TonyTT Napisano 27 Czerwca 2014 Napisano 27 Czerwca 2014 Witam,Mój rower to nie robiąca szału Merida Matts 20 (2010). Jako że chciałbym zacząć jeździć na maratonach xc/mtb, to chciałbym go nieco odmienić, tj. kupić tarczówki, wymienić amor oraz koła.Tutaj chciałbym na to przeznaczyć max. 1200zł. Pytanie jest takie, czy jest sens to robić, czy może kupić nowy rower - tutaj max. budżet to 2500złJeżeli jest sens, to proszę podajcie jakieś przykłady w/w komponentów, w które warto zainwestować.A jeżeli lepiej kupić nowy rower, to proszę o przykłady.Z góry dzięki, za zainteresowanie.Co do moich parametrów: 180cm, 84kg
piotr925 Napisano 27 Czerwca 2014 Napisano 27 Czerwca 2014 Witam Podetpnę się pod temat ponieważ mam bardzo podobny dylemat Jestem początkujący ale rokujący w temacie sprzętu rowerowego. Rowerem jeżdżę wszędzie - lasy, łąki, pastwiska , drogi krajowe, ścieżki rowerowe Największą przyjemność sprawia mi teren i pod tym kątem chciałbym coś zmienić w rowerze, rekreacyjnie (czyli nie dla wyniku) biorę udział w maratonach MTB (3 ukończone) na razie tylko w centrum Polski - natomiast planuję starty w imprezach organizowanych na południu kraju gdzie jest trochę więcej terenu górzystego. Obecna specyfikacja: Merida Matts 10 V (2011) RAMA Aluminium SHOTGUN 6061Widelec SR XCT-V3 80Hamulec V-BrakeKorby Shimano M131 42-34-24 CGPrzerzutka P/T Shimano AceraPrzerzutka T Shimano AceraKaseta Shimano MF-TZ21 14-28Kierownica XM CEN Steel R30 620Mostek XM Speed CEN 15Piasta P/T Alloy QRPedały PP pedalObręcze Matts VSztyca XM Speed D SB20 27.2Manetka P/T Shimano ST-EF51 3/ 7Opona P/T CST 2.1 Wstępnie myślałem o wymianie tylnej piasty - wolnobieg i łożyska kulkowe na kasetę i łożysko maszynowe, przednią piastę, która posiada łóżysko kulkowe również wymienić na taką posiadającą łożysko maszynowe. Wymienić korbę i suport oraz przedni amor, w bardziej górzysty teren polecane są tarcze zamiast v-brake'ów, co pewnie pociągnie za sobą wymianę manetek itd. itp. Dlatego kolejną myślą, która pojawiła się w mojej głowie to sprzedanie roweru i upolowanie okazji poza sezonem (budżet ok 3k) natomiast nie jestem w pełni przekonany czy odczuję dużą różnicę po przesiadce. Efekt jaki chciałbym uzyskać to rower dający frajdę z jazdy w terenie, na w miarę wytrzymałych podzespołach, którym błoto, maraton MTB, nie straszne Parametry takie jak waga, szybkość zmiany przełożeń oraz inne mające na celu śrubowanie wyników raczej nie mają dla mnie większego znaczenia Pewnie na forum znajdzie się kilka osób, które miały podobne dylematy i podzieli się doświadczeniem
Tadeus Napisano 27 Czerwca 2014 Napisano 27 Czerwca 2014 Jeśli do ambitniejszej jazdy, to nie ma żadnego sensu, bo do wymiany jest niemal wszystko. Zacznij rozglądać się za nowym rowerem. Za 2500-2700 spokojnie można kupić dobry rower - od drugiej połowy września zaczną się promocje, więc będzie jeszcze więcej okazji (choć i teraz są, dlatego mówię - rozglądaj się), Edycja: Pierwszy lepszy przykład: http://rowery.grawitacyjny.pl/p16250-rower-jamis-durango-race-2013.html
piotr925 Napisano 27 Czerwca 2014 Napisano 27 Czerwca 2014 Zakup nowego roweru wydaje się najrozsądniejszym wyborem jednak mam kilka obaw1. Obecnie mamy 3 standardy - 26, 27.5, 29 - ciężko wywróżyć co się przyjmie a rower chciałbym kupić na kilka lat - może warto wymienić amora plus coś jeszcze i przeczekać ten rok dwa i zobaczyć jak się rynek rozwinie...2. Moja obawa czy rower na komponentach klasy Alivio (podany przykład) jest na tyle lepszy (wytrzymalszy) od obecnego iż warto go zmieniać, czytałem ostatnio opinię iż klasa Alivio zaliczyła tendencję spadkową i wykonanie sprzętu bardziej zbliżone jest do klas niższych3. Czy na 1-2 maratony w roku, w górzystym terenie warto zakładać tarczówki, być może v-brake'i spokojnie wystarczą
