Skocz do zawartości

[rower] Downhill czy MTB?


FISHBIT

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam! Mam do Was pytanie dotyczące w jaki kierunek pójść a mianowicie Downhill czy MTB? Aktualnie jeżdżę na moim 20 kilowym stalowym monstrum i najwyższy czas już go po tylu latach zmienić. Chciałem móc się określić w jaką stronę pójść by celować bardziej przyszłościowo i nie mówię o profesjonalnym kolarstwie bo do tego mi jeszcze bardzo daleko choć nie ukrywam że chciałbym takowym profesjonalistą zostać.
Jak Wy to widzicie? Zostać kimś w rodzaju Mai Włoszczowskiej na profesjonalnym poziomie, mieć za wyścigi itd. pieniądze i z tego się utrzymywać/żyć, czy pójść w downhill - a tu się przyznam że nie wiem jak to wygląda od kuchni więc pewnie będę musiał mieć jakieś inne źródło zarobku. 

Napisano

My za Ciebie nie zdecydujemy ;) Downnhill jest drogim sportem, na ochraniacze trzeba mieć minimum 1 tys zł, na używany rower minimum 5tys, a nówka ok 10 :)

Napisano

hm sam musisz wybrać co cię kręci,   czy wylewanie siodmych potów na podjazdach, czy raczej techniczne latatanie w dół z olbrzymią predkośćią.  I tak jak napisali wyżej, Dh  to dużo droższy sport.

Napisano

Kolego nie bardzo rozumiem sens twojego pytania. 

My mamy za ciebie zdecydować co cie kreci??? 

Do DH musisz zainwestować zdecydowanie więcej kasy. O pieniądzach z tego to nie myśl na razie. Ludzi zdolnych uprawiających DH jest naprawdę sporo i trzeba mieć naprawdę fart i determinację żeby się wybić na tyle aby cię ktoś zauważył. A tylko wtedy możesz myśleć o jakiejś kasie.

 

Dla mnie pytanie w stylu czy JA chce malować czy fotografować, szklana kulo powiedz co chcę.

 

Do DH kasa i czas, to nie jest sport który można uprawiać na ulicy za rogiem na byle czym i okazjonalnie. Z MTB jest tutaj pod tym względem lepiej.

Napisano

Ten temat to jakiś żart? 

MTB to jest bardzo szerokie pojęcie, które obejmuje wszystko co mieści się w widełkach XC - DH.

Chcesz żyć z kolarstwa nie mając o tym pojęcia ? 

Na dobrą sprawę może się okazać, że nie nadajesz się zarówno do DH i XC, co wtedy?

Z ciekawości, ile masz lat, bo mnie się wydaję, że jesteś oderwanym zupełnie od rzeczywistości nastolatkiem, ale może się mylę? 

 

Napisano

Jeśli nie wiesz, to zawsze wybieraj zwykłe mtb. Myślisz, że zawodnicy DH wsiedli od razu na swoje maszyny i zjeżdżali z najwyższych gór? Wszyscy zaczynali od zwykłej, terenowej jazdy. Najlepiej będzie jak kupisz sobie w miarę dobrego fulla, na nim będziesz mógł i pozjeżdżać i pojeździć w ciężkim terenie.

ps. Jeśli masz jakieś poważniejszedoświadczenia z DH, to uznaj mój post za nieaktualny.

Napisano

Sam aktualnie mam fulla ale to monstum jest już po prostu za małe jak dla mnie. 
Z DH nie miałem do czynienia więc jestem w tym temacie zielony, już więcej doświadczenia mam z MTB ale jednak DH mnie ciągnie. 
Jeśli chodzi o mnie to mam 18 lat i kolarstwo nie jest mi obce (w ogólnym tego słowa znaczeniu) ale o DH wiem stosunkowo nie wiele. 
Ostatnio widziałem w Decathlonie B'Twina http://www.decathlon.pl/rower-gorski-rockrider-500-s--id_8208677.html choć wiem że nie nadaję się do strikte DH to nie wiem czy nie zacząć na nim z owym B-Twinem przygody z DH.
P.S. Mógłbym nawet pokazać na czym jeżdżę ale szczerze powiedziawszy to nie ma na co patrzeć.

Napisano

Jeśli chcesz zrobić na poważnie w temacie to poszukaj w okolicy klubu kolarskiego, zacznij z nimi jeździć to będziesz miał jakiekolwiek pojęcie o swoich możliwościach.

Poczytaj na temat odżywiania, treningu - jeśli to ma być jazda "w stylu Włoszczowskiej" to jest to praca na cały etat.

Jest masa amatorskich imprez rowerowych, xc, maratony - weź w nich udział i zobacz jak to jest.

Napisano

Żeby się utrzymać z jazdy na rowerze trzeba mieć dobre geny, sporo szczęścia, oraz wylać hektolitry potu na treningach. W Polsce jest wielu zawodników, do których poziomu najprawdopodobniej nigdy się nawet nie zbliżysz, a mimo to z roweru się nie utrzymują. Jeżeli twoim głównym motywatorem jest kasa, to jesteś na przegranej pozycji, i lepiej poszukaj sobie czegoś innego niż rower.

Napisano

Taki temat, że chciałem założyć posta, ale nie bardzo miałem o czym to założyłem bez sensu o niczym.

 

Nie mając pojęcia o prawdziwym kolarstwie w Twoim wieku, to chyba możesz zapomnieć o zostaniu Mają Włoszczowską.

