[Pomysł] Głośnik w koszyku na bidon - czy to dobry pomysł ?

[kofm]

Witajcie, jako że lubię sobie posłuchać muzyki w czasie jazdy, a słuchawki to chyba nienajlepszy wybór wymyśliłem, że kupie koszyk na bidon mocowany na kierownice i tam wsadzę głośnik ( JBL Charge ). Przy okazji będę mógł sobie podładować telefon, bo głośnik ma taką funkcje. Co o tym myślicie, czy to dobry pomysł ? 

[tobo]

Świetny. Podzielisz się własnymi doznaniami z otoczeniem. 

To trochę jak muzyka z samochodu przy otwartych oknach + "zimny łokieć". 

Ale kto powiedział że "wieś tańczy i śpiewa" to coś zdrożnego.

[kofm]

Oczywiście, nie mam zamiaru korzystać z tego gdy będę jeździł po mieście, bo to rzeczywiście by dziwnie wyglądało, ale w miejscach gdzie za bardzo nie ma ludzi

[zoltreq]

Jak nie ma ludzi to i słuchawki nie będą problemem.

[Sonix]

He he przypominają mi się czasy gdzie "tuningowaliśmy" rowery z kolegami za młodych czasów. Sam miałem w rowerze migacze, do tego lampa cofania z fiata(halogen) jako światło przednie. Z tyłu przeciwmgielne czerwone jako tylna lampa zrobiona wraz z funkcją stop. Walkman schowany w starej saszetce na narzędzia rowerowe, a głośniczki z walkmana przykręcone na końcach kierownicy skierowane w swoją stronę. A i obowiązkowo długa antena samochodowa z tyłu.

[asked]

A nie myślałeś o słuchawkach z otwartą konstrukcją?

Głośnik w rowerze to nie jest dobry pomysł...

[mrmorty]

to znaczy o jakie miejsca chodzi?
Wjeżdżasz do lasu, bo tam nie ma ludzi i odpalasz "Ona tańczy dla mnie"??? Szczyt wieśniactwa!
zamykam