lucass3 Napisano 11 Czerwca 2014 Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2014 Jak nie chcesz używać czegoś takiego jak to urządzonko powyżej, to musisz dętkę założyć do koła i napompować żeby był dobry ścisk. Wtedy się dobrze wulkanizuje i tak jak napisał sznib łatka jest wtopiona w dętkę. A jesli niektórzy sobie tak lepią w palcach to się nie dziwię, że nie trzyma bo niby jakim cudem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Klosiu Napisano 11 Czerwca 2014 Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2014 Dokładnie. W praktyce wygląda to tak, że wyciąga się kawałek dętki w miejscu przebicia, bo najłatwiej zlokalizować po prostu szkło, dziurę albo kolec w oponie. Najlepiej póki jeszcze syczy . Czyści się fragment dętki papierkiem ściernym, smaruje klejem, nakłada łatkę, trzyma się o zgrozo w palcach kilka minut, a później wsadza się całość w oponę i pompuje do niezbyt przesadnego ciśnienia. I można jechać dalej. Łatka sama się dociśnie do opony i się zwulkanizuje. Całość przy wprawie trwa tyle samo czasu, co zmiana dętki. Zawsze tak robiłem, nawet czasem w szosówce i nie było opcji, żeby łatka klejona klejem z zestawu później puściła. Samoprzylepne to zupełnie inna bajka, w skrócie się do niczego nie nadają, bo często się odklejają. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
herosa Napisano 11 Czerwca 2014 Autor Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2014 #respect dla tego pana, szacunek dla urządzonka Kupiłem łatki na klej dziś i założyłem, trzyma o wiele mocniej, a przy okazji głupi ja zlokalizowałem kolec wbity w oponę, dosyć duży kurka. Teraz wszystko układa się w całość. Jechałem na tej górce, przewróciłem się tam, a rower przewrócił się w krzaki z kolcami, bo sam się o nie poharatałem. Od środka w ogóle nie było go czuć, a zewnętrznej strony opony nie sprawdzałem, więc co dawałem nową łatkę, to była kolejna dzirka przez ten sam szpikulec. Teraz jest wszystko w porządku, dziękuję za pomoc @Maciek Rutecki - dałem łatkę na pustą dziś, ale napompowałem jak zawsze, na 4-4,5bar. Szczególnie tylną oponę (bo to z nią problem) pompuję mocniej, na to ciśnienie, bo i mocniej się hamuje na szutrze i ziemi, i jak się skacze to lepsze lądowanie. Przednia jest słabiej napompowana, na 3,4bar. Pzdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaca911 Napisano 11 Czerwca 2014 Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2014 Tak z ciekawości to jeżeli można spytac to przez jaki okres czasu zrobiłeś to 20000km? Ten to 4 sezon Opony w teren to były Kenda Nevegal i dętki Kendy. Kilka snake'ów i parę razy wróciłem z cierniami w oponie, po wyjęciu z opony sssss. Na asfalty mam jakieś CST semislick i masakra ktoś rozsypał na drodze rowerowej ścinki drutu około 1mm i długości od 5 do 10mm. pełno tego miałem w oponach i mimo szukania centymetr po centymetrze co jakiś czas rano w garażu brak powietrza i kolejny drucik znaleziony. Mam nadzieję że to nie złośliwość tylko niedbalstwo kolesi z telekomunikacji... A lepienie dętki? Jak jak wielu: w trasie czyszczenie, klej, 2-5minut suszenia kleju, łatka i do opony żeby docisnąć do opony. W domu spokojnie jak wyżej tylko że na 10-15minut przed wsadzeniem do opony przyciskam czymś ciężkim... Jeszcze taki jeden tip: Dobrze aby środek loga producenta opony było na wentylu. Wtedy łatwiej szukać szkła, kolca, druta w oponie znając mniej więcej położenie dziury w dętce względem wentyla. Czasami szkło tak się zamaskuje w oponie że z zewnątrz nie widać a od środka wychodzi tylko gdy się opona ugina... Tak też ze dwie dziury ekstra miałem, a dzięki temu patentowi uniknąłem kolejnych... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niedzwiedz1 Napisano 12 Czerwca 2014 Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2014 Ja jeszcze rozumiem zakleić dętkę w podróży, spoko... warto mieć zapasową dętkę (podstawa) plus ewentualnie łatki i klej... Ale jeździć z taką poklejoną dętką? Wolałbym wydać 20zł i mieć nową dętkę... Dla mnie klejenie w podróży to ostrateczność, wolę zmienić i załatać na spokojnie w domu. Ale wyrzucać dętkę z powodu jednej dziurki? Patrząc na tylko jedną dętkę, którą ostatnio łatałem, to już stówkę na tym zaoszczędziłem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marek11348 Napisano 12 Czerwca 2014 Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2014 bardzo prosty i skuteczny sposób to łatka ze starej dętki, przetarta dętka i łatka papierem ściernym tak ok 80, 100, nałożony na obydwie powierzchnie cienko zwykły butapren, odczekać ok 4 - 6 minut połączyć docisnąć zmontować pompować i jechać pewne i sprawdzone Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.