ralfbutton Napisano 6 Sierpnia 2014 Napisano 6 Sierpnia 2014 Dojeżdżam do pracy w jedną stronę 21km. Z tego 20 to asfalt, 1 km droga gruntowa - dość dziurawa. W rowerze mam od nowości Schwalbe Nobby Nic 26x2.1 zwijane ważące niewiele ponad 500g szt Na tych oponach bez problemu robie na asfalcie 50km ze średnią >25 Zastanawiam sie czy w zwiazku z tym, że większość jeżdżę po asfalcie to zmiana Np na jakieś semi slick ulżyła by mi w jeździe? Dodatkowo kilka razy w mcu śmigam z kumplami po lesie, bez wielkich szaleństw. Wiem że na te wycieczki nie chcialoby mi sie za każdym razem zmieniać opon Czy mając do wydania 200 zl mogę zmienić gumy na lepsze do mojej jazdy?
jogi109 Napisano 6 Sierpnia 2014 Napisano 6 Sierpnia 2014 Smart sam, ew Race King . Będziesz zadowolony, a w 150 powinieneś się z dętkami zmieścić
Michauuu Napisano 6 Sierpnia 2014 Napisano 6 Sierpnia 2014 dobrym wyborem będą Race Kingi,ale koniecznie 2.2 szerokości. Zapewnią Ci sporo komfortu,na asfalcie będą przyjemnie iśc,a w terenie bez błota też dadzą sobie dobrze radę. Jeśli jeździsz częściej niż kilka razy/mieś w terenie to możesz wrzucić x kinga na przód. jeśli jeździsz tylko po suchym możesz poszukać thunder burtów czy furiousów,ale te wymagają niezłej techniki
ralfbutton Napisano 7 Sierpnia 2014 Autor Napisano 7 Sierpnia 2014 A co myslicie o Michelin Wildrace?
adriansocho Napisano 7 Sierpnia 2014 Napisano 7 Sierpnia 2014 Ten Wildrace'r to jakaś poprawa względem kNobby NicKa, ale moim zdaniem niewielka. Ja mogę polecić Race King, w zeszłą niedzielę dzięki niskim oporom toczenia pozwoliły mi zaliczyć całość wycieczki 275 km (sic! 200 km teren), naprawdę lekko się toczą i mają jako taką przyczepność w terenie (trzeba uważać na piachu oraz w ostrych zakrętach pokonywanych agresywnie).
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.