Sciezka rowerowa+chodnik jak sie poruszac

[Gość Dami]

Witam. Nie tak dawno trasa ktora jezdze do pracy troche sie zmienila. Mianowicie namalowano znaki p-23 na kostce dla rowerow.

 

http://zapodaj.net/8a10e1d9b3ac2.png.html

 

jadac z drugiej strony mam zakaz wjazdu + znak ze nie dotyczy rowerow

 

http://zapodaj.net/2c1b2e59fe042.png.html

 

I teraz zrodzilo sie pytanie ktora czescia powinieniem jechac wjezdzajac od strony zakazu wjazdu?? Inni rowerzysci jezdza jak chca, jedni po prawej, drudzy po lewej, jeszcze inni slalomem, wiec sam juz nie wiem.

[robertrobert1]

Od strony zakazu oznakowanie pionowe wskazuje, że to jest jezdnia a nie chodnik, ddr czy cpr. Tak więc poruszasz się zgodnie z PORDczyli po prawej stronie a piesi powinni się poruszać ttakże jak po jezdni czyli po lewej stronie dla swojego kierunku ruchu.

 

Jednak ja bym zgłosił wniosek do zarządcy drogi o prawidłowe i spójne oznakowanie pionowe bo wszystko się tu kłuci i może doprowadzać do haosu i sytuacji kolizyjnych a w razie wypadku nie będzie wiadomo do którego oznakowania się odnosić.

[michuuu]

Jeżeli na części czerwonej są znaki p-23 to obowiązuje w dwie strony. i nie widzę tutaj niejednoznaczności.Znaki powinny być namalowane przemiennie dla każdego kierunku ruchu. Inną sprawą jest respektowanie tego przez rowerzystów i piechurów.

[robertrobert1]

Jeżeli na części czerwonej są znaki p-23 to obowiązuje w dwie strony. i nie widzę tutaj niejednoznaczności.Znaki powinny być namalowane przemiennie dla każdego kierunku ruchu.

 

Nalezy zaznaczyć, że kolor nawierzchni nie mówi nic do jakich celów dana część jest przeznaczona. Oznakowanie powinno być spójne czyli największą rangę ma oznakowanie pionowe, póżniej poziome a jak nie ma żadnego oznakowania do ogólne zasady PORD. W tym przypadku

 

http://zapodaj.net/8...9b3ac2.png.html

 

oznakowanie jest błędne bo

• jeden znak wskazuje że to droga TYLKO dla pieszych
• drugi znak wskazuje, że to Droga Dla Rowerów

Należy się domagać zmiany organizacji ruchu poprzez właściwe oznakowanie znakami pionowymi C 16/13 oraz odpowiednim oznakowaniem poziomym.

 

Jednak po dłuższym zastanowieniu się ....

 

• To nie jest ani chodnik ani DDR tylko droga ruchu lokalnego więc powinien tam się pojawić znak D-40
• a znak C13 i C16 powinny zostać usunięte
• oczywiście na końcu tego odcinka powinien pojawić się znak D-41

 

 

 

 

Ufff. Ktoś tu nieżle namieszał z tą organizacją ale się udało wyprowadzić.

[ezios]

Moje miasto... tu panuje prawo niepisane.

Co tam znaki. Tam panuje zasada że każdy idzie jak chce, kierowcy aut (głównie dojeżdzjący do posesji i biedronki) uważają na ludzi, a rowerzyści jadą sobie jak chcą i też uważają na pieszych. Nikt nie ma do nikogo pretensji. Ludzie się nie skarżą policja nie wlepia mandatów. Wolna amerykanka, a brak buractwa.

Wogóle w tym mieście dużo ludzi jeździ po chodnikach i wszyscy ze sobą koegzystują. Najgorzej w centrum brak ścieżek rowerowych, a tłok spory w godzinach szczytu. 

Pozdrawiam.

