[Koła] Przeciągnięcie na szprychach

[TriggaHappy]

Obydwa koła mam leciutko przeciągnięte na jedną stronę. Podczas jazdy jak tylko puszczę kierownicę to ściąga mnie w prawo momentalnie i nie da się jechać prosto. Odchył nie jest duży, około 1-2mm. Chciałbym kółeczka naprostować tak aby odległość od ramy/widelca była taka sama z każdej strony. Centrowałem już kilka kół z dobrym rezultatem (tylko bicie na boki) jednak nigdy nie przesuwałem całej obręczy i zastanawiam się czy bawić się w to samemu ? Jeśli tak to w jaki sposób mam się do tego zabrać. Na chłopski rozum to dokręcić wszystkie szprychy z jednej strony powiedzmy o pół obrotu, sprawdzić czy położenie obręczy się poprawiło i na koniec wycentrować ogólnie tak? Poprawcie mnie jeśli się mylę. Czy mogą mnie spotkać jakieś nieprzyjemności typu bicie góra dół ? z tyłu już jest lekkie i nie chciałbym tego powiększyć. Poza tym chciałbym to zrobić bez ściągania kół z roweru ponieważ nie mam centrownicy - wykombinuję coś co przykręcone do ramy/widelca tuż przy kole będzie służyć jako punkt odniesienia do bicia obręczy na boki. Chciałem się tylko dowiedzieć od osób które robiły coś podobnego, czy to jest bardzo kłopotliwy zabieg - jak już wcześniej wspomniałem centrowałem już koła ale nigdy nie robiłem nic tak poważnego. Z góry dzięki. 

[kinder85]

sam sobie odpowiedziałeś. podciągasz każda szprychę z odpowiedniej strony o pół obrotu do uzyskania efektu (ewentualnie jak są mocno naciągnięte, luzujesz te z przeciwnej strony). Żeby nie ściągać kół najlepiej zamocować na widełkach/widelcu "tyrytytkę", przyciąć odpowiednio i do niej się odnosić