kowal119 Napisano 24 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2006 Pojechaliśmy sobie z kolegami do Ojcowa. Wszystko było spoko, dopiero w drodze powrtonej zaczęły się problemy. Najpierw odkręciła mi się korba i szukaliśmy po donmach klucza do dokręcenia. Gdy znależliśmy, dokręciliśmy i poechaliśmy dalej. Potem odbyliśmy długi zjazd. Jechalismy w trójkę jeden za drugim, gdzieś 50 km/h. Nagle odkręciła mi się korba i wylądowała na drodze. Ponieważ wystraszyłem sie, że przejedzie po niej samochód, dałem po hamulcach ostro aby ją podniesc. Niestety zapomniałem o kumplach z tyłu. Nie zdążyli wyhamować. Rower wyglądał masakrycznie. Świeżo zaplecione na nową piastę koło przybrało kształt czegoś pomiędzy kwadratem, ósemką i trójkątem. Przerzutka kompletnie powyginana, widły tylne straciły geometrie, przybrały kształt litery V i koło się rozeszło z nich. Po prostu masakra. przerzutka była tak rozgięta że dotykała Przeciwprostokątnego boku widełek tylnich. ale to pancerny sis Więc w pare minut była jak nówka, i nawet zmieniała biegi, Z widłami też sobie poradziłem. Tylko koło muszę oddać do centrowania Na domiar złego skapnąłem się potem że w trasie do ojcowa zgubiłem dokumenty do skutera i kartę rowerową. Niezły pech, co nie?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robert Napisano 25 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 Zaraz, zaraz jak może wylecieć korba ?? bez ściągacza ona nawet po odręceniu nie chce zejść i siedzi napradę bardzo mocno. I taka rada na przyszłość zjeżdża się w większych odstępach, a z wami nic się nie stało? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość kamoreks Napisano 25 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 No bo to był pewnie jakiś stary rower albo MACROCASH bo widzisz, że SIsa miał... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Odi Napisano 25 Czerwca 2006 Mod Team Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 Ja wiem czy to taki pech... bardziej kiepski sprzęt i nieudolność Trzeba uważać jak się w grupie jedzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Xanagaz Napisano 25 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 Jak się pedałuje i ma się obluzowaną korbę to trudno, aby nie odpadła (u mnie nie odpadła, ale kilka razy się ruszała). Na przyszłość to korbę bardzo mocno dokręcaj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rObO87 Napisano 25 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 No i woź ze sobą niezbędne narzędzia :022: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kowal119 Napisano 25 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 Raczej nie jeżdze na makrokeszu A korba rzeczywiscie nie wiem czemu sie odkreca, chyab mam cos z gwintem na tej śrubce. A to raczej wina kiepskiego sprzetu tych co jechali za mną. A korba jest nowiutka, zresztą shimano, a z tą sis jeszcze się nie rozstalem tylko dlatego ze czekam aż sie rozpadnie ( sprawdze ile takie cos moze wytrzymać ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Blizzard Napisano 25 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 Jakiej marki masz rower (i jaki model)? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kowal119 Napisano 25 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 Jakiej marki masz rower (i jaki model)? Sorry ze nie mam w sigu: Giant rincon. Z alivio przerzucilem na sisa i staram sie go zajezdzic a alivio mi zal na razie i dobrze, bo jak bym ją mial zalożoną to by nic z niej nie było :lol Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grabo Napisano 25 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 czasem korba potrafi odpaść, to fakt. Ale jak sie jedzie w grupie, to trzeba mieć tego świadomość, a nie dawać po hamplach jak Ci ktoś siedzi na kole. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kowal119 Napisano 25 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 czasem korba potrafi odpaść, to fakt. Ale jak sie jedzie w grupie, to trzeba mieć tego świadomość, a nie dawać po hamplach jak Ci ktoś siedzi na kole. Nie spodziewałem się, że ktoś za mną tak blisko jedzie. A poza tym jechalem z tymi ludzmi po raz pierwszy, a jak jezdze z kumpelm zawsze to on przyhamuje w kazdej sytuacji i nie jedzie blisko. Jest to moja wina w pewnej części ale nie została zachowana parwidłowa odległośc rowerów za mną, tymbardziej ze ten ktory jechal zara za mną miał bardzo słabe hamulce Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.