Tadeus Napisano 27 Czerwca 2014 Napisano 27 Czerwca 2014 1) 26 jest najmniej przyszłościowym standardem, ale jest na niego najwięcej promocji. Jest realna szansa, że za parę lat wybór komponentów pod 26 będzie dość mały, co nie znaczy, że nie będzie się dało nic kupić. Na ten temat zresztą na forum regularnie toczą się kłótnie. Jeśli jednak chciałbyś być jak najbardziej przyszłościowy, to i tak odpadłoby ci 90% rowerów tym segmencie cenowym, bo nie mają stożkowej główki ramy, która znowu jest nowym standardem. 2) Pierwsze słyszę, to chyba jakieś stare marudne dziady, dla których kiedyś wszystko było lepsze, tak gadają Obecne alivio ma sporo technologii z deore i jest bardzo dobre w swoim segmencie (czyli najwyższej klasy rekreacyjnej/najniższej amatorsko sportowej). 3) Tarcze hydrauliczne to obecnie absolutny standard w MTB i MTB bez nich nie dość, że spisuje się dużo gorzej w mokrych/błotnistych warunkach, to jeszcze jest zupełnie nieprzyszłościowy. Obecnie nie ma żadnego powodu, by nie wybierać tarcz w góralu, nawet takim, który nigdy gór nie zobaczy, a będzie jedynie taplał się w nizinnym błocie. Zauważ też, że jest ogromna różnica między waszymi rowerami, które miały coś tam z acery, a cała reszta to najniższe klasy, a rowerami, które mają coś tam z alivio, a cała reszta to wyższe klasy. Nie wspomnę już, że te amortyzatory w Meridach nie miały nawet tłumików. Może wy tego tak nie odczuwaliście, ale to serio były rowery na częściach przeznaczonych przez producentów jedynie do lekkiej, okazyjnej jazdy. To zupełnie inne klasy sprzętu. Obecnie najbardziej przyszłościowy (jeśli to ma być główna kategoria) w tym budżecie jest chyba ten: Northtec Gravity 27,5 DR (nie wiem czemu nie mogę dać linka, wygoogluj) Koła 27,5 i stożkowa główka. No i kwestia odczekiwania - moim zdaniem zupełnie bez sensu. Producenci w oczywisty sposób dążą do zmiany standardów co parę lat. Odczekasz i dowiesz się, co będzie z rozmiarem koła, to znowu z czym innym nie będzie pewności, bo wejdzie następny standard... A ty będziesz jeździł całe lata na rzęchu i czekał
piotr925 Napisano 30 Czerwca 2014 Napisano 30 Czerwca 2014 Dzięki Tadeus za pomoc, przemyślałem temat raz jeszcze i zapadła decyzja o zakupie nowego roweru.Northtec 27.5 DR wydaje się najrozsądniejszą decyzją, natomiast to co mnie trochę martwi to mało informacji w Internecie na temat rowerów tej marki.O ile dobrze sprawdziłem jest to młody polski producent i mało jest informacji na temat wytrzymałości ram, a rama jest chyba ważna Co myślisz na temat tych rowerów ?http://katalog.bikeworld.pl/2014/web/produkt/rowery/mtb_650b_hardtail/author_rowery/34861/spirit_27_5http://katalog.bikeworld.pl/2014/web/produkt/rowery/mtb_650b_hardtail/cube/37903/attention_27_5http://katalog.bikeworld.pl/2014/web/produkt/rowery/mtb_650b_hardtail/ktm/37648/ultra_fire
Tadeus Napisano 30 Czerwca 2014 Napisano 30 Czerwca 2014 Młoda jak młoda, od 2005 produkują te rowery. Jak nie ma płaczu w necie, to znaczy, że dają radę Z tych twoich tylko ten pierwszy ma taperowaną/stożkową główkę, ale za to... ma amortyzator, który praktycznie nadaje się tylko do wymiany.
Mod Team michuuu Napisano 30 Czerwca 2014 Mod Team Napisano 30 Czerwca 2014 Northtec 27.5 DR wydaje się najrozsądniejszą decyzją, Można zaszaleć i zastanowić się nad wersją Xt. W tym przedziale cenowym brak konkurencji w rozmiarze 27,5". W fabrycznej konfiguracji można prosto ze sklepu jechać maraton.
TonyTT Napisano 1 Lipca 2014 Autor Napisano 1 Lipca 2014 Dzieki za odpowiedz. Ten Northtec to faktycznie bardzo ciekawa propozycja. Sa dostepne jeszcze wersje z 2013 z amorkiem RockShox xc30 100mm. Czy jest lepszy od tego Suntura xcr32?
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.