Skocz do zawartości

[wypadek] na rowerze, pęknięty kask


merlin85

Rekomendowane odpowiedzi

 

Kolejny przykład pożytku z posiadania kasku na głowie naughty.gif

kolejny przykład że mimo wieku przydała by się podstawówka do nauki czytania B)

 

a adamos jak zwykle obrazkami sieje , cóż trenuje mięśnie łydek i nic innego ,to i wysłowić się mu trudno

 

Panowie idzie do szkoły , nauczcie się czytać tyle straciliście

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem napisać o kasku.

Wyprodukowany w 2005 roku firma chyba (rz) - taki jest napis na nim. Mam go już długo, chyba właśnie od 2005 lub 2006 roku. Technologia in mold to nie była, styropian klejony do skorupy. Swoje zadanie jednak spełnił.

Teraz za nowym się rozglądam. Bylem dziś w decathlonine i niezły był Bell crossfire ale kolorystyka mi nie pasuje, poza tym wygodny jak na moją nietypową, szeroką głowę.

Rozmiar uniwersalny co moim zdaniem nie jest dobre ale pasuje lepiej tym z dużą głową tak od 57 do 61 cm obwodu (na kasku napisane 54 do 61), a ja właśnie mam dużą głowę.

No ale, jeszcze się rozglądam.

Nie mieli kasków Giro, które mają na stronie ale przymierzałym się do szosy Btwin 300 która jest bardzo fajna. Nawet pojeździłem po sklepie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolejny przykład że mimo wieku przydała by się podstawówka do nauki czytania B)

 

a adamos jak zwykle obrazkami sieje , cóż trenuje mięśnie łydek i nic innego ,to i wysłowić się mu trudno

 

Panowie idzie do szkoły , nauczcie się czytać tyle straciliście

 

Dyskutować z kolegą nie będziemy, boś Trollem zwykłym jest i tyle.

 

Żegnam i na listę ignorowanych zapraszam Great.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega "czołgista" jak widzę zaśmieca i personalnie wyskakuje w kolejnym wątku. A już @anarchy poziom wiedzy podsumował a i na miejsce noclegu zwrócił uwagę :sick: Powiększamy liczbę wrogów. No można i tak prowadzić działalność :thumbsup:

no tak ja nie w tym kółeczku wzajemnej adoracji co to obrażać innych może , a zwrócenie uwagi komuś że bardziej od kasku , przydało by się pierw pomyśleć co się robi , to ataki osobiste :bye2:

Dyskutować z kolegą nie będziemy, boś Trollem zwykłym jest i tyle.

 

Żegnam i na listę ignorowanych zapraszam Great.gif

super cieszę się że nie będę musiał już dyskutować z osobą która nie czyta postów ze zrozumieniem :icon_cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

a zwrócenie uwagi komuś że bardziej od kasku , przydało by się pierw pomyśleć co się robi

po raz ostatni zwrócę się do szanownego kolegi - wg Twojej tezy większość bardziej ostro trenujących osób jest do przekreślenia - jeżdżą z niewyobrażaną przez Ciebie prędkością po wąskich szlakach z kamieniami i korzeniami (pierwszy lepszy przykład) - loknij sobie w tube, sporo tego.

Nie pogrążaj się ...po co brnąć w bzdurę....

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to znajdź te osoby które tak jeżdżą twierdzące że to nie przez brawurę połamały sobie kości tylko przez wiatr z północy , wiedzą co robią i nikt taki przy zdrowych zmysłach nie napisał by że to kask mu uratował życie tylko że miał olbrzymie szczęście

 

takich też pełno

 

 

i co będzie na forum gdzieś pisał że kask mu uratował życie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa , i kto tu nie czyta ze zrozumieniem....przecież chłopak sam napisał:

 

 

Ja nie powiem, że nie przegiąłem

 

 

To prawda, na brak szczęścia w tamtym momencie nie narzekam.

A z twierdzeniem że

 

 

Kask prawdopodobnie uratował mi życie, lub przy najmniej trwały uszczerbek na zdrowiu.

prawdopodobnie się nie mija - kuku zrobiłby sobie dużo większe!

Pozdrawiam kolegę i życzę uważniejszego czytania postów....

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

a adamos jak zwykle obrazkami sieje , cóż trenuje mięśnie łydek i nic innego ,to i wysłowić się mu trudno


Wiesz, czasem jeden obrazek starcza za tysiąc słów, a na ciebie mi ich po prostu szkoda. :)

Jeśli po raz kolejny masz problem z interpretacją tego, jak podsumowałem i traktuję twoje wpisy w tym wątku, to tutaj masz małą podpowiedź. :laugh:

Zarazem żegnam ozięble. :bye2:

 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w ten czy inny sposób obraziłeś parę osób ....a wszystko sprowadza się do jednego - kask w bardzo wysokim prawdopodobieństwie uratował zdrowie tego chłopaka.

