Skocz do zawartości

[modernizacja]Kross Hexagon v6 modernizacja


Kaamill

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam, posiadam na ten czas rower kross hexagon v6 ( z biegiem czasu wiedziałem że mało przemyślany zakup bo mialem tez okazje levela bodajże a2..)

 

Ostatnio zacząłem jeździć już bardziej wyczynowo(nie "superancko" ale coraz częściej łykam, las górki etc.) Ostatnio wystartowałem w rajdzie mtb(spodobało mi się :) )

Od dłuższego czasu myślę nad zmianą roweru, ale najpierw chciałbym poznać opinię czy modernizacje jakąś nie szłoby sensowną przeprowadzić.

Zależałoby mi na komponentach z wyższej/średniej półki, nie zamierzam jeździć zawodowo na rajdy mtb, ale te pobliskie zaliczać dla przyjemnośći jak i jeździć w terenach górskich.

Dotychczas najbardziej boli mnie tylna przerzutka.. hamulce tez jakoś świetnie nie hamują..

 

Tu przedstawiam specyfikacje mojego krossika: www.kross.pl/pl/2011/mtb/hexagon-v6

do tej pory przebyłem nim 3005 km

 

Zależałoby mi już na jakiś hydraulikach, lepszej przerzutce, może lepszym amortyzatorze?

 

Jakie jest Wasze zdanie co należałoby wymienić w tym rowerku, abym mógł zaznać frajdę z jazdy pół górskiej?

 

Budżet na ten czas nie określony, wymiany robiłbym na wiosne, ale chciałbym już teraz poznać jaki byłby tego koszt.

 

pozdrawiam :teehee:

 

 

Napisano

Witaj

To nie jest zła rama. Wg mnie modernizacja jest jak najbardziej opłacalna i realna.

Roweru do zawodowego startowania w maratonach mtb na niej nie złożysz ale już do małych "szaleństw" w górach i startów w maratonach dla przyjemności jak najbardziej.

 

Ja zmieniałbym w tej kolejności:

1. Amor - na jakiś powietrzny

2. Hamulce - na jakieś hydrauliki, ewentualnie na razie pokombinowałbym z okładzinami metalicznymi

3. Pedały na zatrzaski

4. Opony

5. Napęd - zajeździłbym obecny i wtedy zmienił całość (przerzutki, manetki, korbę, kasetę, suport)

6. Pozostałe rzeczy na lżejsze/wygodniejsze itp.

 

Pozdrawiam

Napisano

zobacz sobie mojego hexagona, może nie jest idealny hydraulika jest dobre koła i to wszystko piasty i parę pierdołek, ale ja składałem rower. teraz chce wymienić napęd bo mam taki podstawowy, ale jestem zadowolony z ramy.   aaaa i możesz zawsze po modernizacji pojeździć na tej ramie a potem kupić jakiegoś karbon i włożyć te części do niej :D

Napisano

Witaj

To nie jest zła rama. Wg mnie modernizacja jest jak najbardziej opłacalna i realna.

Roweru do zawodowego startowania w maratonach mtb na niej nie złożysz ale już do małych "szaleństw" w górach i startów w maratonach dla przyjemności jak najbardziej.

 

Ja zmieniałbym w tej kolejności:

1. Amor - na jakiś powietrzny

2. Hamulce - na jakieś hydrauliki, ewentualnie na razie pokombinowałbym z okładzinami metalicznymi

3. Pedały na zatrzaski

4. Opony

5. Napęd - zajeździłbym obecny i wtedy zmienił całość (przerzutki, manetki, korbę, kasetę, suport)

6. Pozostałe rzeczy na lżejsze/wygodniejsze itp.

 

Pozdrawiam

I praktycznie wymienisz w ten sposób wszystko prócz ramy. Sądzę że to zupełnie nie opłacalne. Za zbliżone fundusze kupisz cały rower na porządnej ramie z geometrią która pozwoli ci łykać wydajniej kilometry, w każdym terenie.
Napisano

Bez określenia budżetu w zasadzie nie ma rozmowy. Nie podzielam poglądu jakoby inwestowanie w tę ramę miało sens. Do tego w zasadzie wszystkiego zapewne z czasem koła i robi się bardzo poważna suma za którą można nabyć już porządny nowy rower.

Napisano

tą ramę jeszcze idzie dostać za 500 zł to jeszcze i tak nie tak tanio, a sama rama ma dobrą geometrie zaskakująco dobrą, co szkodzi włożyć profesjonalne części do tej ramy a po jakimś czasie kupić ramę za 1k ?  i przełożyć te części

 

Napisano

 

 

ewentualnie na razie pokombinowałbym z okładzinami metalicznymi

 

Do mechanicznych hamulców nie powinno się stosować metalicznych klocków, bo można bardzo łatwo je przegrzać jak się poszaleje. Do tego ten Hexagon ma tarcze hamulcowe z aluminium to już zupełna kaplica - lepiej już wymienić kompletne hamulce.

