Rafix Napisano 9 Lipca 2014 Napisano 9 Lipca 2014 Wczoraj wieczorem ok 20.00 skoczyłem rowerem zrobić krótki dystans ok 10-15 km, z czego większość po asfalcie. Było dużo knebelków i innego badziewia z drzew na szosie, niektóre dość mocno strzelały spod opon. Na rano ok 9.00 godzinie zobaczyłem że jest flak. Ale napompowałem, pojechałem ok 25km po asfalcie po drodze kupując dętkę ale jej nie zakładająć, wróciłem, rower już stoi z 9h i jest ok. Pytanie co mogło się stać, że rano był flak? Jakiś "wstrząs" po dziurach i wentyl upuścił powietrze? Nigdy w życiu nie miałem takich cyrków, a może po prostu ten tym pak czasem ma? Dętka to standardowa 28" z wentylem "samochodowym" dodawana do Rometa Orkan 1.0 (foto opony w załączeniu). On ma ok. 200 km przejechane.
gof Napisano 9 Lipca 2014 Napisano 9 Lipca 2014 Minimalne pekniecie/dziura w detce, po napompowaniu inaczej sie ulozylo czy zostalo przycisniete opona i poki co trzyma. Tez tak mialem raz, myslalem ze sobie ktos w domu jaja robi i mi spuscil powietrze. Zdejmij detke z kola, nadmuchaj, zanurz w wannie i zobacz czy leca babelki.
Fenthin Napisano 9 Lipca 2014 Napisano 9 Lipca 2014 Temat usunięty. Powód: - pkt. 2b regulaminu - brak klamrowego nazewnictwa tematu. Zobacz tutaj, jak założyć poprawnie temat: http://www.forumrowerowe.org/topic/9018-zasady-pisania/ .
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.