Nie ważne, czy wyłomotał się przez nieuwagę, głupotę, przypadek, czy jak to zwał.

Istotne jest to widzimy - kask w drobiazgach, czyli spełnił swoje zadanie - przyjął i zamortyzował zdecydowaną siłę, która  wieeelkim prawdopodobieństwie przyjęta na gołą czachę skończyła by się tragedią!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w ten czy inny sposób obraziłeś parę osób ....a wszystko sprowadza się do jednego - kask w bardzo wysokim prawdopodobieństwie uratował zdrowie tego chłopaka.

Nie ważne, czy wyłomotał się przez nieuwagę, głupotę, przypadek, czy jak to zwał.

Istotne jest to widzimy - kask w drobiazgach, czyli spełnił swoje zadanie - przyjął i zamortyzował zdecydowaną siłę, która  wieeelkim prawdopodobieństwie przyjęta na gołą czachę skończyła by się tragedią!

czyli co ? polecisz mu dalej bezmyślną jazdę w kasku ? może następnym razem też się uda , a ile raz mu się musi udać aby co niektórzy zrozumieli że to nasze działania , ludzi , są najlepszym zabezpieczeniem , nie tylko jako kierujących ale i jako innych uczestniczących w ruchu ?

nałożenie obowiązku jazdy w kasku odrzucają kraje w których jeździ znacznie więcej ludzi niż u nas , chyba te wszystkie lata zaborów , wprowadziły u nas taką mentalność , aby dbać o innych za pomocą bata

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tematu bym nie zamykał, daje do myślenia - ot po prostu powinien się pokazać ktoś w MODnym zielonym kolorze ghaki i machnąć tu i ówdzie szabelką....

Nawiasem zastanawia mnie, że do niektórych nie dociera pewna jedna istotna rzecz. Otóż każdy z tych zawodników którzy popierdzielają po singlach na zawodach ponad 40/h musiał się gdzieś i jakoś uczyć - innymi słowy wspomnianych zawodników by NIE BYŁO bo przecież wg koncepcji niektórych trenując, byli nomen omen bezmyślni......

 

polecisz mu dalej bezmyślną jazdę w kasku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@KartofeL, ty nie szukaj "jakiegoś" kasku  tylko najlepszego... ;)

Z takim stylem i kozacką fantazją nie powinieneś iść na kompromisy i brać najnowsze w dziedzinie bezpieczeństwa co dają producenci...

Pisałeś o "pokiereszowanym" kręgosłupie.  Z dużą dozą prawdopodobieństwa to właśnie kask mógł się przyczynić. Jest to ich największa wada że chroniąc głowę obciążają kręgosłup. (tylko mnie koledzy nie zjedzcie odrazu )  Więc skoro już zdecydowałeś że ci się stary znudził i trzeba go rozbić to poszukaj takiego który jeszcze minimalizuje szanse na urazy kręgosłupa po upadku. Nie ma ich wiele ale są i chyba zdecydowanie warto w to inwestować. A może jeszcze jakieś nowinki w które warto zainwestować się pokazały w temacie.

 

 

@@adamos, widzisz jak wygląda kask po porządnym przyłożeniu ?   Widzisz różnicę? 

Weź pod uwagę że bawić się to czasem np badać wytrzymałość i zachowanie ;) Jakiś pogląd na wygląd materiału po "kraksie" to daje.

 

 

A tak swoją drogą panowie to trochę uważniej... Ja wiem że chcecie udowodnić że kask jet potrzeby ale szkoda tak w tym celu tak masowo walić głowami w ziemię...:( Toż to już chyba jakaś czarna seria no chyba że  się umówiliście.

 

________________________________________________________________________

 

@@adithetank, styl masz fatalny.

@@KartofeL jeździ jak jeździ i jego prawo. Piszesz że głupi że się prosi? 

Wiesz bez takich głupich nie było by "rowerów górskich" Zresztą kolarek też by nie było bo jak nazwać jazdę 70 na godzinę na cieniutkich kołach jak nie ciekawą próbą samobójczą?  A piłka nożna? Przecież zabija młodych masowo. Zresztą, pewnie dalej byśmy na drzewach siedzieli bo nierozważnie by było zejść.

Robi coś ekstremalnego i dobrze jak daje mu to radość i co a tym idzie zdrowie psychiczne, zabezpieczył się jak umiał i mógł i jak widać dobrze... Ma się obłożyć poduszkami i z domu nie wychodzić? 

 

Bardziej mnie martwi że jak nie wyluzujesz to Ci żyłka pęknie i będziesz musiał leczyć styraną nerwami pikawę.  Więc weź zrób setkę na rowerku wyluzujesz trochę nabierzesz dystansu.

 

Z takim stylem nawet jak by się można z tobą gdzieś zgodzić to człowiek nawet nie chce.

