Skocz do zawartości

[trening dla amatora]Czyli jak wykręcać coraz więcej kilometrów


tomeeek07

Rekomendowane odpowiedzi

A, trzeba jakoś zaistnieć w nowej rodzinie :) I postów nabić :)

Ja kilka lat jeździłem na zwyklaku, 300zł w komisie, bez błotników nawet wyglądał. Rekreacyjnie. Z czasem z 20km wycieczek, robiły się maratony po 100-150km. Średnia 16-20km/h Fakt, 6-7 godzin. Ale dawałem radę. Po kupnie mojego Focusa, stwierdziłem że, 2x100km jazdy w weekendy są bez sensu. Zacząłem robić trasy po 40-50km, ale co drugi dzień. Czasami codziennie. Mam jedną fajną trasę obcykaną. Podjazdy (jeden dłuuuugi), zjazdy, proste. Po 6 miesiącach na Focusie, średnia skoczyła do 25-27km/h. Ja jadę na średnią. I stawiam sobie cele. Dziś tą górkę mam mieć minimum 25km/h na liczniku. Ta prosta minimum 31km/h, itepe. Kupiłem sobie SPD. Trzeba ćwiczyć, pedałować. Wcinać banany i izotoniki domowej roboty. Od lutego 26kg mniej na wadze. Zwiększona wydajność płuc, mimo że palę. Lepszy sen, spokojniejszy rytm serca. A teraz zapisałem się jeszcze na siłownię. I aktualnie obczajam ćwiczenia dla kolarzy. Po tych 6 miesiącach takich treningów, wypad do miasta wojewódzkiego (70km) to wycieczka na sobotni poranek.

 

Więc, znajdź cel, na rower i rura :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Więc, znajdź cel, na rower i rura

Stawiam sobie cele jak najbardziej. W moim przypadku jest to ilość przejechanych kilometrów.

Jestem z Dębicy, więc naprawdę byłbym z siebie dumny jakby bez jakiegoś większego zmęczenia udało mi się dojechać na rowerze do Krakowa (ok 120 km) Nawet jeśli średnia prędkość nie przekroczyłaby 20 km/h, aczkolwiek tak jak pisałem staram się również poprawiać i to.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witajcie ponownie. Dzisiaj moim rowerowym celem było pokonanie jednego z większych wzniesień w mojej okolicy. Czy mógłby ktoś po tych danych z aplikacji Endomondo i Sports Tracker obliczyć procent nachylenia, oraz powiedzieć czy to było spore wzniesienie? Powiem szczerze, że wjechałem z trudem, aczkolwiek się udało, a zjeżdżając pobiłem swój rekord prędkości osiągniętej na rowerze (Myślałem, że się rozsypie :D ).

Słaba średnia, ale na to prosze nie patrzeć, bo wjeżdzałem na najniższych możliwych biegach.

 

zdjecie.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie ponownie. Dzisiaj moim rowerowym celem było pokonanie jednego z większych wzniesień w mojej okolicy. Czy mógłby ktoś po tych danych z aplikacji Endomondo i Sports Tracker obliczyć procent nachylenia, oraz powiedzieć czy to było spore wzniesienie?

Możesz sobie sprawdzić oraz planować wzniesienia tu:

http://www.geocontext.org/publ/2010/04/profiler/pl/

Resetujesz, przełączasz na mapę, zaznaczasz punkty, dajesz typ profilu po drogach lub rower lub pieszo. i masz wykres

Na wykresie przełączasz w naukowy i możesz przeciagajac po fragmencie szukać np największych nachyleń na trasie.

Przykład:

http://zapodaj.net/81090f412f78f.png.html

 

GPS Visualizer pokazuje głupoty bo bierze wysokość z logów GPS, a to urządzenie bardzo nieprecyzyjnie loguje wysokość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Tomeczku za bardzo się pieprzysz z tymi dystansami strzel sobie jakąś setkę wtedy  może psychicznie poczujesz się mocniejszy przynajmniej ja tak miałem. Po "zdobytej" setce chciało mi się znacznie więcej jeździć rowerem.

 

Jedź do jakiejś miejscowości oddalonej o około 50km  i wtedy nie będzie wymówki że coś boli bo trzeba będzie dojechać do domu. Po takim dystansie będziesz wykończony , ale gwarantuje Ci że gdy weźmiesz sobie prysznic porządnie się najesz to w głowie już się pojawi myśl o kolejnym wypadzie :D

 

Na tym etapie na którym teraz jesteś szosówka raczej dużo Ci nie pomoże jedynie się zniechęcisz do jazdy bo będziesz się spodziewał jakiegoś niemożliwego progresu, ale nic z tego szosówka sama nie pojedzie też trzeba pedałować i to dosyć ostro :D

 

Nie ma co kombinować  trzeba wsiadać na rower i jechać! Wierzę w Ciebie i mam nadzieję że jeszcze w tym roku uda się tobie strzelić stówę! 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki @Bro.

Ostatnio ze względu na nadchodzącą zimę wziąłem się ostro do treningów i w ciągu ostatnich 7 dni przejechałem niemożliwy dla siebie dystans prawie 190km. Z czego wczoraj tylko przejechane 56km (z czego w połowie, po 26km średnią prędkość miałem 22km/h na przełożeniach 32-18/16) Wiem, że większość z was zrobiła by te 190km pewnie w jeden dzień, aczkolwiek jak dla mnie to i tak widzę duży progres, bo obserwuję wszystkie zestawienia treningów w aplikacji Sports Tracker i naprawdę jeszcze przed wakacjami żeby pokonać taki dystans musiałbym poświęcić na to przynajmniej dwa miesiące.

Dodatkowo teraz trenuję jazdę z wyższą kadencją (jeżdżę teraz głównie na przełożeniach tak jak wspominałem wcześniej z przodu 32 i z tyłu 18/16) i w ogóle praktycznie nie czuję zmęczenia po tym tygodniu. Czuję nawet, że teraz mógłbym wsiąśćna rower i przejechać przynajmniej z 30km. ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z czego wczoraj tylko przejechane 56km (z czego w połowie, po 26km średnią prędkość miałem 22km/h

 jak dla mnie to i tak widzę duży progres,

Czuję nawet, że teraz mógłbym wsiąśćna rower i przejechać przynajmniej z 30km. ;-)

1. Co to za maniera podawania średniej z połowy i to niecałej dystansu?

2. Za bardzo się rozczulasz, żeby poprawić wydolność trzeba jeździć długo, a niekoniecznie często.

Do regulowania tempa może przydać się pulsometr, często są dostępne za 60-100zł w Lidlu z ofertami sportowymi.

3. Na 30 kilosów, to mi sie nie opłaca wyjeżdżać, bo nie zdążę wyjechać na dobre z miasta i się rozgrzać a już muszę wracać, a taka jazda stop&go w mieście przyjemna nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...