slaweuszek Napisano 12 Sierpnia 2014 Napisano 12 Sierpnia 2014 Witam wszystkich, mam dylemat z podjęciem decyzji w sprawie amortyzatora. Kupiłem NOWY rower Merida Big Nine Team Issue i okazało się, że amortyzator nie działa prawidłowo, tzn. jest bardzo twardy. Myślałem, że to kwestia zbyt dużego ciśnienia w amortyzatorze i udałem się do serwisu rowerowego na jego sprawdzenie. Serwisant szybko stwierdził, że z amortyzatorem jest coś NIE HALO, ponieważ spuścił z niego powietrze i nie był w stanie go DOBIĆ do końca. Mówił coś o uszkodzonej blokadzie, czy coś takiego, ale z racji NOWEGO roweru nie chciał w nim grzebać. Zareklamowałem amortyzator w sklepie w Częstochowie i kazano mi go odesłać. Mam teraz do Was pytanie, czy zgadzać się na jego naprawę czy domagać się nowego amortyzatora ? Teoretycznie zakupiony rower jest niezgodny z umową, ponieważ od samego początku amortyzator nie działał prawidłowo. Nie wiem czy jego naprawa jest w jakimś stopniu POWAŻNA, czy po prostu sobie odpuścić i nie robić scen. Cytuj
slaweuszek Napisano 12 Sierpnia 2014 Autor Napisano 12 Sierpnia 2014 Problem w tym, że jestem z Gorzowa a rower kupiłem ze sklepu w Częstochowie . Z tego co ustaliłem w PRYWATNYM ŚLEDZTWIE, amortyzator będzie naprawiony przez jakiś serwis Rock Shoxa ( chyba firma HARFA ). Prawdopodobnie był problem z blokadą. Chodzi mi tylko o to, na ile inwazyjna jest to naprawa i czy się zgadzać na naprawiony amortyzator czy domagać się nowego. Sprawa jest między mną a sklepem, ponieważ to sklep sprzedał mi niesprawny rower. Cytuj
Przeor Napisano 12 Sierpnia 2014 Napisano 12 Sierpnia 2014 Nie rób scen. Będziesz miał dobry amor, odpowiednio przesmarowany bo nowe lubią być suche. W ogóle dobrze jest nowy amor rozebrać i go przesmarować. Zresztą RS zaleca wymianę oleju, bodajże co 30 godzin. O ile Harfa go naprawi. Bo oni wprost uwielbiają odrzucać reklamacje. Bierz naprawiony amor. Cytuj
Mod Team Puklus Napisano 12 Sierpnia 2014 Mod Team Napisano 12 Sierpnia 2014 Skoro bez powietrza nie można dobić to jest za dużo oleju albo w goleniach albo w tłumiku. Cytuj
Przeor Napisano 13 Sierpnia 2014 Napisano 13 Sierpnia 2014 Oleju sie nie wymienia co 30godz. powinno się sprawdzać jego stan po 30h chyba. Co 100h w tłumiku wymiana oleju co ok. 4-6 miesiacy warto na dole dolać kilka ml oleju i nasączyć gąbeczki smarujące pod uszczelka. No nie, masz rację. Nie wymienia się co 30 godzin. Co 50 godzin się wymienia. A gąbeczki co 10 godzin. Cytuj
Przeor Napisano 13 Sierpnia 2014 Napisano 13 Sierpnia 2014 Ja nie chcę ale gwarancja tak nakazuje. Dlatego gwarancji na RS praktycznie nie ma i Harfa w swojej wspaniałomyślności wszystkie odrzuca. Cytuj
slaweuszek Napisano 18 Sierpnia 2014 Autor Napisano 18 Sierpnia 2014 (edytowane) A miało być tak pięknie ... Dziś zadzwoniła do mnie Pani z HARFY i ... poprosiła o przesłanie manetki od blokady, ponieważ serwisant twierdzi że amortyzator jest dobry. Manetka przecież działa, tzn. powoduje wysunięcie i wsunięcie linki o 1-1,5 cm. Jestem ciekaw co oni kombinują ? Edytowane 18 Sierpnia 2014 przez slaweuszek Cytuj
slaweuszek Napisano 18 Sierpnia 2014 Autor Napisano 18 Sierpnia 2014 Ja też tego nie ogarniam ... i kolejny tydzień czekania. Cytuj
ukaniex Napisano 18 Sierpnia 2014 Napisano 18 Sierpnia 2014 W RS SiD miałem około 5 ml oleju za dużo i niestety amor zachowywał sie podobnie... aczkolwiek nie przekonuje mnie taki argument podyktowany hojnością fabryki. Cytuj
slaweuszek Napisano 18 Sierpnia 2014 Autor Napisano 18 Sierpnia 2014 (edytowane) No i właśnie tego się obawiam. Amortyzator od dnia zakupu nie działał prawidłowo, więc go zareklamowałem. Jednak jak za miesiąc się coś znowu stanie, to raczej będę musiał bulić za naprawę, bo przecież to element eksploatacyjny a HARFA ma to w d..ie. Być może będą chcieli abym razem z amorem przysłał im tylną przerzutkę , bo czegoś trzeba się czepić. Edytowane 18 Sierpnia 2014 przez slaweuszek Cytuj
slaweuszek Napisano 18 Sierpnia 2014 Autor Napisano 18 Sierpnia 2014 No tak, tylko póki co amortyzator jest u nich . Cytuj
slaweuszek Napisano 18 Sierpnia 2014 Autor Napisano 18 Sierpnia 2014 Tego nie wiedzą najstarsi górale ... chyba chcą sprawdzić działanie całości. Nie rozumiem o co im chodzi ... no chyba, że będą próbowali mi wcisnąć kit, że to manetka była uszkodzona a nie amortyzator. Cytuj
