jurasek Napisano 4 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2006 ale czytałem że uzywasz kropelki czy jakiegoś takiego , ja myslałem że one łaczą na sztywno a tutaj potrzene jest w miare elastyczne spoiwo. tez tak myslałem lecz kiedy w niedzielne popołudnie złapałem kapcia 40 km od domu nie mając żadnych akcesoriów bo przecież złapanie kapcia to innym sie tylko zdarza byłem szczęśliwy jak w kiosku kupiłem superglue i ... prezerwatywe pompke szwagier pozyczył ze 200km spoko przejechałem jeszcze na tym opatrunku potem rzeczywiście trzeba usunąc taki opatrunek i zakleić budaprenowatym klejem pozdrówko racjonalizatorskie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
witt2 Napisano 4 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2006 pomysł z prezerwatywą jest jak najbardziej ok ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukas_t1 Napisano 4 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2006 superglue i ... prezerwatywe ile ten przedmiot ma zastosowań?! niesamowite czego to człowiek nie wymyśli kiedy jest w opresji ale mimo wszystko gratuluje pomysłu! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
amoniak Napisano 5 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2006 Ja używam takich żaden dodatkowy klej nie jest potrzebny. IMHO te łatki są super Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robert Napisano 5 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2006 Ja zabieram dętke, łyżki do opon i pompke Będzie więcej jak zainwestuje w plecak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
st_x Napisano 5 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2006 Witam Często jeżdże sam wiec muszę byc "samowystarczalny" i tak: Do trójkatnej torebki w ramie zabieram: - pompkę (krótki SKS) - łatki - zapasową dętkę (klejona idzie w miejsce zapasu) - mały kombajnik kluczy (AUTHOR) ze skuwaczem (moge zdemontować rower w trasie (no może poza suportem i kasetą .) - płaski klucz rowerowy (raczej do pomocy innym - i ewentualnej pomocy przy zdejmowaniu opony (chociaż dotychczas zmieniam opony rękami)) - kilka plastikowych opasek jednorazowych - telefon komórkowy (emergency call) - paredziesiąt "papierowych" złotych (zakupy "na trasie" i awaryjnie - autobus, pociąg, taxi) - troche papieru toaletowego - do wszyskiego W kieszonkach "na nerkach" - okulary przeciwsłoneczne (chociaz raczej w moim przypadku przeciw-owadowe ). Do tego bidon i ponieważ nie lubie grzać pleców pod plecakami - na bagażniku czasem kurtke przeciwdeszczową i "cieplejsza" koszulkę w wodoszczelnym opakowaniu z reklamówki . Błotniki zakładam tylko jak pogoda jest "niewyraźna". Kalorie i płyny uzupełniam w spożywczakach - obecnie osiągalnych nawet w niedzielę w każdej wsi. Lampki mam na zamontowane "na stałe" tzn: zatrzaski najmniejszych "migadełek" Authora oklejone taśmą izolacyjną. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Blizzard Napisano 5 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2006 do 50km: - łyżki do opon - dętka - 2 bidony wody (zależne od warunków atmosferycznych) - okulary przeciwsłoneczne - telefon z MP3 od 50km: - łyyżki do opon - dętka - imbusy - klej + łatki + tarka (tak to sie chyba nazywa ) - kanapki - około 5 snickersów - 2 bidony wody + 1 - 2 butelki niegazowanej wody mineralnej 1,5litra - płaszcz przeciwdeszczowy - jak zimno to dodatkowa odzież - okulary przeciwsłoneczne - telefon z MP3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Karolcia Napisano 5 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2006 ja to wlasciwie nic specjalnego niezabieram, jak jade z mamą to ona ma: zapasową dętkę, pompkę i łyżki do opon no i jakieś pieniądze a jak jade sama to zabieram telefon i coś do picia, jak ma padać to jeszcze do kieszeni na plecach bezrękawnik przeciw deszczowy i na tym kończy sie moje wyposażenie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
orlenplock Napisano 5 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2006 Torba podsiodłowa Scott Kangaroo 2: 1. Dętka 2. Łyżki do opon 3. Klucze imbusowe 4. Scyzoryk McGyver'a 5. Telefon 6. Jakaś gotówka 7. Dowód osobisty 8. Zapasowe szkła do okularów - jeśli przewiduję powrót nocą. ---------------------------------------------------- 8. Pompka przymocowana do ramy 9. Chusteczki higieniczne w kieszeni koszulki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pio szc Napisano 5 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2006 zawsze mam ze sobą zestaw dmuchany. z tym że w weekendy powiększam go o zestaw mechaniczny, o zestaw medyczny troszcy się kumpel . do tego dochodzi mapa bo jak nie ma słońca to ciężko do domu wrócić. ostatnim naszym pomysłem było wsiadamy do pociągu wyjeżdzamy z 50 -100 kilometrów od londynu tam się gubimy i pod wieczór próbujemy wrócić na chate , także trasy dzienne to zawsze około 100. jedzenie - zawsze jakas wiocha się trafi woda - no trzeba dokupywać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Serpentes Napisano 14 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 14 Lipca 2006 na pewno komorka kasa woda zbroja imbusy (obowiazkowo - regulacja siodla i czasem innych najbardziej przydatne przy skakaniu) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GZA20 Napisano 14 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 14 Lipca 2006 Bidon i okulary......podobno minimalizm jest w modzie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dejot Napisano 14 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 14 Lipca 2006 Hehe:) Do niedawna bylem zadowolony z tego ze biore ze soba tylko rower... Jednak ostatnio zlapalem gume o 23 w nocy(dzieki Bogu w miescie) Ale mimo to prowadzilem rower 5 km i na przyszlosc planuje brac ze soba minimum zabezpieczajace przed tego typu przygodami:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
