Krzesimir Napisano 2 Sierpnia 2014 Napisano 2 Sierpnia 2014 Panowie, pomocy! Mam problem z rozmontowaniem sterów klasycznych w starej szosie. Na pierwszy ogień poszła śruba w mostku, imbusowa, niestety ktoś przedemną już tego próbował i obrobił gniazdo w łbie. Wymyśliłem więc by go rozwiercić i wbić coś o kwadratowym przekroju za co można by to złapać. Tak też zrobiłem, niestety łeb oberwał się od reszty śruby przy odkręcaniu. Tu zaczynają się schody. Nie wiem, co teraz trzyma mostek, ale za nic nie da się go ruszyć. Dodam, że część nagwintowana śruby po lekkim puknięciu wpadła wgłąb mostka i rury sterowej. Jest tam luźna, bo po odwróceniu roweru znów się przemieszcza w kierunku mostka. O co chodzi? Czy ona tam lata razem z klinem? Dorzucam zdjęcia: Nie mam bladego pojęcia, jak to ruszyć, a stery tego typu rozkręcam nie pierwszy raz. Co jest nie tak?
Krzesimir Napisano 2 Sierpnia 2014 Autor Napisano 2 Sierpnia 2014 Bojów ciąg dalszy. Niestety efekty nie do końca zgodne z oczekiwaniami. Spróbowałem wybić mostek od spodu (połączenie rury sterowej z widełkami nie jest zaślepione), mostek ruszył w odpowiednim kierunku, niestety z ogromnym wręcz oporem i pomocą nieprzeciętnej wielkości młotka. Zrobiłem po drodze kilka kresek: Niestety siła, jakiej trzeba było użyć spowodowała wgięcie w ramie i jakąś deformację w główce: Do tego okazało się, że sam klin wcześniej był nieco zaciśnięty w rurze, jednak po operacji "młotek" poluzował się kompletnie i opadł do samego dołu tak, że można go dotknąć palcem. Nasuwa się pytanie: co do ch#@*ry?!
RafalxM Napisano 2 Sierpnia 2014 Napisano 2 Sierpnia 2014 o wspaniale..teraz to już tylko złom ... o ile na poziomej rurze wgiętej dałbyś radę pojechać , to do tak zdeformowanej rury sterowej chyba nic już ponownie nie zamontujesz, no chyba że z użyciem podobnej siły/ tego samego młotka z jednej strony to 'tylko damka' (?) z drugiej strony ładne mufy...były
Krzesimir Napisano 2 Sierpnia 2014 Autor Napisano 2 Sierpnia 2014 Mufy ładne, fakt. Zastanawia mnie tylko, co tam tak trzyma? Rdza? Mostek wygląda na aluminowy, widełki natomiast chyba stalowe, to możliwe? Istnieje wprawdzie korozja elektrochemiczna (chyba nic nie pokręciłem?)... Podjąłem próbę rozkręcenia tego wszystkiego, ponieważ kolega raportował luzy na sterach, co więcej rower miał jakąś przeszłość ze spawaniem widełek, wypadało więc sprawdzić, czy coś dalej nie poszło. A tu taki zonk...
RafalxM Napisano 2 Sierpnia 2014 Napisano 2 Sierpnia 2014 zasadniczo śrubę po poluzowaniu, a najlepiej odkręceniu i wkręceniu innej tej samej długości lub dłuższej, wbijasz jednym uderzeniem lekkim młotkiem do środka - to luzuje klin. w Twoim przypadku , kiedy nie miałeś główki śruby - całość powinna wpaść na dół i pozostać tylko mostek (może być aluminiowy) przylegający swoją zewnętrzną średnicą do wewnętrznej średnicy rury sterowej (tak stalowej, jak i cała rama) - tutaj kręcąc w lewo/prawo powinieneś to ruszyć nawet jak jest bardzo 'zapieczone' - jak widać udało Ci się to, więc mostek powinien dalej wyjść do góry z rury widelca - no chyba że jednak jakieś pozostałości śruby coś trzymają, ale opisywałeś że wpadła do środka... ...ale j/w teraz to już co najwyżej sekcja zwłok IMO
Krzesimir Napisano 2 Sierpnia 2014 Autor Napisano 2 Sierpnia 2014 Właśnie sęk w tym, że po pozbyciu się śruby (tak jak mówisz, wpadła do środka) mostek za żadne skarby nie chciał się ruszyć. W żadną stronę, na boki, góra-dół, nic. Jak przyspawane. Decyzja o wybijaniu podjęta została jako ostateczność.
