MMMAAACCC7 Napisano 5 Lipca 2014 Napisano 5 Lipca 2014 Witam, mam takie małe szybkie pytanie, czy nasi kochani rządzący ustalili w końcu w prawie budowlanym, by DDR nie miała w swym ciągu uskoków, czy też deniwelacji wywołanych wyjazdami z posesji?Każdy wie jak się po tym świetnie pędzi, w szczególności gdy tył zaczyna wyprzedzać przód przy prędkościach powyżej 15km/h, a niedaleko ode mnie budują ulicę, gdzie zamierzają postawić znaki "zakaz ruchu rowerem po jezdni", a już widać po krawężnikach, że będzie pełno takich uskoków..
robertrobert1 Napisano 5 Lipca 2014 Napisano 5 Lipca 2014 Infrastruktura rowerowa dopuszcza uskoki do 1 cm. Takie uskoki są ok. Jeśli będą większe masz prawo domagać się przebudowy. Jeśli dana infrastruktura jest jeszcze w fazie budowy to wystarczy zwrócić się z tym problemem do inspektora nadzoru. Jeśli nie słowo nie odniesie skutku to na piśmie do inwestora podpierając się odpowiednim paragrafem.
BikoBiko Napisano 5 Lipca 2014 Napisano 5 Lipca 2014 W prawie budowlanym w ogóle nie ma kwestii dróg a tym bardziej rowerowych to po pierwsze. Po drugie wykonanie danego obiektu oprócz ogólnych rozporządzeń i wytycznych reguluje umowa między zamawiającym a wykonawcą, a wcześniej SIWZ czyli specyfikacja istotnych warunków zamówienia. Jak tam będzie, ze droga może być z frezu to taka wykonawca wykona zamiast z asfaltu lanego. Co do dróg rowerowych to niektóre miasta w formie uchwały uchwaliły jak maja one wyglądać i z czego maja być budowane, ale to nikły procent miast w Polsce. Tam faktycznie jest przyjęte, ze dopuszcza się co najwyżej przeszkody o wysokości 1cm lub co najwyżej 2.
MMMAAACCC7 Napisano 5 Lipca 2014 Autor Napisano 5 Lipca 2014 nie mam na myśli nierównosci typu wybrakowane kostki, tylko po prostu wjazd na posesję=obniżenie DDR o około 10 cm, koniec wjazdu=podwyższenie o 10cm i tak co 10-15 metrów..
robertrobert1 Napisano 5 Lipca 2014 Napisano 5 Lipca 2014 Tam faktycznie jest przyjęte, ze dopuszcza się co najwyżej przeszkody o wysokości 1cm lub co najwyżej 2. A skąd wziąłeś te 2 cm? Możesz wskazać to w jakiś wytycznych? wjazd na posesję=obniżenie DDR o około 10 cm, koniec wjazdu=podwyższenie o 10cm i tak co 10-15 metrów.. Niestety ale to jest dozwolone chociaż całkowicie bezsensowne. W ciągu doby taki samochodzik przejeżdża 2 razy przez ów wyjazd natomiast rowerzysta musi pokonać tego ze 30 razy. To jest idiotyczny ukłon projektanta w stronę samochodziaży. Tu potrzebna jest edukacja projektantów lub szczególowe wytyczne inwestora. Innej na to nie ma rady.
BikoBiko Napisano 5 Lipca 2014 Napisano 5 Lipca 2014 A skąd wziąłeś te 2 cm? Możesz wskazać to w jakiś wytycznych? Teraz nie pamiętam, ale czytałem jakąś uchwałę gminy, do której był załącznik o budowie dróg rowerowych. Natomiast znalazłem konkretny przepis, który ma umocowanie prawne i powinien obowiązywać wszystkich inwestorów, projektantów i wykonawców dróg rowerowych ( nazywanych w/g tego prawa ścieżkami) i mówi o tym, że maksymalny uskok powinien być 1 cm. Jest to rozporządzenie sprzed 15 lat a konkretnie - "ROZPORZĄDZENIE MINISTRA TRANSPORTU I GOSPODARKI MORSKIEJz dnia 2 marca 1999 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie.(Dz. U. z dnia 14 maja 1999 r.)" i tamże: § 48.1.Pochylenie podłużne ścieżki rowerowej nie powinno przekraczać 5%. W wyjątkowych wypadkach dopuszcza się większe pochylenia, lecz nie większe niż 15%. Wysokość progów i uskoków na ścieżce rowerowej nie powinna przekraczać 1 cm.2.Pochylenie poprzeczne ścieżki rowerowej powinno być jednostronne i wynosić od 1% do 3%, w zależności od rodzaju nawierzchni, i powinno umożliwiać sprawny spływ wody opadowej.
mklos1 Napisano 5 Lipca 2014 Napisano 5 Lipca 2014 Widziałem już w życiu wiele posesji położonych znacznie poniżej poziomu drogi. Takie zagłębienie w chodniku i ścieżce to nie tyle ukłon w stronę samochodziarzy, co ukłon w stronę bezpieczeństwa. Im większe nachylenie terenu samochód wyjeżdżający z posesji będzie musiał pokonać, tym większe niebezpieczeństwo będzie on stwarzał dla pozostałych użytkowników.
robertrobert1 Napisano 5 Lipca 2014 Napisano 5 Lipca 2014 znalazłem konkretny przepis, Jest to rozporządzenie sprzed 15 lat a konkretnie - "ROZPORZĄDZENIE MINISTRA TRANSPORTU I GOSPODARKI MORSKIEJ z dnia 2 marca 1999 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie. (Dz. U. z dnia 14 maja 1999 r.)" Brawo. Właśnie o to mi chodziło. To rozporządzenie nadal jest aktualne. @mklos1, dokładnie tak jest. Ale wiadomo, że bezpieczeństwo słabszych zawsze się kłuci w wygodą silniejszych i ci silniejsi zawsze będą pyszczyć i narzekać na owe niewygody. To będą tradycyjnie pojawiać się takie argumenty jak zwiększony koszty w eksploatacji samochodu spowodowane większym niszczeniem opon, felg i amortyzatorów. Ale to są bzdury.
BikoBiko Napisano 5 Lipca 2014 Napisano 5 Lipca 2014 To rozporządzenie nadal jest aktualne. Jak najbardziej. I wszyscy możemy nim podpierać się w sporach : rowerzysta - urzędnik itp.
zekker Napisano 10 Lipca 2014 Napisano 10 Lipca 2014 Widziałem już w życiu wiele posesji położonych znacznie poniżej poziomu drogi. Takie zagłębienie w chodniku i ścieżce to nie tyle ukłon w stronę samochodziarzy, co ukłon w stronę bezpieczeństwa. Im większe nachylenie terenu samochód wyjeżdżający z posesji będzie musiał pokonać, tym większe niebezpieczeństwo będzie on stwarzał dla pozostałych użytkowników.Ale zdecydowana większość jest mniej więcej na poziomie jezdni i tworzenie pagórków na chodniku i ddr nie ma uzasadnienia. W Gdańsku projektanci w końcu to zrozumieli i powstało już kilka dróg z sensownie dobranymi obniżeniami. Samochody mogą bezpiecznie podjechać, a rowerzyści nie podskakują. Niestety to trwało sporo lat zanim do tego doszliśmy. Szkoda, że inni nie uczą się na naszych błędach, tylko je powtarzają.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.