A jak myślisz że taką retoryką przekonasz kogoś do bezpieczniejszej jazdy to się srogo mylisz.....

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A tak swoją drogą panowie to trochę uważniej... Ja wiem że chcecie udowodnić że kask jet potrzeby ale szkoda tak w tym celu tak masowo walić głowami w ziemię... Toż to już chyba jakaś czarna seria no chyba że  się umówiliście.

nie wytrzymam głupoty ludzkiej......

cynik z ciebie straszny, nocnik sobie na głowę załóż!!!!

nie pozdrawiam Paweł.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@PawelDL,  mówisz cynik.... Dziękuję. Może i masz rację...  Staram się ;)

Kwestia czy prawidłowo rozumiesz cynizm.

 

Ale muszę cię zmartwić że akurat to zdanie nie miało nic udowadniać a jedynie było to może i specyficzne (taki już ciężki jestem) życzenie dla jeżdżących w kaskach kolegów coby przestali seryjnie rozbijać swoje kaski.

Nic złego a jedynie pomyślności...   

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma swoje zdanie na temat kasków, używania itd.

Niektórzy niepotrzebnie wciągnęli do tego jeszcze składki ZUS-owskie, koszty leczenia itd. jak gdyby to był największy sens  a nie ochrona zdrowia.

Nie da się wszystkiego ekonomicznie przeliczać.

Natomiast inne stwierdzenia które się pojawiły od 4 strony tego tematu to nie wierzę, ze czytam.

W zasadzie nie będę komentował z wiadomych względów, bo ... nie ma sensu.

 

Jedno tylko muszę napisać - wypadek to wypadek, ma to do siebie, że się zdarzył, nikt go nie chciał ani nie przewidział, więc pisanie o tym , że lepiej było uważać, ze lepiej było zwolnic, ze lepiej było...

Człowiek ma to do siebie, że się uczy na błędach najlepiej swoich, ale i innych więc niech każdy wyciągnie swoje własne wnioski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście mój kręgosłup nie jest pokiereszowany, a jedynie wystąpił przeprost lordozy.

W wolnym tłumaczeniu kręgosłup ma naturalne wygięcie, a u mnie się naprostował. Lekarz powiedział, że nie ma się czym przejmować tylko zalecił kołnierz miękki na tydzień.

Masz KrisK chyba rację z tym kaskiem i kręgosłupem, ale bez kasku, wydaje mi się, że kręgosłup tak samo by ucierpiał no i do tego jeszcze głowa.

Na razie zaopatrzę się w jakiś firmowy kask z atestami i troszkę więcej zdrowego rozsądku.

Tylko jak napisał BikoBiko, wypadku się nie planuje i nie zawsze da się go przewidzieć.

Człowiek jeździ więcej, trenuje, nabiera pewności, a tu kraksa się zdarzy. Nie pierwsza i prawdopodobnie nie ostatnia (pomimo największych chęci). Nie zniechęciło mnie to do jazdy mtb, ale na pewno nauczyło trochę pokory.

Po tym dzwonie patrzę na kaski bardziej nachodzące na potylicę, ale nie wiem jeszcze co zastanę w mojej okolicy do przymiarki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

Panowie idzie do szkoły , nauczcie się czytać tyle straciliście

Odezwał sie czytający :D a Temat już napisałeś ? Bo był taki ważny że aż dostałem reprymendę słowną ... i od tamtego czasu chyba przestał być ważny bo jakoś go nie widziadłem. I jeszcze sprytnie wyczyścił skrzynkę :D Lekko odbiegłem ot tematu choć jednak nie za daleko, ponieważ zauważyłem że ów troll nadmorskiego pochodzenia ma dziwny tok myślenia, ja tam trollskiego nie znam, być może dlatego tak uważam, proponuje zatem, każdy kto trollskiego nie zna niech nie zwraca nań uwagi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie coś znalazłem...

 

 

Osoby jeżdżące w Niemczech na rowerach bez kasków nie mogą być karane, jednak jeśli są uczestnikami wypadku są współodpowiedzialne, orzekł Trybunał Federalny.

 

Sprawa dotyczył skargi rowerzystki, która jadąc do pracy bez kasku, zahaczyła o nagle otwarte drzwi zaparkowanego BMW. Kobieta nie zdążyła wyhamować, upadła i uderzyła głową w ziemię. Skutkiem upadku były ciężkie uszkodzenia czaszki i mózgu. Kobieta przez 10 tygodni leżała w szpitalu. Według sędziów winny był kierowca BMW, jednak w kwestii ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej pokrywał koszty 80% materialnych i niematerialnych szkód. 20% przeniesiono na rowerzystkę, jako współwinną, która mogła (mimo braku obowiązku) mieć na głowie kask, dla swojego własnego bezpieczeństwa.

 

 

 

 

 

Zaczynamy za... 1... 2... 3...

 

[kadargo siada z ciepłym popcornem]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...