Skocz do zawartości

[gps na rower] Garimn Edge Touring


Dath

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, przymierzam się do zakupu jakiegoś gps-u na rower, wiem, że dla nie których może to być zbędny gadżet, ale nie dla mnie. Najbardziej spodobał mi się model Garmin'a, konkretnie Edge Touring. Dość ciekawą propozycją jest też sprzęt od firmy Mio, a konkretnie Mio Cyclo 300. Czy któryś z użytkowników forum posiada taki lub podobny sprzęt i zechciałby się podzielić opinią na jego temat? Z góry dzięki za pomoc :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie czego oczekujesz od sprzętu. Mnie Touring Plus nieco rozczarował spodziewałem się więcej po takim sprzęcie. Jak na nawigację ma mało dla mnie przydatnych funkcji. Przede wszystkim brakuje nawigowania na azymut, trzy profile jakie są nie współpracują poprawnie z każdą mapą.

Funkcji treningowych praktycznie nie ma, więc w sumie sprzęt trochę nijaki i nie wiadomo dla kogo.

 

Jeżeli jeździsz głównie po szosach, powinien się sprawdzić, w dziczy nie bardzo.

Jak masz konkretne pytania, to będzie łatwiej opisać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zekker dzięki za info :)

Chciałbym jeszcze zapytać o parę rzeczy:

Co rozumiesz przez nawigownaie na azymut? Głównie chciałbym go wykorzystać w terenie więc czy zdarza mu się tracić sygnał np. w gęstym lesie? Co sądzisz o zainstalowanej tam przez producenta mapie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zekker, a czym ten Garmin różni się od Edge'a 810/800?

Poczytaj na stronie producenta ;)

Przede wszystkim seria 8xx to urządzenia bardziej pod trening, mają opcje ustawiania stref tętna, jazdy z przeciwnikiem, jest możliwość podłączenia czujnika prędkości, kadencji i mocy.

Touring z założenia dla turystów bez opcji treningowych (pulsometr obsługuje) za to z modułem planowania trasy (Round Trip czy jakoś tak).

 

Co rozumiesz przez nawigownaie na azymut?

Głównie chciałbym go wykorzystać w terenie więc czy zdarza mu się tracić sygnał np. w gęstym lesie?

Co sądzisz o zainstalowanej tam przez producenta mapie?

Rozumiem jako wyznaczenie linii prostej między moją pozycją, a punktem docelowym lub kolejnym trasy, bez przeliczania po drogach (które według mnie kuleje).

 

Jak każdy gps w gęstym lesie działa gorzej. Utraty pozycji jeszcze nie widziałem (nie licząc początku jazdy między blokami na osiedlu), ale ma kłopoty z ogarnięciem prędkości przy wolnej jeździe. Lubi wtedy gubić nachylenie drogi, potrafi też pokazywać 0km/h, a raz pokazywał 25km/h mimo że było to może 6km/h.

 

Praktycznie nie jeździłem na tej mapie. Na pewno brakuje zaznaczonych szlaków, a jak z dokładnością dróg to trzeba patrzeć na swoją okolicę (mapa jest oparta o Open Street/Cycling Map). Na pewno będzie lepiej współpracować z wyznaczaniem trasy, bo ma odpowiednio pozaznaczane profile dróg. Bywają na mapie błędy czy braki, np. nie ma tła lasu.

Sam jeżdżę na TopoPL, która pod względem turystycznym jest lepsza, ale trochę mniej dróg ma (Ścieżki PL poprawiają sytuację w mojej okolicy), ale nie wyświetla żadnych nazw (ulic, miejscowości). Można ją obejrzeć na garminwpolsce.pl ale trochę inaczej wygląda w Base Camp i samym urządzeniu.

Mam wgrane obie na jedną kartę, więc w razie potrzeby mogę się przełączyć i inaczej spojrzeć na okolicę.

 

Jeżeli chcesz mieć każdą ścieżynkę w okolicy, to trzeba chyba samemu robić mapy lub dobrze poszukać.

Tak czy inaczej warto mieć ze sobą dobrą mapę papierową na jakieś poważniejsze wypady. GPS wygodny, ale ma swoje ograniczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze dwa pytania:

-Czy można też go używać jako licznika rowerowego? (chodzi mi o to, czy np. jak go włączę jadąc bez wybrania trasy, to będzie mi zapisywał ślad gps, prędkość, dystans itp.) 

-I drugie- ostatnie pytanie: Czy poleciłbyś ten sprzęt? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak można jak najbardziej używać jako licznika, ale trzeba pamiętać, że przekłamuje prędkość i dystans (o ile to zależy od warunków). Trasę możesz zapisywać lub nie.

 

Trudne pytanie. Osobiście jestem rozczarowany sprzętem, ale jakby dało się dołożyć mu kilka funkcji:

-nawigowanie na azymut

-kilka profili ustawienia stron licznika (np. inne bloczki dla wycieczki inne na zawody)

to byłby dużo lepszy.

 

Na pewno nie mogę powiedzieć "bierz będziesz zadowolony". Na pewno nie bierz też nie mogę powiedzieć, bo nie mam porównania z innymi podobnymi. Niestety kupowałem trochę w ciemno nie wiedząc czego się spodziewać. Teraz prawdopodobnie brałbym 800 o ile ma to bezpośrednie nawigowanie.