 

[emcinek]

Polski ruch drogowy, czyli "co autor miał na myśli". Od strony ze znakami c-13 i c-16 (droga dla rowerów i dla pieszych) to pikuś. Jesteśmy informowani, że chodnik jest podzielony na dwie części - czerwona tylko dla rowerów* i szara dla pieszych (równie dobrze mogliby dać poziomą linie ciągłą, ale czerwony-szary chyba każdy odróżni). Od drugiej strony... patrze na to i jedyne co mi przychodzi do głowy to, że znak B-2 (zakaz wjazdu) postawiono tylko po to, żeby zasłonić fotoradar. 

 

* - dlatego pożycz od dziewczyny czerwoną szminkę i wysmaruj temu volvo przednią szybę. Polecam też "niezauważenie" lusterka podczas omijania.

[robertrobert1]

@emcinek, przeczytaj PORD od deski do deski a jeśli go nie zrozumiesz to dorwij kogoś kumatego aby ci punkt po punkcie wytłumaczył To co napisałeś jest kompletną bzdurą a fakt nakłaniania do dewastacji samochodu zasługuje na ripostę.

A teraz wytłumaczę ci słowo po słowie

 

Polski ruch drogowy, czyli "co autor miał na myśli". Od strony ze znakami c-13 i c-16 (droga dla rowerów i dla pieszych) to pikuś.

 

Żaden pikuś! Nie może być jedna droga oznaczona znakiem c-13 i c-16. Do tego służy znak c-13/16, który jasno informuje o organizacji ruchu.

 

Jesteśmy informowani, że chodnik jest podzielony na dwie części - czerwona tylko dla rowerów* i szara dla pieszych.

 

Bzdura! Nie kolor nawierzchni informuje nas o organizacji ruchu lecz oznakowanie pionowe lub/i poziome.

 

A co z tabliczką zezwalającą na wjazd na parking? Nie zauważyłeś? Tu właśnie rodzi się sprzeczność bo po chodniku i drodze dla rowerów pojazdy silnikowe nie mogą się poruszać. Znak D-40 tę sprzeczność rozwiązuje.

 

Od drugiej strony... patrze na to i jedyne co mi przychodzi do głowy to, że znak B-2 (zakaz wjazdu) postawiono tylko po to, żeby zasłonić fotoradar. 

 

I znowu bzdura! Znak B-2 jest prawidłowy i słusznie informuje o jednokierunkowym ruchu samochodowym i dwukierunkowym ruchu rowerowym.

 

@emcinek, jeśli ty tak interpretujesz wszystkie znaki pionowe to nie dziwię się, że kierowcy przeklinają rowerzystę za nieznajomość PORDu.

[safian]

 

 

Polecam też "niezauważenie" lusterka podczas omijania.

Jak widzę coś takiego to mi się nóż w kieszeni otwiera, dziwić się później, że rowerzyści na ulicach traktowani są tak jak są... Jak już koniecznie chcesz się odgryźć to może jednak zgodnie z prawem zadzwonić po SM/Policję? :|

 

A co do tematu to jak na moje oko DDR jest po prostu jednokierunkowy a w drugą stronę obowiązuję normalne zasady ruchu drogowego i tyle.

[emcinek]

@emcinek, przeczytaj PORD od deski do deski a jeśli go nie zrozumiesz to dorwij kogoś kumatego aby ci punkt po punkcie wytłumaczył To co napisałeś jest kompletną bzdurą a fakt nakłaniania do dewastacji samochodu zasługuje na ripostę.

A teraz wytłumaczę ci słowo po słowie

 

Polski ruch drogowy, czyli "co autor miał na myśli". Od strony ze znakami c-13 i c-16 (droga dla rowerów i dla pieszych) to pikuś.

 

 

Żaden pikuś! Nie może być jedna droga oznaczona znakiem c-13 i c-16. Do tego służy znak c-13/16, który jasno informuje o organizacji ruchu.

 

Gdyby z chodnika zrobili dwa oddzielne pasy i jeden oznaczyli znakiem c-13, a drugi c-16, to wszystko byłoby jasne. W naszym kraju jednak nie ma tak łatwo, ale polak potrafi i wykombinowali, że w ramach "odgrodzenia" zrobili część na czerwono, a część na szaro i każdą z osobna oznaczyli. Fakt, że gdyby postawili znak c-13/16 to byłoby wszystko zgodnie z prawem, ale chyba każdy kto umie logicznie myśleć zorientuje się "co autor miał na myśli". 

