Skocz do zawartości

[wycieczka] 100km - pomoc w przygotowaniu


HeMiK

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, pojutrze zamierzam zrobić trasę 100km. Mam już wydaje mi się przyjemną trasę ustaloną w Google Maps. Chciałbym jednak w jakikolwiek sposób ją zapisać, by móc ją odtworzyć na smartfonie. Nie widzę jednak żadnej opcji zapisu trasy. Czy jest w ogóle jakaś możliwość przygotowania trasy na komputerze i odpalenia jej na telefonie w Google Maps bądź innej aplikacji? Jak Wy się przygotowujecie na takie dłuższe wycieczki?

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapisac mape w google mozesz, ale potem na telefonie jej nie otworzysz, a przynajmniej ja nie znam sposobu :(

Mozesz tez stworzyc sobie mape w Endomondo a potem na starcie wlaczyc w programie, ze jedziesz po danej trasie. Nie bedzie prowadzilo Cie glosowo, ale bedziesz przynajmniej widzial mape a na niej swoje polozenie oraz zaznaczona swoja trase, ktora zaplanowales, wiec bedziesz wiedzial gdzie i kiedy skrecic aby sie jej trzymac.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O właśnie! Endomondo! Miałem jakiś czas już tę aplikację zainstalowaną, jednak z niej jeszcze w ogóle nie korzystałem :) Dzięki wielkie za przypomnienie o tym programie, zobaczymy jak sprawdzi się w praniu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie trasy przejeżdżam tylko na mapie papierowej. Zaletą takiej mapy jest

1. zawsze w pełni czytelna nawet w słońcu i deszczu

2. Bezpośredni wgląd w szczegóły jak i ogólnie

3. Niezależna od żródła energii.

4. Do zaplanowania trasy wystarczy :excl: tylko :excl:  zakreślacz

5. Niektóre mapy posiadają na plecach opisy interesujących miejsc uwidocznionych na mapie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert zgadza się - takie mapy są najlepsze, ale też zależy jak się jeździ - nie każdy ma mapnik i chce go mieć, no i nie każdy chce się zatrzymywać żeby wyciągnąć mapę i zobaczyć gdzie ma jechać.

 

Ja jak mam zaplanowaną trasę w dość nieznane miejsca, to planuję ją w necie i wrzucam do nawigacji na rower.

 

Kiedyś używałem GPSies.com, a teraz http://bikeroutetoaster.com/ - nawet lepsze, fajna intuicyjna strona, pokazuje przewyższenia i inne przydatne informacje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kwestii power packa i Smartfona warto jest tez mieć aktywny GPRS. Google Mapa już kilka razy wyprowadzili mnie już późnym wieczorkiem z jakiś górskich chaszczorow, gdzie nawet nawigacja totalnie zglupiala. Niestety wymaga dostępu do internetu (z zasięgiem na szczęście nie ma problemu), natomiast faktycznie w kryzysowych sytuacjach przydaje się

 

Pozdrawiam, M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dluzsze wycieczki polecam zakup powerbanku o jakiej rozsadnie duzej pojemnosci. Wtedy mozna sobie pozwolic na zerkanie w mapy na telefonie do woli :)

Ciekawych rzeczy się tu dowiaduje :) Świetna rzecz na dwu i więcej dniowe wycieczki. Kiedyś myślałem o zakupie dodatkowej, pojemniejszej baterii na takie wyprawy :laugh: Polecasz jakiś konkretny model power banku? Póki co, oko moje przykuł ten model: http://allegro.pl/m-life-powerbank-10000mah-bateria-zewn-ml0631-i4305906600.html

 

 

Takie trasy przejeżdżam tylko na mapie papierowej. Zaletą takiej mapy jest

1. zawsze w pełni czytelna nawet w słońcu i deszczu

2. Bezpośredni wgląd w szczegóły jak i ogólnie

3. Niezależna od żródła energii.

4. Do zaplanowania trasy wystarczy :excl: tylko :excl:  zakreślacz

5. Niektóre mapy posiadają na plecach opisy interesujących miejsc uwidocznionych na mapie.

Tak, tylko na mapie nie widzę czy trasa nadaje się na 28x1,5calowe slicki itp :) Z mapy korzystam jak mniej więcej znam dany teren i wiem czego mogę się spodziewać na trasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ciekawych rzeczy się tu dowiaduje :) Świetna rzecz na dwu i więcej dniowe wycieczki. Kiedyś myślałem o zakupie dodatkowej, pojemniejszej baterii na takie wyprawy :laugh: Polecasz jakiś konkretny model power banku? Póki co, oko moje przykuł ten model: http://allegro.pl/m-...4305906600.html

 

Mogę polecić:

http://allegro.pl/pqi-i-power-power-bank-7800-mah-bateria-zewnetrzna-i4244161991.html

Co prawda mam go od niedawna ale przed zakupem czytałem sporo na temat power banków i ten miał chyba najwięcej pozytywnych opinii.

