gkc Napisano 22 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 22 Lipca 2014 Witam. Czytałem ostatnio książkę "Trening z pulsometrem" gdzie jest napisane ze rozjazd, schłodnienie powinno trwac 5~10 minut a dluzszy tylko wydluza czas regeneracji. Tak sie sklada ze zanim wroce z lesnych gorek/szlakow mija jakies 30~40m, jade to spokojnym tempem "turystycznym". Czy powinienem cisnac prawie do konca trasy i dopiero te ostatnie kilka minut przelaczyc sie na turyste? Czy faktycznie jak jade spokojnie dluzej to sobie szkodze? Na chlopski rozum wydaje mi sie ze takie pol godzinki luziku po ostrym terenie to w sam raz jest ale zaczynam watpic. Trenuje amatorsko ale ambitnie i chcialbym sie jak najlpiej regenerowac. Doradzicie cos? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
General Napisano 22 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 22 Lipca 2014 Na chlopski rozum wydaje mi sie ze takie pol godzinki luziku po ostrym terenie to w sam raz jest ale zaczynam watpic. Trenuje amatorsko ale ambitnie i chcialbym sie jak najlpiej regenerowac. Obserwuj swój organizm i wyciągaj wnioski. To nie jest maszynka działająca według ściśle określonych regułek. 30-40 minut w strefie 1-2 raczej nie jest jakimś koszmarnym obciążeniem dla organizmu żeby dramatycznie wydłużał się czas regeneracji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gkc Napisano 22 Lipca 2014 Autor Udostępnij Napisano 22 Lipca 2014 Obserwuj swój organizm i wyciągaj wnioski. To nie jest maszynka działająca według ściśle określonych regułek. Też tak właśnie myślę i chyba przy tym zostanę. Tylko jestem ciekaw co za teoria za tymi maks 5~10 minutami rozjazdu stoi. Chyba Friel do tak sobie tego nie napisał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
General Napisano 22 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 22 Lipca 2014 Tylko jestem ciekaw co za teoria za tymi maks 5~10 minutami rozjazdu stoi. Chyba Friel do tak sobie tego nie napisał. Dla zawodowego sportowca trenującego praktycznie na granicy przetrenowania każdy dodatkowy wysiłek jest zbędny i szkodliwy. Ale oni nie pracują x godzin w fabryce, a w wolnym czasie idą na trening. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GdyniaBiker Napisano 2 Sierpnia 2014 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2014 Odrobina logiki... Wiadomo, że jeśli robisz trening o długości X, np 2h, a potem zrobisz rozjazd załóżmy 1h, to niepotrzebnie jeszcze dodatkowo (chociaż lekko) męczysz organizm, 30min - też niepotrzebnie, najwyraźniej aby go "uspokoić" optymalne jest te 10min NAJCZĘŚCIEJ (bo różnimy się). Optymalne, to znaczy minimalna skuteczna dawka: krócej nie wystarczy, a dłużej nie przynosi dodatkowych korzyści. Ale jeśli masz do wyboru ten powrót ze szlaków cisnąć na maksa i tylko ostatnie 10min wyluzować, albo całość wyluzować, to opóźnisz regenerację w 1 przypadku, to chyba oczywiste? Jeśli chcesz wydłużyć część treningową, czyli zmęczyć się bardziej, to możesz cisnąć powrót też, ale regenerować się będziesz dłużej, bo bardziej się zmęczyłeś. Tyle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.