 

Rama nie jest zła, ale krótka, więc rekreacyjna. Praktycznie calutki osprzęt (może oprócz kół) do wymiany, więc gdzie sens? Kompletny rower lepiej sprzedasz niż poszczególne części, które wymieniłeś na lepsze. 

Napisano

tą ramę jeszcze idzie dostać za 500 zł to jeszcze i tak nie tak tanio, a sama rama ma dobrą geometrie zaskakująco dobrą, co szkodzi włożyć profesjonalne części do tej ramy a po jakimś czasie kupić ramę za 1k ?  i przełożyć te części

Zaskakująco dobrą geometrię ? przecież to rama ATB, , dostać tą ramę za 500 zł ? ,  trzeba by być nieźle walniętym żeby za taką ramę wydać tyle pieniędzy ...  nie ma żadnego sensu inwestowanie w ten rower.

Napisano

tą ramę jeszcze idzie dostać za 500 zł to jeszcze i tak nie tak tanio, a sama rama ma dobrą geometrie zaskakująco dobrą, co szkodzi włożyć profesjonalne części do tej ramy a po jakimś czasie kupić ramę za 1k ?  i przełożyć te części

 

To już zainteresowany musi ocenić czy chce się w ten sposób bawić. W dodatku czy sam czy z czyjąś pomocą bo jednak wiedzę na takie zabawy trzeba mieć. Z ramą to wyjdzie w przyzwoitych częściach z 3,5 tys.

 

Napisano

Do mechanicznych hamulców nie powinno się stosować metalicznych klocków, bo można bardzo łatwo je przegrzać jak się poszaleje. Do tego ten Hexagon ma tarcze hamulcowe z aluminium to już zupełna kaplica - lepiej już wymienić kompletne hamulce.

 

Rama nie jest zła, ale krótka, więc rekreacyjna. Praktycznie calutki osprzęt (może oprócz kół) do wymiany, więc gdzie sens? Kompletny rower lepiej sprzedasz niż poszczególne części, które wymieniłeś na lepsze.

Co ty za bzdury piszesz ? Nikt nie produkuje aluminiowych tarcz hamulcowych. A zastosowanie klocków metalicznych ma jak najbardziej sens nawet w hamulcach mechanicznych.
Napisano

 

 

Zaskakująco dobrą geometrię ? przecież to rama ATB, , dostać tą ramę za 500 zł ? , trzeba by być nieźle walniętym żeby za taką ramę wydać tyle pieniędzy ... nie ma żadnego sensu inwestowanie w ten rower.
   ja mowie o ramie z 2011 roku a nie z 2009 albo 2010, ostatnia wersja hexagona to jedna z lepszych ram jakie wypościł kross. Jeśli mówisz że to atb to wystarczy że zmieni amor pozycje mostka i ma rower mtb i nie będzie siedział jak na składaku, 
Napisano

To jest krótka rama, bardziej  turystyczna , nie ma żadnego sensu wsadzanie pieniędzy w ten rower.

Sam producent nie widział sensu dobrego wyposażenia tego modelu, w najwyższej wersji ma amor XCT i napęd w porywach Alivio.

Napisano

Widzę że rozpętała się pewna batalia słów ;)

 

Może sprecyzję..

Nie jestem/nie będe zawodowym rajdowcem ;) po prostu lubię wsiąść na rowerek i w las, coś zjechać coś podjechać(chyba jak większość :-) ) do tego tydzień temu byłem na pierwszym maratonie

konkretniej King Oscar Maraton MTB Gniewino. Planuję okolo 3 takich imprez na rok ;p Tych pobliskich, nie zależy mi na bycie w czołówce, czysty fun.

 

Budżet na ten czas nie jest mi bliżej znany, ponieważ tyle ile trzeba będzie (w granicach rozsądku) zarobię ;)

 

dajmy na to mam przykładowe 800zł, co zmienić w tym rowerku?(oczywiście hexagon z 2011roku)

 

edit:

jedyne co zmieniałem w tym rowerze to oponki na schwalbe (jednak padły po sezonie)

obecnie włożyłem sobie oponki które miałem z roweru ojca, są to bodajże kendy z gianta, jestem z nich zadowolony na moje potrzeby ich przyczepność, bieżnik etc. jest bardzo dobry

w sumie nie podałem swojej "specyfikacji" :-)   ~70kg 184cm

Napisano

Nie chcesz być zawodnikiem, ok. Ale jako amator masz przecież pełne prawo żeby odczuwać maksimum funu z jazdy. A nic nie daje takiego funu jak dobrze złożony rower, na ramie o dobrych kątach i z komponentami które działają precyzyjnie. Dlatego moja rada: nie pakuj kasy w Hexagona. Ten rower nie jest rozwojowy.

