Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

witam

Chciałbym się dowiedzieć jak to w rzeczywistości jest z tym 29:) chciałbym wymienić swojego 26, tylko na co 27,5 czy 29?

Mam 175 cm noga ok 79 waga 75, pytając ostatnio w sklepie o 29 sprzedawca stwierdził że to raczej rower nie dla mnie, a kiedy podałem jeszcze okoliczności w jakich ów rower ma być używany to już z pewnością stwierdził 27,5. Motywował to tym że 29 będzie dużo gorszy na podjazdach( że dużo stracę w stosunku do 26 ) mało zwrotny itd ale za to lepszy na zjazdach. Dziś zasiadłem przy kompie i odszukałem stare tematy na forum odnośnie 29 i czytam że na podjazdach dużo lepszy od 26. I komu tu w końcu wierzyć, jako to jest w rzeczywistości na górskiej trasie z podjazdami rzędu kilkunastu procent. Prosił bym o opinie osoby które zmieniły właśnie 26 na 29 oraz eksplorują na nim np beskid :)

Mam jeszcze pytanko czy gdzies na śląsku można wypożyczyć 29 do testów??

Napisano (edytowane)

Jeśli masz niżej środek ciężkości roweru i większą powierzchnię opony to siłą rzeczy mniej zależy od techniki jazdy a więcej od samej możliwość podjechania (kondycji i siły) technicznie na pewno łatwiej podjechać na 29er  ... oczywiście są też minusy - większe koła ważą więcej, więc trzeba się bardziej spocić żeby je napędzić, jest to szczególnie odczuwalne w tańszych rowerach, warto zainwestować w obniżenie wagi kół.

Edytowane przez Rulez
Napisano

29 podjeżdża łatwiej vs 26,im trudniejszy teren tym różnica jest bardziej odczuwalna.I to chyba niekwestionowana przewaga dużego koła.

Pozostałe zalety/wady nie są już tak oczywiste.

Przy 175cm wzrostu i 29 wypadałoby się mocno zastanowić.

Napisano (edytowane)

czyli najlepiej było by się przymierzyć do 29er, muszę jeszcze poszukać na śląsku miejsca gdzie mógłbym wypożyczyć takie cuś :)

i sprawdzić. Czytałem gdzieś że zawodniczki z 165 cm wzrostu smigają na 29 :)

 

Edytowane przez bociek28
Napisano (edytowane)

Zawodniczki śmiagają na takich rowerach, jakie sponsor im zaleci :thumbsup: Niekoniecznie muszą to być takie, na jakich same się dobrze czują.

 

Na twoim miejscu znalazł bym jakiegoś znajomego z 29erem i po prostu przejechał się na nim na czymś więcej niż parkingu przed sklepem. 29er ma niezaprzeczalne zalety jeśli o pokonywanie terenu chodzi, ale robi to z gracją konia husarskiego. 26 calowiec pokona też każdy teren, ale to raczej narowisty konik, który zapewni ci zupełnie inne emocje.

 

Jak cenisz sobie prostotę, wygodę oraz pewność w terenie - 29er

Jak cenisz sobie fun, norowistość i zdobywanie skilli w jeździe rowerem - 26er

Jak twój kot ma dość kawioru a ty po prostu musisz być na topie kosztem półśrodków - 27,5er

 

Przy 175cm wzrostu, to rama maksymalnie 17 calowa cię czeka w 29erze. Jak ci odpowiada taka jazda, to szczerze polecam 29 calowca. Nie wiem jednak, czy przy twoim wzroście nie będziesz miał więcej zabawy z mniejszym kołem.

Edytowane przez rambolbambol
Napisano

w tej chwili śmigam na 26, jest ok tyle tylko że przy podjazdach w większymi kamolami trasa z istebnej na kiczory a potem na stożek czasami wieszam się na ramie:)

na zjezdzie tez jest pewnie wygodniej:) i to są te plusy:)

 minusów na razie nie znam:)

Nie wiem jak np wygladają na dużym kole strome podjazdy ? już teraz czasami na 26 muszę ostro chylić sie na kierownice:)

Co do 27,5 to giant twierdzi że to jest właśnie to, złoty środek szybkość skretność itd 26 z trakcją i wygodą może to byłby najlepszy wybór ;) tyle tylko czy będzie róznica miedzy 26 a 27,5:)

powiem szczerze że nie zainteresował bym sie 29 gdyby nie to że kiedy startowałem w lokalnych  maratonach to na sekcjach technicznych miedzy drzewami, kretych podjazdach nadrabiałem, myślałem nawet że dosyć sporo ale gdy robiło sie prosto była trawa jakieś tam chaszcze to 29 mnie doganiały i zostawiały w tyle:)

Napisano

A nie chciałbyś spróbować różnokołowo?

Wstawić wieksze koło z przodu w ten rower, który masz? 27.5 może wejść bez żadnych przeróbek. Taka opcja pozwoli ci wykorzystać zalety ramy od 26era (krótki ogon, agresywna zwrotność) i 27.5 koła (pokonywanie przeszkód, większy efekt żyroskopu).

Napisano

w tej chwili śmigam na 26, jest ok tyle tylko że przy podjazdach w większymi kamolami trasa z istebnej na kiczory a potem na stożek czasami wieszam się na ramie:)

na zjezdzie tez jest pewnie wygodniej:) i to są te plusy:)

 minusów na razie nie znam:)

Nie wiem jak np wygladają na dużym kole strome podjazdy ? już teraz czasami na 26 muszę ostro chylić sie na kierownice:)

 

Podjazdy to nie tylko koło ale i geometria ramy, z zasady 29er ma dłuższy tylny trójkąt (oraz ramę) więc nie trzeba tak mocno wychylać się do przodu.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...