kamfan Napisano 18 Sierpnia 2014 Napisano 18 Sierpnia 2014 Z tą manetką mają jak najbardziej rację - jeżeli miałeś cały czas włączoną blokadę to amor się nie uginał. Jak serwisant w Twoim mieście wypuścił wyłącznie powietrze, a nie wyłączył blokady to też nie byłby w stanie całkiem "złożyć" skoku amortyzatora. Harfa, chce więc sprawdzić czy manetka włącza/wyłącza blokadę, bo może cały czas jeździłeś z włączoną blokadą (bo manetka nie działa), a więc przez to amortyzator się nie uginał... Cytuj
slaweuszek Napisano 18 Sierpnia 2014 Autor Napisano 18 Sierpnia 2014 (edytowane) Amortyzator działał identycznie na zablokowanej jak i na odblokowanej manetce, tzn. uginał się max 3-4cm podczas mojego maksymalnego nacisku na kierownicę ( prawie wisiałem na kierowcy ). Edytowane 18 Sierpnia 2014 przez slaweuszek Cytuj
kamfan Napisano 18 Sierpnia 2014 Napisano 18 Sierpnia 2014 (edytowane) No właśnie pomyśl zanim napiszesz takie posty hahahah co ma manetka blokady która jest wyłączona do amortyzatora który nie dobija bo ja tego nie czaje. Teraz nie ma manetki przy amortyzatorze, więc Harfa pisze, że amortyzator jest OK (brak manetki = brak blokady). Logiczne, że chcą, żeby im wysłać manetkę i sprawdzić czy się nie popsuła i nie sprawia, że blokady nie da wyłączyć, rozumiesz? Edytowane 18 Sierpnia 2014 przez kamfan Cytuj
kamfan Napisano 18 Sierpnia 2014 Napisano 18 Sierpnia 2014 (edytowane) Ale jednak bez blokady tez nie działał poprawnie Skąd wiesz, że bez blokady nie działał poprawnie? Tego przecież na podstawie tych wypowiedzi nie można stwierdzić, może działał tylko przycisk manetki, a nie następowało zwolnienie blokady... Harfa tego na pewno nie może wykluczyć, więc chce dostać manetkę - nie ma w tym nic dziwnego Natomiast Harfa wyraźnie napisała, że bez blokady (bo bez manetki) amortyzator działa poprawnie! Edytowane 18 Sierpnia 2014 przez kamfan Cytuj
slaweuszek Napisano 18 Sierpnia 2014 Autor Napisano 18 Sierpnia 2014 Po zablokowaniu lub odblokowaniu amortyzatora, blokada na amortyzatorze ( kółko ) przesuwała się 1-1,5 cm w przód lub w tył. Cytuj
kamfan Napisano 18 Sierpnia 2014 Napisano 18 Sierpnia 2014 (edytowane) A sprawdziłeś czy to jest pełny zakres obrotu tego "kółka". Nie wiem jak w nowych RS, ale w starych wyłączenie/włączenie wymagało większego ruchu niż 1-1,5 cm. Może po prostu blokada się całkiem nie otwierała (albo przez zatartą/uszkodzoną linkę lub przez uszkodzoną sprężynę przy tym "kółku"). Wyślij Harfie tą manetkę, bo dobrze robią, że chcą ją sprawdzić, zobaczą jak działa całość i napiszą co się dzieje... To jest zdecydowanie lepsze wyjście niż diagnozowanie amortyzatora, którego się nie widzi przez forum i narzekanie na serwis jeszcze bez powodu Edytowane 18 Sierpnia 2014 przez kamfan Cytuj
slaweuszek Napisano 18 Sierpnia 2014 Autor Napisano 18 Sierpnia 2014 Sklep który sprzedał mi rower, zamówił na jutro kuriera - manetka już czeka na wysyłkę. Cytuj
lucass3 Napisano 18 Sierpnia 2014 Napisano 18 Sierpnia 2014 Przecież jak tam niema manetki to blokada jest wyłączona pomyśl.Gdy nie ma manetki to blokada jest włączona!! Cytuj
Mod Team Puklus Napisano 19 Sierpnia 2014 Mod Team Napisano 19 Sierpnia 2014 Obaj macie racje, zależy od rocznika Cytuj
Sagitt77 Napisano 19 Sierpnia 2014 Napisano 19 Sierpnia 2014 Nie martw się. Ogólnie Rock Shox to dobre i wytrzymałe amortyzatory więc pewnie da się naprawić i jeszcze się najeździsz. Miałem kiedyś podobną awarię w Reconie Race ale po dłuższym użytkowaniu. Skok skrócił się do 2 cm, a powodem była uszkodzona uszczelka i olej spłynął z tłumika na dół, blokując skok. Naprawili to właśnie w Harfie i było wszystko ok. Naprawa z transportem trwała jakieś 2 tygodnie. Teraz mam od dwóch lat Rock Shox Rebę i nie było żadnej awarii. Cytuj
Mod Team Puklus Napisano 19 Sierpnia 2014 Mod Team Napisano 19 Sierpnia 2014 Tak, jeno puszloki padają jak muchy. Cytuj
lucass3 Napisano 19 Sierpnia 2014 Napisano 19 Sierpnia 2014 Kilka dni temu przewróciłem się na piasku (pustynia Siedlecka) piasku nalecialo do tego tyle ze nie dalo się ruszyć, musiałem wracac do domu z zablokowanym amorem. W domu rozebralem tego pushlocka i wyczyścilem (działa) jednak przekonałem się ze taka manetke można szybko unieruchomic jeżdżąc po piaskach Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.