Napisano

Czemu nie ma pakować niech wpakuje kase, a za rok może pół bedzie mial kase to sobie rame kupi lub wylicytuje, i przeloży osprzęt, i będzie miał rower konkretny do maratonów

Napisano

 

 

Za zbliżone fundusze kupisz cały rower na porządnej ramie z geometrią która pozwoli ci łykać wydajniej kilometry, w każdym terenie.

 

Zgadza się. Tylko nie każdego stać na to, żeby na raz wyłożyć kilka tysięcy zł na nowy rower.  Przy modernizacji można na bieżąco wymieniać podzespoły nie odczuwając "odkurzacza" w portfelu. A przy okazji cały czas trzaskać km na rowerze.

Ja w ten sposób składałem swój obecny rowerek. I nie żałuję tego. Mam taki sprzęt, jaki chciałem i nie musiałem się zadłużać ani zbierać dwa lata funduszy i patrzeć jak inni w tym czasie śmigają.

 

Każda z opcji ma swoje plusy i minusy. I to do autora należy decyzja.

 

Poza tym Panowie wyraźnie napisałem, że "Ja zmieniałbym...". To nie znaczy, że autor musi od razu zmienić 95% roweru bo innej opcji nie ma.

 

Pozdrawiam

Napisano

Równie dobrze może "trzaskać" na obecnym, niczego nie zmieniać i w międzyczasie składać na nowy perspektywiczny rower.

Napisano
nie każdego stać na to, żeby na raz wyłożyć kilka tysięcy zł na nowy rower

 

Nie popadajmy w histerię, po co zaraz kilka tysięcy... i po co za raz fabrycznie nowy, za 2-3 tysie maks można dostać bardzo dobry rower do XC na powietrznym amorku i osprzęcie klasy deore/slx, będzie to jakościowa przepaść na plus w stosunku do hexagona, nie będę tu linków wklejał do znanego serwisu aukcyjnego, ale są takie kwiatki czasem że modernizacja Hexagona jest całkowicie bez sensu.

Lepiej katować to co masz, i zbierać kaskę.

A zresztą, wkleję link, pierwszy lepszy bez specjalnego szukania: 

http://allegro.pl/jak-nowy-cube-attention-29-30g-roz-17-cali-i4531081371.html

Idealny sprzęcik żeby zacząć jeździć XC, można się na tym ścigać na poziomie amatorskim z bardzo dobrymi rezultatami. 

Napisano

 

 

Równie dobrze może "trzaskać" na obecnym, niczego nie zmieniać i w międzyczasie składać na nowy perspektywiczny rower.

 

Oczywiście, że może. Inna opcja do wyboru.

 

 

 

za 2-3 tysie maks można dostać bardzo dobry rower do XC

 

No widzisz. Mnie na przykład nie stać na to, żeby dać jednorazowo 3000zł za rower (za cokolwiek zresztą :( ). I nie ma to nic wspólnego z popadaniem w histerię... :icon_wink: 

Jeżeli kolega dysponuje taką kwotą lub jest w stanie odłożyć tą sumę w niedalekim czasie to wcale nie twierdzę, że jest to zła opcja.

 

Napisano

 

 

No widzisz. Mnie na przykład nie stać na to, żeby dać jednorazowo 3000zł za rower

No to soory, jak kogoś nie stać to niestety nie kupi roweru. Uprawianie sportu nawet na poziomie amatorskim wiąże się z wydatkami, i nikt tego nie zmieni.  

Napisano

@zdrower:

Z powyższym stwierdzeniem to się chyba za bardzo zapędziłeś...  A czy ktoś tu twierdzi, że rowery są za darmo?!

Jak ktoś ma tańszy rower to już nie może uprawiać kolarstwa amatorsko?!

 

Straszny się zrobił off-topic.

 

Podsumowując powyższe posty masz do wyboru:

- modernizować obecny rower
- jeździć na obecnym i zbierać na lepszy rower

- sprzedać obecny, dołożyć i kupić coś lepszego

 

Wybór należy do Ciebie.

 

Pozdrawiam

Napisano

Dobra, po przeczytaniu wszystkiego dochodze do tego że pośmigam na hexagonie na wiosne postaram się opchnąć go za ile się da i dołożyć do jakiegoś bike'a

 

Tak już na sam koniec, jakieś przykłady rowerów w 3 kategoriach?

1500-,

2000-,

2500-,

(każda kwota plus minus 150zł)

Oczywiście rower mtb.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...