[Rower] Szosa z otworami pod bagażnik

[vucalur]

Szukam przyzwoitej (od Sora do 105, no może być nawet Ultegra) szosy,

która ma nawiercenia na bagażnik

 

dodatkowo miło jakby miała mocne koła, przynajmniej tylne

 

w bagażniku nie wożę dużo, na ogół nie przekraczam 5

 

 

polecicie jakiś model ?

 

 

cross, plecak, bagażnik na sztycę odpadają. Trust me

z wagą aż tak się nie liczę - nie rower jedzie, tylko noga podaje

[Darek14]

http://www.trekbikes.com/pl/pl/bikes/road/endurance_race/domane_2_series/domane_2_3_compact/#

http://www.specialized.com/pl/pl/bikes/road/secteur/secteur-elite-disc

[maciejas]

No to trochę zależy jaki masz budżet, co chcesz z rowerem robić (dojazd do roboty, wyprawy, etc) i czy sam chcesz składać czy musi być gotowy. Kilka ramek się znajdzie. 

 

Tutaj za jedyne 799 funciaków gotowy do drogi rower, z tarczami, stalowy, klasyczny....

Planet X Kaffenback 2 (http://www.planetx.co.uk/i/q/CBPXKAFF2TIA/planet-x-kaffenback-2-shimano-tiagra-road-bike)

[c1ach]

Ja sobie aktualnie składam rower na stalowej ramie Kona Honky Tonk. Polecam - pięknie się prezentuje, wyróżnia z tłumu szosowej "psiarni", a do tego jest to rama z właściwościami użytkowymi przy jeździe codziennej. Zmieściła opony 700x30 z bieżnikiem Schwalbe CX Comp.

 

Moja jest brązowa 

http://www.sportsales.pl/rowery/szosowe/4617-kona-honky-tonk

 

Nowoczesne aluminiowe i węglowe ramy są jak miss piękności wymalowane aby zrobić wrażenie, z taką kobietą nie będziesz mieć dzieci. Natomiast stal to czyste, surowe piękno do używania na całe życie. Cokolwiek kupisz - pamiętaj o stali 

[vucalur]

dzięki za rowerki

Ta kona nawet w sensownej cenie, tylko się boję tej stalowej ramy - "mnie zawsze uczyli" że aluminium i koniec kropka

 

Nie chciałem truć, bo mam spory dylemat co do wyposażenia mojej stajni, ale skoro chcecie coś wiedzieć o mojej jeździe :

• 100% po asfalcie, fakt że miejscami jest nieciekawy i kolarka na naszych drogach to moim zdaniem nienajlepszy pomysł, jeszcze jak ktoś lubi ostro jeździć: podjazdy, szybkie zjazdy z opóźnionym hamowaniem, itp. to już wogóle: raz że w szosie są słabe przełożenia do podjeżdżania, dwa że nie ma hamulców, tylko spowalniacze, jak to ktoś zauważył. No ale zawsze mogę mieć szosę z tarczami, niemniej wybór modeli się zawęża.
• treningowo, z gpsem, pulsometrem, miernikiem kadencji i takie tam sprawy
• licho chce, że mam domek poza Krakowem i na pół tygodnia wybywam z lekkimi sakwami (do 5 kg): głównie lapciak, elektronika i takie tam sprawy. Niestety nie mogę sobie pozwolić na totalny laid-back, więc muszę to brać.
  Tam też chciałbym pojeździć, bo okolica piękna (Jura) i nie ma krakowskiego syfu w powietrzu.
• do jazdy po mieście mam inny rower
• wożenie roweru autkiem odpada - to takie słabe, strata czasu (tak mam workout i dojazd w jednym), nie wydaję $ na benzynę, nie truję środowiska i takie tam

Już miałem kupować crossa / mtb29 z cienkimi oponami,

ale się przeszedłem na krakowskie IC na mtb 26 z oponami 2.1 (żebyście widzieli ich miny )

 

Oczywiście po kilkunastu km płaskiego mnie zgubili, niemniej tak się zajawiłem, że kupiłem jakąś tanią szosę - Merida Race Lite 901 (zawsze mogę sprzedać, bo cena była okazyjna).

Jednak sakwy odpadają.

Cross to słabe rozwiązanie, bo z najlepszymi nawet na szytkach nie miałbym szans, a ludziska oprócz IC inne fajne wypady organizują i też bym chciał tam pojeździć.

Pozatym słyszałem, że dużo osób kupiło crossa ale potem się przestawili na szosę i teraz sprzedają, więc ominąłem ten etap.

 

Drugi rower raczej odpada, bo robię sporo kosztownych upgradów do roweru podstawowego, których raczej nie da się przekładać:

siodełko Selle SMP, miernik kadencji

 

 

Tak kminię i kminię, i chyba wyjdzie na to że spróbuję zejść z wagą bagażu do max 3 kg., dobry plecaczek, wzmocnić mięśnie grzbietu żeby mi kręgosłup nie strzelił i zobaczę jak to się sprawuje, czy koła się nie centrują.

Jak będzie licho, to będę kombinował z drugim rowerem / sakwami.

[maciejas]

"mnie zawsze uczyli" że aluminium i koniec kropka

O Bosz - akurat mam spiętrzenie w robocie. Czy ktoś może temu Panu wytłumaczyć? Adamos? Anarchy? Kazafaza?