Osobiście na połowie pojemności urządzenia  naładowałem dwa telefony LG L9 od 15-tu do 100%

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dwa lata temu kupilem sobie taki oto powerbank: http://www.masterpower.pl/

Bardzo fajne urzadzenie. Solidne i nawet ladne (chociaz to malo istotne). Ma dwa wyjscia USB z roznym napieciem, jedno wyjscie jakies tam inne o zmiennym napieciu. Moj iPhone 4S z naladowanego w 100%ach powerbanku jestem w stanie naladowac od 0 do pelna nieco ponad 3 razy (3 pelne ladowania i czwartego kawalek). Generalnie nie ma mozliwosci aby w ciagu dnia zabraklo mi energii w trasie.

Pojemnosc powerbanka to 8000 mAh. Nie polecam raczej niczego z mniejsza pojemnoscia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia pojemności baterii. Jeśli często się spoglada na telefon warto zmniejszyć jasność podświetlenia ekranu oraz wyłączyć prądożerne usługi typu bluetooth, synchronizacja, wifi, itp. W moim wypadku na trasach o podobnym dystansie żaden power bank nie był potrzebny. Włączone Endomondo dla rejestracji trsy, Google maps dla nawigacji a co za tym idzie włączona także transmisja danych i GPS, dodatkowo muzyka w słuchawkach oraz kilka minut rozmów - zużycie baterii rzędu 50 - 60 %.

Inną sprawą jest to w jakim czasie kolega chce przejechać te 100 km i czy mu wystarczy czasu zanim bateria się rozładuje. Myślę że bateria o pojemności około 2000mAh przy samym endomondo i transmisji danych powinna starczyć na około 7 - 10 godz. Ale mogę się mylić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, tylko na mapie nie widzę czy trasa nadaje się na 28x1,5calowe slicki itp :)

Nic bardziej mylnego. Mapa szczegółowo pokazuje drogi asfaltowe czyli główne-krajowe, wojewódzkie, lokalne a także drogi o nawierzchniach gruntowych i leśne ścieżki. Z mapą widzisz takie obiekty jak linia wysokiego napięcia czy maszty radiowo-komunikacyjne co w nawigacji w ogóle jest pomijane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ten Kolumb dał radę trafić do tej Ameryki bez GPesów, Google maps. powerbankow, smartfonów ? Może w okolicach Olsztyna biedak by zabłądził ?

Właśnie dlatego trafił do Ameryki, że GPS nie miał. Nie wiem czy wiesz ale on do Indii płynął nie do Ameryki ;)

 

Papierowa mapa fajna rzecz ale locus z naniesionym trakiem jeszcze fajniejszy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam tak:

- rysuje w gpsies.com

- importuje do motionX gps (wysyłąjąc sobie na maila skonfigurowanego na telefonie - wtedy od razu można zaimportować do motionX); mapy mam i online i zgrane offline w motionX więc GPRS nie jest niezbędny

- telefon siedzi w uchwycie na kierownicę http://allegro.pl/show_item.php?item=4102897051 wraz z power bankiem https://www.fasttech.com/p/1435310 (power bank siedzi pod telefonem w tym samym etui) i króciutkim kabelkiem https://www.fasttech.com/p/1128102 (waga całości robi swoje - przy mega wertepach trochę strach, że odpadnie... ale od tego jest znów awaryjny sznureczek od części chwytającej telefon (ma kółeczko do tego celu) do kierownicy)

 

W dużym słońcu faktycznie jest problem ale da się przeżyć. Wygoda za to spora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ten Kolumb dał radę trafić do tej Ameryki bez GPesów, Google maps. powerbankow, smartfonów ? Może w okolicach Olsztyna biedak by zabłądził ?

Oho, kolejny tradycjonalista, co to tylko w nocy rowerem jeździ, by za pomocą nieba zorientować się gdzie jest? Jak już ktoś ci odpisał, po to wymyślono takie cuda, żebyśmy z nich korzystali i nie bez przyczyny GPS jest lepszym narzędziem od papierowej mapy. Nie wiem czy wiesz, ale Kolumb NIE planował dopłynąć do Ameryki Płn. Także wiesz, każdy rowerem gdzieś dojedzie, ale czy do celu?

 

Co do wycieczki, poszło mi całkiem sprawnie jak na pierwszą setkę w życiu. Tempo nieco ponad 20 km/h rowerem crossowym. Przebyte dokładnie 111 km w czasie 5h04m + 2 przerwy 20 minutowe na kanapeczkę i odpoczynek :) Zakwasów odziwo żadnych nie miałem, gdyby nie ból pośladków to pewnie mógłbym kolejne ~70 km zrobić ;) Pytanie mam do Was w związku z tym. Czy spodenki z wkładką dają odczuwalną różnicę przy takich dystansach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...