Skocz do zawartości

Plan treningowy w sezonie a starty


gkc

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam.

 

Pytanko jak rozkładacie treningi w sezonie.

 

Klasycznie mam takie cykle miesięczne, 4 tygodniowe czyli 3 tygodnie "orki" + 1 tydzień luziku/regeneracji.

 

Jednak teraz jak są zawody to czasem wypadają one w 2gim tygodniu czy 3cim, chodzi mi o to że mało kiedy jest to 4ty tydzień, w którym ma się najlepszą formę.

 

Jak radzicie sobie z zawodami w tygodniu kiedy akurat w planach był tydzień treningowy.

 

Można wprawdzie pojechać zawody z marszu, nawet po tygodniu "orki" ale to będzie taki start trochę treningowy :(

 

A ja np. staram się te kilka dni / tydzień przed zawodami trochę wypocząć co by forma na starcie była.

Zmniejszam wtedy dystanse, jeżdżę mniej ale tak samo ostro. Dwa dni przed startem totalny luz, tylko z jednym interwałem.

 

I tak przy każdych zawodach biję się z myślami czy robić treningi w tygodniu zgodnie z planem czy darować sobie i przygotowywać formę na zawody.

 

Z jednej strony nie chce się odpuszczać treningów a z drugiej chciałoby się pojechać zawody jak najlepiej.

 

I jak u Was z tym?

Co w takich przypadkach robicie?

 

Z góry dzięki za wszelkie rady :)

 

 

Napisano

Mi ciężko powiedzieć, bo ten rok to dopiero mój pierwszy rok treningów i też nie zawsze trzymam się planu, więc nie mam doświadczenia i dopiero poznaję swój organizm. Jednak z tego co wiem, to są dwa sposoby na dobrą formę na zawodach.

 

Pierwszy to wybranie najważniejszych zawodów, oddzielonych czasowo i szykowanie szczytu formy właśnie na nie. Pozostałe imprezy traktować treningowo i jechać taki wyścig np. zamiast mocnego treningu w sobotę.

 

Druga opcja, to traktowanie wyścigów tak samo i po prostu ostra jazda (wyścig) w weekendy, a w środku tygodnia po prostu "kręcenie" nogą żeby coś sie poruszać, ale raczej bez ciężkich treningów, żeby mieć czas na regenerację. 

 

Musisz popróbować na sobie. Sprawdzić co powoduje u Ciebie dalszy rozwój i jak wolisz jeździć. Pamiętaj, że w kolarstwie rozwijamy się z roku na rok i patrz na to w dłuższej perspektywie, a nie tylko w kontekście najbliższych wyścigów. Jeżdżąc non stop na wysokich obrotach to można też nieźle się zajechać.

Napisano

Ja tam wyścigi zawsze jadę na maksa, ale też chcę trzymać się planu.

 

A Ty jak robisz? Odpuszczasz plan czy zawody jedziesz treningowo?

Napisano

Tak naprawdę w sezonie cieżko robić ten sam plan co zima i wiosną. Może nawet nie cieżko, bo to po prostu niewykonalne. Jesli ma się kilkanaście lub kilkadziesiąt startów to i szczyt formy na kiedy zrobić ? To nie TdF że przygotowujesz się rok na taką imprezę. W sezonie korzysta się z tego co wypracowało kilka miesięcy wcześniej ale taki niedzielny maraton łatwo wprowadzić w "plan startowy". Poniedziałek regeneracja, wtorek odpoczynek, środa długi trening w tlenie plus lajtowe ćwiczenia, czwartek zapiek typu sprinty, mocne podjazdy itd, piątek znów lekki, sobota - ładowanie węgli, niedziela start. 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...