 

 

Touring z założenia dla turystów bez opcji treningowych (pulsometr obsługuje)

Zapomniałem dopisać, że tylko wersja Touring Plus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale generalnie seria Edge to odbiorniki treningowe, dla ludzi z zacięciem sportowym. Już choćby zasilanie wbudowanym aku - a nie plauszkami, jak w odbiornikach turystycznych - nie każdemu przypadnie do gustu... Jak powiada biblia (cyklisty) - nie znasz dnia ni godziny, kiedy zapomnisz doładować aku lub wyczerpie się energia :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może też warto spojrzeć na Mio Cyclo ? Też w przyszłości chciałem jakiś rowerowy gps, ale jak poczytałem ten wątek to nie wiem czy chce coś Garmina. Na razie mam zegarek Garmina Forerunner 610, ale mapy by się przydały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Edka 510 od ponad roku. To rzeczywiście urządzenie treningowe, ale ponieważ ja nie trenuję, a po prostu jeżdżę, to dla mnie stanowi znakomity licznik, który pokazuje mi stan mojej kondycji. 

W tym modelu map nie ma, nawigacji - w tradycyjnym rozumieniu - też brak. Natomiast można pojechać po śladzie wgranym wcześniej do urządzenia i to się sprawdza w szosowym kręceniu. 

Wprawdzie nie ma mapy, ale pokazuje ślad, ktory wcześniej wgrałem i miejsce, gdzie aktualnie jestem oraz informuje mnie o zbliżających się zakrętach (komunikaty wizualne i dźwiękowe). Mnie to wystarcza, bo jakbym się gdzieś zgubił, to wyciągnę po prostu telefon, w którym mam mapy (online - typu open street map, google maps, etc., nawigację Navigona offline i inne smartfonowe wynalazki). jednak na szosie na ogół wystarcza prowadzenie po śladzie i drogowskazy. W zupełnie nieznane mi tereny zabieram czasem papierową mapę - bo lubię:)

 

Edek 510 wytrzymuje spokojnie ok 16-18 godzin jazdy z włączonym gps i glonass. Świetnie się też sprawdza zimą na trenażerze (tutaj wraz z koniecznym czujnikiem z koła i korby plus opaska hr. 

 

Jeśli jednak jeździsz po trasach terenowych lub planujesz dłuższe podróże rowerowe, to dobra nawigacja rowerowa może się przydać. W przypadku dalszych podroży w nieznane mapa papierowa będzie i tak niezbędna. 

 

Wszystko zależy co najczęściej robisz z rowerem, czy częściej jeździsz w okolicach mniej więcej sobie znanych, czy też lubisz się gdzieś zapuścić w nieznane. 

oczywiście idealnym rozwiązaniem jest Garmin Edge 800, ktory łączy zalety urządzenia treningowego z możliwością prostej nawigacji. Cena edka 800 jest obecnie niższa, bo wszedł edge 810 oraz edge 1000. Może warto dołożyć do Touringa. Piszę tak dlatego, że nawet jeśli teraz nie masz kręcioła na punkcie obserwacji swoich wyników, to może się okazać, że za pół roku tego typu fiksacja Cię dopadnie. I wtedy wymiana Touringa na Edge 800 będzie się wiązać ze stratą kasy. A tak różnica pomiędzy nimi jest niewielka. Do Touringa nie podłączysz GSC 10 - czyli sensora pomiaru kadencji i prędkości z koła, co może stanowić zasadniczy problem w rowerowej fiksacji:)

http://www.eazymut.pl/seria-rowerowa-edge/484-edge-touring-plus.html - 1262 zeta

http://www.eazymut.pl/nawigacja-sportowa/278-edge-800.html - edek 800 bez czujek 1183 zł - taniej niż Touring!!!

http://www.eazymut.pl/nawigacja-sportowa/281-edge-800.html - edek 800 z czujnikami - 1546 zł - moim zdaniem najkorzystniejszy wybór. 

 

I teraz oczywiście konkurencją jest mio. Ale, ale - ich serwis mio share jest taki sobie. W porównaniu do garmin connect wypada po prostu blado. Po za tym cena 305 HC - model z mapami i czujnikami w podobnej cenie do garmina - to już są niewielkie różnice. 

http://www.redcoon.pl/B394469-MIO-Mio-Cyclo-305-HC-Europa-zachód_Jazda-na-rowerze - 1405 zeta

 

Na Twoim miejscu wziąłbym Garmina Edka 800 bez czujników z wbudowanymi mapami, ewentualnie się wspomógł tymi bezpłatnymi. Wyjdzie Cię taniej niż Touring, taniej niż Mio. Z możliwością kupienia później czujników kadencji i prędkości z koła. 

Jako, że nie jestem na Twoim miejscu, a na swoim, to jeżdżę z Edge 510 - więc potraktuj mój wpis jako sugestię leśnego dziadka. 

 

Oczywiście daj znać, co wybrałeś i dlaczego - przyda się innym. 

 

pozdrowienia i do zobaczenia w trasie. 

ak

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na razie po przemyśleniu i zapoznaniu się z waszymi opiniami. Doszedłem do wniosku (decyzja była też powodowana dość zaporową ceną tych urządzeń), że jak na razie zainwestuję w zwykły licznik i mapę, a jeżeli później "dopadnie mnie" fiksacja na punkcie treningu i sprawdzania swoich osiągnięć, wtedy zainwestuję w Garmina. Dzięki wszystkim za pomoc  :thanks: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Sam jeżdżę na TopoPL, która pod względem turystycznym jest lepsza, ale trochę mniej dróg ma (Ścieżki PL poprawiają sytuację w mojej okolicy), ale nie wyświetla żadnych nazw (ulic, miejscowości).

Była aktualizacja i dali wersję pod Touringa i 1000, teraz się wyświetlają. Dodali też chyba profile dróg, bo wyznaczanie trasy lepiej działa, ale muszę to jeszcze obadać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...