 

A koledze poleca się wątek:  http://www.forumrowerowe.org/topic/130279-rowery-nietypowe-tlusciochy-roznokolowce-29-monstercross-jedynaki-bezprzerzutkowce-itp/

I ten wątek do połknięcia również: http://www.forumrowerowe.org/topic/103354-rower-romet-29er-czyli-pretekst-do-dyskusji-o-stali/

[panSocjolog]

Tu jest ładnie wytłumaczone

 

http://www.roadbikereview.com/reviews/why-you-should-be-riding-steel-and-not-carbon

[anarchy]

ja tyż mam dym w biurze
Ale tak jak chłopaki radzą i wskazują - dobre szybkie lekkie.
Ewentualnie wrzuciłbym Genesisa, cenowo do przeżycia, ładnie się prezentuje, STAL i TYLKO STAL
i ma oczka o jakie prosisz http://www.genesisbikes.co.uk/bikes/adventure/multi-sport/cdf
Wart zaprawdę rozważenia. A jak byś był mocnej zainteresowany ściągnę na FR rzadko tu zaglądającego Kovala (ma takowy i bardzo chwali)


Czemu stal? 
- ponieważ ładnie pracuje (komfort)
- bo różnice w wadze między taka ramą a przeciętną alu nie są tak znaczne w całości roweru jak niektórzy opowiadają (załóżmy 400 gram w skali 10,5kg roweru), nie mówiąc o tym, że bywają stalówki lżejsze od alu
- bo stal masz na lata i lata i jeszcze lata aż Ci się znudzi, stal dobrze się starzeje (alu szybciej traci swoje "właściwości"), 
- bo łatwiej naprawić, zmodyfikować, przerobić (dorobisz oczka, przerobisz haki), jak się wygnie to wyprostujesz .. w imadle poważnie.
- mało to technicznie - ale stal zawsze będzie wyglądała dobrze i klasycznie
uff chyba tyle na szybko

[vucalur]

co do reprymendy, to poczytam o tej stali w wolnej chwili

 

a tymczasem na allegro znalazłem jakiegoś Btwina Triban 5: http://allegro.pl/rower-szosowy-b-twin-triban-5-i4367136997.html z nawierceniami

Niby makrokesz, ale kurczę patrzę, a tu pełna Sora, suport Hollowtec II, więc nie jest źle

 

no i cena, może stal faktycznie jest świetna, no ale jest różnica pomiędzy 1500 a 4600 

[anarchy]

i tak jest zbudowana przeważająca część świata....
idee ideami, marzenia marzeniami a potem człowiek wyłapuje jakąś "promocję", "okazję" i zapomina o całym świecie 
ech....
(a milion razy na całym naszym globie człowiek napisał sławetne "sercem roweru jest rama a nie Sora i Hollowtech")

[gof]

W Evansie dali przecene na Charge Plug 3 i 4. Masz tarcze i 105 w cenie Honki Tonkow czy innych Equilibriumow na Sorze.

[bublecorp]

Akurat w Polsce Kona Honky Tonk na Tiagra + Sora kosztuje 2800PLN, a to jest mimo wszystko trochę taniej niż 850GBP za Charge Plug 4 czy nawet 650 GBP za Charge Plug 3. Te hamulce tarczowe w Charge to Pro Max, który ma niestety złe opinie.

[gof]

Absolutnie nie neguje Kony ani nie forsuje Pluga, bo na zadnym z nich nie jezdzilem. Po prostu widzialem ze autor tematu rozwaza tarcze, wiec podsuwam alternatywy. No i do Pluga mozna dokupic BB7 i masz dobre hamulce na kazde warunki, w Konie jestes skazany na obreczowe "spowalniacze".

[szaman]

musi być cały? jeśli chcesz składac to za 450zł mam rame giant scr w komplecie: wideł , mostek , kierownica  , hamulce przerzutka tył przód, to jest stary model ultegra są sprawne tylko wizualnie nie bardzo. i za 230zł  2 blatową korbe FC R700 z suportem. to nie jest ta ze zdięcia

[c1ach]

Wyobraź to sobie - jest rześki, letni wieczór. Słońce znika powoli za horyzontem, a ty przekraczasz próg drewnianych drzwi do baru na uboczu Route 66. Siadasz na stołku przy ladzie i czekasz aż barman zwróci na Ciebie uwagę. Tą nonszalancją zwracasz uwagę kobiet. Mógłbyś mieć każdą. Kobiety z tych stron mają duże piersi. Mówisz do barmana - "to co zwykle, Rich". Barman podaje szklankę świeżo schłodzonej, zimnej whiskey z lodem. Przychodzisz tu codziennie i wciąż nikt nie wie jak masz na imię. Chodzą tylko pogłoski, że poprzedniego dnia znowu uratowałeś stado dzikich mustangów przed przyjezdnymi rabusiami.

Wypijasz jednym duszkiem i zmierzasz do drzwi. Ludzie wstają z miejsc zaniepokojeni. Wychodzisz ignorując wszystkich wokół, z niezmiennym wyrazem twarzy. Na zewnątrz wiernie czeka Twój rower na stalowej ramie, oparty o drewnianą fasadę baru. Wsiadasz na niego i odjeżdżasz w nieznanym kierunku wioząc świeży chleb dla swojej kobiety...