marcyk Napisano 21 Sierpnia 2014 Napisano 21 Sierpnia 2014 wskutek wjechania przednim kołem w studzienkę zatopioną w asfalcie spotkało mnie coś takiego: Po wjechaniu w dziurę prostokątnej studzienki i przytarciu opony o krawędź z pozoru gładkiego asfaltu usłyszałem wystrzał i po 2 sekundach nie było śladu po powietrzu w dętce (Hutchinson). Jak widać zawór został oderwany od reszty dętki i nie pomogło nawet to że ta dętka nie miała nakrętki stabilizującej zawór do obręczy przyczyniającej się do tego typu uszkodzeń.
Ros Napisano 21 Sierpnia 2014 Napisano 21 Sierpnia 2014 Myślę, że można to traktować jako przestrogę żeby nie wjeżdżać na studzienki i inne tego typu dziadostwa
marcyk Napisano 21 Sierpnia 2014 Autor Napisano 21 Sierpnia 2014 No i ? no i dlaczego się tak stało .... ? Obtarcie na obwodzie opony nie uszkodziło dętki a jednak ona uległa dość dziwnemu przy zaworowemu rozerwaniu. Dziwne, niewiarygodne a jednak prawdziwe. Łatki przy doraźnej naprawie się nie sprawdziły. Dobrze że byłem na "2 rowery" i zabrałem rower drugiego uczestnika wyprawy w celu podjechania do sklepu i zakupienia dętki
Mod Team michuuu Napisano 22 Sierpnia 2014 Mod Team Napisano 22 Sierpnia 2014 Wygląda że opona z dętką się przesunęły na obręczy i dlatego wentyl jest wyrwany.
Piksel Napisano 22 Sierpnia 2014 Napisano 22 Sierpnia 2014 Temat został usunięty. Prawdopodobna przyczyna usunięcia: - pkt 2b regulaminu - brak klamrowego nazewnictwa tematu - podobny temat już istnieje - narusza inne postanowienia i zasady regulaminu forum lub/i polityki prywatności. Regulamin forum: http://www.forumrowerowe.org/topic/9018-zasady-pisania/
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.