Skocz do zawartości

[achilles] wyprawa rowerowa do Rzymu


Wickendo

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

29 czerwca wyjeżdżam na wyprawę rowerową do Rzymu z Poznania. Wychodzi około 2000 kilometrów. Niestety od wczoraj powrócił do mnie kłopot z lewym achillesem - boli podczas pedałowania. Nie zdarzyło się to pierwszy raz, już wcześniej (w majówkę) miałem tak na wyprawie z Poznania do Lichenia i z powrotem (już po pierwszym dniu). Na szczęście obniżyłem maksymalnie siodełko i dojechałem do Poznania i to chyba nawet bez bólu. A już bałem się, że w drugą stronę będę jechał pociągiem, bo ból był dość silny.

 

Sprawa jest taka - ja na tę wyprawę na pewno jadę. Bilety są zamówione, sprzęt ogarnięty, wszystko kupione. Pytanie - jak teraz jak najlepiej zadbać o siebie w te pozostałe 10 dni, żeby jak najbardziej to wyleczyć i jak 'zabezpieczyć' to na podróż, żebym nie doznał pogłębienia urazu, a co gorsza, nie wrócił przypadkiem pociągiem do Polski? Mam zamiar większość czasu chłodzić nogę w lodowatej wodzie, raczej nigdzie się nie ruszać, smarować maścią przeciwbólową, przeciwzapalną i przeciwobrzękową. Generalnie wszystkie objawy wskazują na zapalenie ścięgna achillesa - czasem on chrupie, jest lekko zaczerwieniony, i tak dalej.

 

W planie mam założyć tak zwane tape'y sportowe w tę okolicę, prawdopodobnie wybiorę się do fizjoterapeuty. Ponadto wkładkę żelową do buta pod piętę, żeby podbić trochę stopę (zauważyłem, że im wyżej stopa, tym mniej boli). Mam też jedną nogę lekko krótszą (z tym, że nie do końca pamiętam już którą, wezmę zdjęcia rentgenowskie do fizjoterapeuty), więc pomoże mi to.

 

Czy ktoś spotkał się z takim czymś? Jakieś inne pomysły zabezpieczenia i odnowy tego miejsca?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...