 

I znowu bzdura! Znak B-2 jest prawidłowy i słusznie informuje o jednokierunkowym ruchu samochodowym i dwukierunkowym ruchu rowerowym.

 

Mam rozumieć, że znak b-2 w tym przypadku informuje o jednokierunkowym ruchu samochodowym po chodniku?

 

 

A co z tabliczką zezwalającą na wjazd na parking? Nie zauważyłeś? Tu właśnie rodzi się sprzeczność bo po chodniku i drodze dla rowerów pojazdy silnikowe nie mogą się poruszać. Znak D-40 tę sprzeczność rozwiązuje.

 

Wybacz, ale ja tam żadnego znaku nie widzę, a wjazd na parking nie wymaga jechania wzdłuż po chodniku (za wyjątkiem krótkiego odcinka od strony znaku D-3. Dalej widać podjazdy).

 

 

Jak widzę coś takiego to mi się nóż w kieszeni otwiera, dziwić się później, że rowerzyści na ulicach traktowani są tak jak są... Jak już koniecznie chcesz się odgryźć to może jednak zgodnie z prawem zadzwonić po SM/Policję? :|

 

Wszystko byłoby pięknie, gdyby chociaż raz policja zareagowała. Choćby przedwczoraj miałem taką sytuację, że stoi sobie sznurek samochodów (auta tam stają od dawna, nawet znak postawili zakaz zatrzymywania i postoju, ale nikt nic sobie z tego nie robi), a kawałek dalej stał radiowóz policji. Podszedłem i zapytałem, czy mogą coś zrobić z delikwentami, a pan policjant odparł, że mogą, po czym odjechali.

Innym razem podczas masy krytycznej w warszawie, jeden z kierowców wysiadł z auta, staną na środku marszałkowskiej, gdzie jechała masa i zaczął wymachiwać rękoma i wskakiwać pod jadących rowerzystów. Gościa co jechał przede mną zepchnął z roweru. Zatrzymałem się, żeby "załagodzić" sytuację, koleś odjechał, a kierowca do mnie zaczął wyskakiwać. Zadzwoniłem na policję i z dyspozytorni i dowiedziałem się, że "przyjęli zgłoszenie, ale żebym dał sobie spokój, bo nie mogą mi pomóc". Po jakimś czasie jeden człowiek z obstawy przejeżdżał, więc poprosiłem go o pomoc.

Nie będę wspominać o kierowcach autobusów, bo to w ogóle oddzielna historia (raz na środku drogi zaliczyłem glebę, bo mnie zepchnął do krawężnika. Innym razem jakiś buc jechał za mną dobre 150 metrów z wciśniętym klaksonem każąc mi "spi****" na chodnik, itd).

 

Tak więc mówcie co chcecie. Niech się wam "noże w kieszeni otwierają", krytykujcie mnie za ostre słowa, ale ja sami będziecie mieć takie sytuacje (a może mieliście), to gwarantuję, że i wam ciśnienie skoczy, a policja, czy straż miejska ma to generalnie gdzieś.

 

Żeby nie było, bo jestem pewny, że zaraz ktoś skomentuje. Jak mam możliwość jazdy po ścieżce rowerowej, to korzystam. Kiedy jadę jezdnią, to trzymam się blisko krawędzi pasa, żeby nie blokować kierowców (chociaż i tak są tacy, co myślą, że się zmieszczą na jednym pasie z rowerzystą), jak zamierzam zmienić kierunek ruchu, to sygnalizuję ręką.

 

p.s. Taki chyba offtop. Przy okazji, szminkę można zmyć, a może się kierowca na przyszłość zastanowi dwa razy (osobiście nic nikomu nie uszkodziłem, ale jak będę mieć któregoś razu zły dzień, to wożę w plecaku naklejki-reklamówki zachęcające do czytania:P)