Napisano

Jesli chcesz zawodowo jeździć i czerpać z tego profity to próbuj. Dużo pracy, wyrzeczeń i wkładu finansowego oraz przede wszystkim motywacji.Nie wiem jakie masz ku temu predyspozycje fizyczne ale jak się czujesz na siłach i chcesz spróbować to droga otwarta. Nie patrz sie na tych, którym sie nie udało lecz na zwycięzców. I nigdy nie słuchaj ludzi którzy twierdzą że Ci się nie uda. Życzę Ci powodzenia :thumbsup:

Napisano

Przede wszystkim DH nie jest dyscypliną typowo kondycyjną. Tu się liczy co innego więc porównania do XC nie ma. Sprzęt jest ciężki bo taki musi być więc nawet jak byś kupił super rower to za dużo kg nie urwiesz. Trzeba spróbować i jednego i drugiego a najbliżej jest sprzęt do cięższego enduro o skoku powiedzmy powyżej 140mm.

Napisano

ja w wieku 15 lat jeździłem na BMX wtedy jeszcze nie maiłem poukładane w głowie co mi grozi, w lasach pełno hopek, całe zabezpieczenie to tylko kask. kontuzji od groma i tak przez 5 lat, porzuciłem to dla mtb i jazdy w górach i prędkości w lesie, może nie mam roweru za 5k ale czerpie z tego teraz radość, i też się liczę z niebezpieczeństwem jakie może mnie spotkać (niedawna śmierć holenderskiej kolarki górskiej) ty mając teraz 18 lat będziesz miał w głowie taką wpojoną blokadę przed upadkiem jeżdżąc na DH, to trzeba mieć doświadczenie kilku letnie i powiedzmy że za rok za dwa się zrazisz do tego i rower będzie leżał a ty będziesz miał 20 lat i inne plany na życie, ja bym teraz w wieku 24 lat już nie wsiadł na takie rowery jak dh i bmx  i wykonał prosty skok, bo jeden błąd i leże połamany, dlatego proponuje ci jakiegoś górala i startuj w maratonach amatorskich i może będziesz tak dobry że ktoś ci przygarnie do teamu 

 

Napisano

 

zgodny ma rację. Jak ja, typowy nizinny, asfaltowy jeździec zjeźdżałem z pewnie całkiem łatwej góry w prawdziwych górach, to trzymałem się kurczowo kierownicy i nawet nie puszałem klamek ;)

 

Napisano

Jeśli chodzi o mnie to mam 18 lat i kolarstwo nie jest mi obce (w ogólnym tego słowa znaczeniu) ale o DH wiem stosunkowo nie wiele. 

Ostatnio widziałem w Decathlonie B'Twina http://www.decathlon.pl/rower-gorski-rockrider-500-s--id_8208677.html choć wiem że nie nadaję się do strikte DH to nie wiem czy nie zacząć na nim z owym B-Twinem przygody z DH.

 

Kolego o czym ty mówisz.

Tu masz rocridera do DH i teraz popatrz na cenę.

http://www.dh-zone.com/forum/download/file.php?id=5801&mode=view

 

Nie masz ani doświadczenia ani (chyba) zaplecza do uprawiania DH a co najgorsze podstawowej wiedzy.

 

 ja bym teraz w wieku 24 lat już nie wsiadł na takie rowery jak dh i bmx 

A to czemu? Mam znacznie więcej i z powodzeniem ujeżdżam zjazdówkę.

zgodny ma rację. Jak ja, typowy nizinny, asfaltowy jeździec zjeźdżałem z pewnie całkiem łatwej góry w prawdziwych górach, to trzymałem się kurczowo kierownicy i nawet nie puszałem klamek ;)

Oczywiście wiesz ze to bardziej blokada w twojej głowie niż brak umiejętności ;)

Napisano

Nie mówię że wrodzone, nikt nie ma ale uwierz mi że głowa ma tu bardzo duże znaczenie ;) Nie rozwiniesz umiejętności jak nie poukładasz sobie tego w głowie ;)

Napisano

Blokada w głowie będzie przeszkodą nie tylko w dh ale także w xc jeżeli ktoś chce osiągnąć coś więcej. Do górskich wycieczek umiejętności zjazdowe nie są konieczne, ale do ścigania w xc już niestety tak. Warto ustawić się na jakimś technicznym zjeździe podczas zwykłego amatorskiego maratonu i zobaczyć jak jedzie czołówka

Napisano

 

 

zgodny, dnia 24 Sie 2014 - 3:37 PM, napisał: ja bym teraz w wieku 24 lat już nie wsiadł na takie rowery jak dh i bmx A to czemu? Mam znacznie więcej i z powodzeniem ujeżdżam zjazdówkę.

 

nie no nie mówię że nie pośmigał ale na enduro w górach, które na pewno kiedyś się kupie, na razie HT mnie starczy i też jest fajnie w górach.

Napisano

Cóż... W wieku 18 lat to się już jest juniorem. Gdy Ty będziesz zaczynał to tacy co trenowali od 6 -8 roku życia mają już za sobą 10 lat trenowania, startowania, zgrupowań... Możesz zostać zaawansowanym amatorem, ale na zawodowstwo to jest za późno. Mówię o XC.

Napisano

Z wiekiem 6-8 lat to zdeczko przesada :) Okaże się że osiąganie sukcesów sportowych wymaga już teraz zaprogramowanych genów na poziomie jajeczno-plemnikowym :)

 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...