[hamulce tarczowe]

[McUchy]

Cześć.

 

Niedawno kupiłem środek do czyszczenia i SMAROWANIA, łańcucha. Wcześniej miałem tylko preparat czyszczący więc był luz. jednak kilka dni temu uzyłem nowego nabytku i wygląda na to, że smar dostał się też do hamulca tarczowego z tyłu. Wkurzyłem się niemiłosiernie na swoją głupotę i brak myślenia. Niestety stało się. Hamulec działa jkby chciał, a nie mógł. Tutaj pytanie do was. Co robić w takiej sytuacji? Czy jak wyjmę koło i wyczyszczę tarczę hamulca hamulca, oraz kocki wewnątrz (bez rozkręcania) przy użyciu rozpuszczalnika, to coś pomoże? Czy jest jakiś inny sposób? Z góry dzięki!

Pozdrawiam

[ugupu]

Nie, nie pomoże. Tarczę zdjąć i dokładnie umyć w np. Ludwiku. A klocki? No cóż, możesz próbować wypalić w piekarniku albo na palniku (jeśli nie są organiczne) albo... wymienić na nowe.

[Marjanek]

są specjalnie preparaty do czyszczenia tarcz i klocków. Oczywiście najlepiej czyścić tym preparatem jak wszystko jest rozkręcone, ale na szybko można tez popsikać wszystko wytrzeć tarcze i klocki tyle ile możemy szmatą, psiknąć jeszcze raz, sypnąć piachem, kilka razy zahamulcować, wyczyścić szmatą piasek który zostanie i powinno być ok

[ugupu]

Niestety, nic to nie da. A już sypanie piachu w zacisk to, no wybacz, mistrzostwo świata w kategorii herezja.

[Marjanek]

Skoro w maszynie która waży ponad 100 kg i taka wagę rozpędzona trzeba zatrzymać działa taki sposob to w lekkim rowerze myślałem ze tez zadziała, no ale widocznie nie

[mklos1]

Mam sposób równie dobry jak piasek, aczkolwiek zapomniany... Wstydźcie się...

https://www.youtube.com/watch?v=J6O3kZvYOok

 

Sypanie piasku na zacisk jest równie dobre jak porady w sprawie smarowania łańcucha olejem roślinnym lub łojem zwierzęcym.

[piotrpiotr]

Cześć.

 

Niedawno kupiłem środek do czyszczenia i SMAROWANIA, łańcucha. Wcześniej miałem tylko preparat czyszczący więc był luz. jednak kilka dni temu uzyłem nowego nabytku i wygląda na to, że smar dostał się też do hamulca tarczowego z tyłu. Wkurzyłem się niemiłosiernie na swoją głupotę i brak myślenia. Niestety stało się. Hamulec działa jkby chciał, a nie mógł. Tutaj pytanie do was. Co robić w takiej sytuacji? Czy jak wyjmę koło i wyczyszczę tarczę hamulca hamulca, oraz kocki wewnątrz (bez rozkręcania) przy użyciu rozpuszczalnika, to coś pomoże? Czy jest jakiś inny sposób? Z góry dzięki!

Pozdrawiam

Ale jak wygląda hamowanie? Klocek ślizga się po tarczy i nie staje? Jak tak to wystarczy zewnętrzne elementy odtłuścić np. benzyną ekstrakcyjną i wytrzeć na sucho. Jeżeli problem nie jest typu ślizgowego to raczej bez rozkręcania się nie obejdzie.

[Classified]

oraz kocki wewnątrz (bez rozkręcania) przy użyciu rozpuszczalnika, to coś pomoże? Czy jest jakiś inny sposób? Z góry dzięki!

 

 

Ta, jest. Ale wymaga wydłubania klocków.

Tarczy akurat nic nie zaszkodziło. Wymyj ja alkoholem ew denaturatem i wysusz, i po problemie.

Klocki - możesz wyżarzać, spróbuj też zetrzeć z nich wierzchnią warstwę papierem ściernym o dużej gramaturze. Jeżeli nie zdążyły dokumentnie nasiąknąć lub nie są organiczne, to będą żyły.

 

Pryskając z tylu okrywaj tylni zacisk folią/szmatką. 

[McUchy]

Dzięki chłopaki Wyczyściłem wszystko, przejechałem po klockach papierem ściernym. Nie jest tak jak było, ale do końca sezonu dociągnę i wtedy dopiero wymienię.

Pozdrawiam