte są również łożyska sterów , ale już odpuściłem ten temat pan podał w opisie aukcji że prowadzi serwis rowerowy...więc miał pełną świadomość tego co sprzedaje (zresztą to handlarz , wnioskując po sprzętach i ilościach jakie wystawia) po odbiorze przesyłki i wymianie kilku maili odnośnie niezgodności z opisem wszystko wydawałoby się ok - rzeczowe podejście, pan ma na stanie nowe części więc wyśle.... to było 5 dni temu, dzisiaj dzwonię się dowiedzieć kiedy dostanę części , a pan do mnie pokrzykuje że mu się nie określiłem co ja tak naprawdę chcę.... '...no chcę żeby rower był sprawny , a sprzedał mi pan niesprawny...' potem standardowo przepychanki słowne, po drodze dowiedziałem się że 'taki frajerski klient jak ja trafia się 1 na 1000' i pan ogólnie jakiś zdenerwowany był w rozmowie telefonicznej... w pewnym momencie padło nawet z jego strony 'cicho! tera ja mówie' za te dwa teksty ma ode mnie plus za poczucie humoru zapowiedziałem że jeśli nie dostanę w ciągu 2 dni tych części to wystawiam negatywa na allegro...najpierw zaczął drwić sobie ze mnie , potem jeszcze bardziej zdenerwowany wykrzyczał, że to czwartku będę miał łańcuch i kasetę ....tia ....zobaczymy specjalnie na takich 'miszczów' założyłem drugie konto na allegro do kupowania....nie szkoda mi będzie jak dostane odwetowego negatywa - jak tak wali w człona, to mu zrobię reklamę chociaż patrząc na konto allegro wydać, że chyba mu zależy na opinii....więc jest nadzieja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RafalxM Napisano 18 Września 2014 Autor Udostępnij Napisano 18 Września 2014 koniec tej historii jest taki, że sprzedający wysłał na swój koszt łańcuch i kasetę łańcucha nie mierzyłem, kaseta wygląda na minimalnie używaną - ale najważniejsze że po zmontowaniu całości napęd pracuje w końcu poprawnie i o to tylko chodziło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.