provoke Napisano 15 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2006 ja zabieram pdst. rzeczy wyżej wypisane już a latki to mam takie fajne (nie pamiętam firmy) odklejam od papierka i trzyma sie jak nie wiem dobra rzecz na szybko i bezboleśnie.Ostatnio na 86km wycieczce z kumplem obaj mialiśmy kap[cia ja mialem dętke on nie ale dalismy rade dojechać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fylyp Napisano 15 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2006 A ja się obładowuje w plecak praktycznie zawsze. Nawet jak wycieczka kawałek za miasto: Koniecznie plecak: pompka, zapasowa dętka, klej, łatki, kawałek papieru ściernego scyzoryk z imbusami mapke okolicy apteczke klucz nastawny (taki mały francuz) jescze kilka kluczy płaskich zapasowy hak przerzutki pełną butelke wody zapas jedzenia skuwacz do łańcucha chusteczki higieniczne troche kasy (8zł) klucze do domu telefon w kieszeń jak nie wiem kiedy wróce, lub wiem że późno to lampki i jakąś bluze czasem na saperke się miejsce znajdzie i pomimo tego sprzętu zazwyczaj psuje się coś, czego nie moge naprawić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GZA20 Napisano 16 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2006 A ja się obładowuje w plecak praktycznie zawsze. Nawet jak wycieczka kawałek za miasto: Koniecznie plecak: pompka, zapasowa dętka, klej, łatki, kawałek papieru ściernego scyzoryk z imbusami mapke okolicy apteczke klucz nastawny (taki mały francuz) jescze kilka kluczy płaskich zapasowy hak przerzutki pełną butelke wody zapas jedzenia skuwacz do łańcucha chusteczki higieniczne troche kasy (8zł) klucze do domu telefon w kieszeń jak nie wiem kiedy wróce, lub wiem że późno to lampki i jakąś bluze czasem na saperke się miejsce znajdzie i pomimo tego sprzętu zazwyczaj psuje się coś, czego nie moge naprawić Szkoda że wagi plecaka z tym całym ekwipunkiem nie podałeś . A skoro nigdy nie możesz naprawić tego co się akurat zepsuło...to po co brac w ogóle jakieś narzędzia...efekt ten sam a mniej się zmęczysz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fylyp Napisano 16 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2006 zapomniałem dopisać rolki taśmy izolacyjnej nieno, dętki często kleje. Reszta ekwipunku naprawczego raczej sie nie przydaje. A z cięższym plecakiem lepiej kondycja się wyrabia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość goldie Napisano 17 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 17 Lipca 2006 licznik, pompka, bidon, torebka podsiodlowa - wszystko przy ramie do torebki nie wcisne za duzo - ale wejdzie do niej - zestaw ibusow, scyzoryk, klucze do domu na plecach plecak - telefon, portfel, jakies zarcie, jak ma padac to cos od deszczu nic wiecej nie woze - aha - no wode oczywiscie - hydrate or die :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rmat Napisano 17 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 17 Lipca 2006 Witam. Przy rowerze: 1 - bidon 2 - pompka W plecaku 1. zestaw kluczy 16F 2. łatki i klej 3. dętka lub dwie (żeby nie marnowac czasu na trasie) 4. komórka + portfel (karta i z 50 zł) 5. batoniki ener. Max: 83km/h Max dzienny 110 po górach (rytro-przychyba-piwniczna-krynica-nowy sącz-stary sącz-rytro) Max dzienny 160 po warszawie (lasy bieleński i kabacki) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Diensdale Napisano 18 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2006 Ja na dluzsze wyprawy biore plyny zwlaszcza teraz przy upalach, cos zo zatkania sie w razie glodu no i oczywiscie zestaw do latania detek, pompke, troche kasy i komplet nizbednych kluczy. Odpukac w niemalowane nie mialem potrzeby korzystania z wyposazenia awaryjnego, ale w razie czego nie usiade i nie bede kwiczal Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zygi Napisano 18 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2006 W trójkącie pod ramą mam: -zapasową dentkę -parę imbusów -sróbokręt -portwel -aparat cyfrowy a do ramy mam porzykręconą pompkę i bidon z wodą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Raptor Napisano 18 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2006 Zawsze przy rowerze: wszystko w małej torebce podsiodłowej -klucze imbusowe -zestaw do łatania -zapasowa spinka do łańcucha -10zł na ramie -dwa bidony -pompka Jedzenie zawszę kupuję. Koszulka z kieszeniami to bardzo dobry wynalazek dużo można zmieścić: 4 bułki z serem, paczkę parówek, 4 butelki 0,5 l, czekoladę, komórkę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PatiS Napisano 18 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2006 Ja zazwyczaj zabieram bidon/picie w plastikowej butelce, a w kieszonkach na plecach: - komórka, - klucze do domu, - gotówka (na picie i jedzenie po drodze), - dowód, - jakieś batoniki - chusteczki Narzędzi i łatek nigdy nie wożę - zawsze w razie czego zadzwonię po pomoć i mnie do domu zholuja Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
stefe Napisano 18 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2006 4 bułki z serem, paczkę parówek, 4 butelki 0,5 l, czekoladę, komórkę. można powiedzieć, że jedziesz na taki piknik jakbym się tak obżarł podczas jazdy to w życiu nie dojechałbym na miejsce Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Raptor Napisano 18 Lipca 2006 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2006 Tak, to był obiad nad jeziorem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.