RafalxM Napisano 2 Sierpnia 2014 Napisano 2 Sierpnia 2014 przed ostatecznością można było wsadzić widelec w imadło a mostek złapać umiejętnie kluczem hydraulicznym, wcześniej podlewając w pozycji 'pionowej' łączenie mostka z rurą, żeby po ruszeniu miało jak najmniejsze tarcie... w sumie to jaka jest teraz sytuacja? ze zdjęć widać że sterówka jest zniszczona i myślę że rama jest do wyrzucenia...doktoryzujesz się nad tym czy chcesz coś jeszcze z tego zrobić? jak to drugie to chyba nie bardzo się da , przez uszkodzenie sterówki powstało przewężenie no i raczej straciła osiowość
Miloniu Napisano 2 Sierpnia 2014 Napisano 2 Sierpnia 2014 Jest zapieczone na maxa, praktycznie nie do ruszenia. Zalewanie preparatami typu WD-40 mogło by pomóc ale trwało by to z kilka dni. Jest na forum nawet filmik, ktoś próbował podgrzewać itp i nic z tego.
RafalxM Napisano 2 Sierpnia 2014 Napisano 2 Sierpnia 2014 szkoda że mieszkasz tak daleko bo bym mógł napisać że 'już jadę z palnikiem' weź poświęć na ten eksperyment trochę zwykłego oleju, tu nie chodzi o to żeby 'puściło' , tylko o to żeby po tym jak już ruszy było najmniejsze tarcie - ale naprawdę nie wiem po co jeszcze chcesz z tym walczyć - zdradzisz ten sekret ? EDIT: jak nie idzie to na bujanego, podgrzać rurkę nawet opalarką, systematycznie kilka razy i puści - niejedna sztyca aluminiowa myślała że nie wyjdzie a wyszła w ten sposób a średnica jednak większa...
Krzesimir Napisano 2 Sierpnia 2014 Autor Napisano 2 Sierpnia 2014 Samo uszkodzenie rury sterowej (jeśli mamy na myśli to samo, czyli rura, do której są przyspawane widełki, najprościej rzecz ujmując?) jest do obejścia, poprzez wymianę widełek na inne. Co dalej? Zobaczymy, bo trochę pod górkę. Sam rower natomiast to sprzęt wyciągnięty z zakurzonego kąta, który w dawnych czasach dzielnie jeździł, ale ze względu na wymienione wyżej luzy, został odstawiony i zapomniany. Próby doprowadzenia go do porządku, to w sumie ciekawość.
RafalxM Napisano 2 Sierpnia 2014 Napisano 2 Sierpnia 2014 myślę że na myśli mamy jednak różne rury.... - rura sterowa - to co zdeformowałeś (wg fotek) waląc młotkiem, w niej osadzasz stery - rura widelca - coś co wchodzi w rurę sterową, jest 'łożyskowane' na sterach , to nie uległo deformacji jednym słowem zniszczyłeś coś co mogło być cokolwiek warte, daj sobie spokój i jak chcesz działać dalej to weź 'pod lupę' kolejną ramę
Krzesimir Napisano 2 Sierpnia 2014 Autor Napisano 2 Sierpnia 2014 Cóż, życie. Zobaczymy, może jeszcze coś się uda wyrzeźbić.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.