funar Napisano 9 Września 2014 Napisano 9 Września 2014 Witam, jakiś czas temu miałem kolizję podczas wyprzedzania samochodu z prawej strony. Muszę dodać że samochód zatrzymał się za autobusem który to zatrzymał się również (nie było przystanku ani żadnych prac drogowych). Samochód wychamował więc ja powoli wjechałem w jego prawą i pomiędzy autami na chodniku, a autem na ulicy wyprzedzam. Nagle facet zajeżdża mi drogę i wgniata mnie w samochód na poboczu. Szybkie dwa uderzenia w dach auta i koleś się zatrzymał. Urwałem mu lusterko oraz porysowałem (nieznacznie) drzwi pedałem.Po ty koleś w długą, ja za nim i się zatrzymał w końcu. Wiem że według kodeksu drogowego mogłem go wyprzedzać z prawej, ale mam pytania: 1. Czy miał ktoś podobną sytuację ? 2. Czy w podobnej sytuacji ktoś wzywał policję i jaki był finał sprawy (werdykt policji) ?
Niedzwiedz1 Napisano 9 Września 2014 Napisano 9 Września 2014 A jak go dogoniłeś to na czym się skończyło? Obstawiam, że przy braku świadków lub nagrania, które pokazałoby, że stał i złośliwie zajechał drogę w ostatniej chwili, policja uznałaby Twoją winę - w końcu za bezpieczne przeprowadzenie manewru wyprzedzania odpowiada wyprzedzający, a nie wyprzedzany.
Fenthin Napisano 9 Września 2014 Napisano 9 Września 2014 Temat usunięty. Powód: - pkt. 2b regulaminu - brak klamrowego nazewnictwa tematu. Zobacz tutaj, jak założyć poprawnie temat: http://www.forumrowerowe.org/topic/9018-zasady-pisania/ .
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.