Skocz do zawartości

[Rafał Majka] wygrał 14 i 17 górski etap TdF


Rekomendowane odpowiedzi

 

 

To jak piszesz, że "da się" przejechać na kole płaskie etapy, to skąd 1h i prawie 50min straty Rafała? Tylko nie mów mi że to było zamierzone.

 

Rafał o nic nie musiał walczyć w początkowych etapach, jego zadaniem było asystowanie Contadorowi w górach. A że Albercik wywinął orła to teraz muszą improwizować.

Na wyciągnięcie ręki jest też koszulka w grochy. Czekam z niecierpliwością na etapy 16-18, będzie się działo.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) to skąd 1h i prawie 50min straty Rafała? Tylko nie mów mi że to było zamierzone.

To było zamierzone. Zadaniem Majki na pierwszy tydzień było odpoczywać po Giro, aby móc pomagać Contadorowi w górach. Po to go ściągnięto na TdF. Świetnie realizował te odpoczynkowe założenia. Po 7 etapie był 181/186. Taki słaby przecież nie jest, prawda?

 

Teraz Majka ma wygodną pozycję. Lidera grupy nie ma, a jego ucieczki są niegroźne dla żółtej koszulki, więc nie muszą być bezwzględnie ścigane, jak Kwiatek całkiem niedawno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak piszesz, że "da się" przejechać na kole płaskie etapy, to skąd 1h i prawie 50min straty Rafała? Tylko nie mów mi że to było zamierzone.

Wiggo i Froome, znowu zobacz co się działo na TT. Do tego wszystkiego, team pracujący dla lidera.

 

Oleg Tinkov w wielu wywiadach przed startem zapowiadał,że bierze Rafała tylko po to by w górach Alberto miał pomoc, co miało się wiązać z bardzo lajtową jazdą w pierwszym tygodniu by się odbudować po Giro. Jak widać plan by się udał gdyby nie wypadek przy pracy. Nie chce Cie przekonywać, że to jest przyszły mistrz, bo tutaj jest bardzo duzo czynnikow. Natomaist jeśli dopracuje TT po plaskim to bedzie pewnym liderem tej grupy na przyszły rok. Na TT pod gore to juz pokazal na co go stać i nie mowie tu o tegorocznym podjezdzie pod Cima Grappa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nad tegorocznym TdF Majki nie ma się co rozczulać. Jedyne zadanie w etapach płaskich pomocnika lidera w górach jest dojechanie do mety w limicie czasu. Nic więcej. Tak samo jak Majka na pierwszym etapie górskim ciągnął do góry El Pistoleto, Potem miał tylko dojechać do końca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie, pięknie, bellissimo !!! Przedwczoraj miałem motywację i jeździłem rowerem, miał być taki sobie krótki rozjazd, a zdarzyło się że goniłem skuter hi hi, i nie dałem się mu zgubić przez dobre kilka kilometrów, choć prędkość chwilami podchodziła pod 48 km/h i potem aż cofało mnie z wysiłku, skuter zafundował mi solidny nieplanowany interwał :) teraz Rafał dołożył do pieca, chyba trza iść na rower ganiać skutery :) Swoją drogą że widzę coraz więcej kolarzy na trasie, i widzę że kolarstwo w Polsce nabiera rozmachu, rozgłosu, dzięki takim kolarzom jak Rafał, Kwiato, ludzie chcą jeździć :) i ciągle sobie uświadamiam jedną rzecz: 124 km po solidnych górach w czasie mniej niż 3 i pół godziny, w tym czasie z bólem robię nieco ponad setkę w swoim regionie gdzie parę kilkuprocentowych hopek o długości nieco ponad kilometr zaledwie się znajdzie... Lub poprzednie 177 km w nieco ponad 5 h po górach, kosmos... Ehh, motywacja teraz jest, żeby zejść na setkę poniżej 3 h...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...