Skocz do zawartości

[łatki] skuteczność, jak zakładać, jakie kupować?


herosa

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Pech trzyma mnie nadal przebiłem tylną oponę na leśnym pagórku za miastem :/

Gdy wróciłem do domu, po kilku tam godzinach to postanowiłem, że następnego dnia kupię łatki. No to kupiłem i wracam i zakładam.

Kupiłem samoprzylepne, wiadomo, są też klejone.

Starłem trochę powierznię dętki, nakleiłem przy ciśnieniu ok. 2bar, trzymam, i trzyma ;)

No to spuszczam trochę powietrze do 1bara i zakładam na obręcz, zakładam oponę i pompuję do 4,5bara.

Jadę na trasę i nosz kurka flak.

I pytanie, jak w temacie..

Łatki mają tak małą skuteczność i wytrzymałość, czy może ja coś źle robię?

W terenie jak kurka przebijam oponę dosyć często ostanio... jak widać kupowanie cały czas dętek za 22zł to lekki wydatek.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samoprzylepne są wygodniejsze. Używałem i jednych i drugich i nigdy nie miałem problemów. Trzeba to robić dokładnie.

Chociaż też miałem okres gdzie przebijałem opony albo przebijał je mój towarzysz podróży:) Pewnego lata doszedłem do takiej wprawy że zajmowało mi to kilka minut tak na "odwal" a i tak było OK

A masz pewność że to łatka puszcza? Może coś siedzi w oponie cały czas, jakieś małe szkiełko albo taśma osłaniająca szprychy się lekko przesunęła?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli pytaliście się o oponę...

opona impac, dętka schwalbe.

Opona na solidniejszą... jak ona ma lekko ponad miesiąc i bieżnik jest w porządku w 85% to dlaczego niby?

Założyłem 3 łatki dzisiaj na 3 dziury o.O

Wczoraj poluzowała się jedna.

Jak będę jechał ok. 19 to zobaczę, jak się trzyma :)

Z tego rozumiem, że lepsze łatki są na klej... Zostały mi 2 samoprzylepne, następnym razem kupuję na klej.

Pozdrawiam

ps. film widziałem już wcześniej, b. ciekawy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie rzecz biorąc łatek raczej nie używam chyba co najmiej od 5 lat. Dlaczego? Po naklejeniu latki minimalnie zwiększa sie grubość kola niezależnie od obręczy. Może to mieć wpływ na tzw. bicie kola i minimalne nierówności odczuwalne podczas jazdy.

 

Na początek może tak:

- sprawdź, czy koło jest dobrze wycentrowane

- sprawdź czy któryś z nypli nie robi snejka (czy którąś że szprych od wewnątrz nie przebija detki) i czy gumowa opaska zakrywajaca nyple jest właściwie założona

- kup dobre opony (na obecnych wielkie balony 26x2,25) złapałem detkę chyba raz czy dwa razy w przeciągu dwóch lat

 

Zamiast sie uzerac z latkami i klejeniem detek wóz że sobą normalną, zwyczajną setkę (na zamianę) i nie baw sie w dziada z klejeniem detek (względna Michelinka dedykowana pod kola 2,25 kosztuje ok. 14-17 zł, w skali roku to nie jest jakiś wielki wydatek).

 

Dodatkowo możesz wyłożyć pancerz opony od wewnątrz dodatkowym paskiem z gumy (cos takiego jak ten oslaniajacy na szprychy) i naprawdę - wierz mi. Nie baw sie w dziada z klejeniem derek. Od tego sie tylko niepotrzebnie koło centruje, a czasem właśnie zdarzają sie takie przypadki, że niby zakleisz a powietrze nadal ucieka. Co nowa setka to nowa detka.

 

Pozdrawiam, M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze wożę ze sobą łatki (na klej, bo samoprzylepne niespecjalnie działają jak już tu zauważono, wcale nie klei się nimi szybciej, więc nie mają żadnych zalet). Klej otwarty może być latami, najdłużej trzymałem tubkę 2 lata, aż się skończyła i cały czas był dobry. Łatki na klej trzymają pewnie i jeszcze mi się nie zdarzyło żeby jakaś puściła.

I wożę te łatki niezależnie od zapasowej dętki - zawsze można złapać dwa laczki w czasie wycieczki. Tak się przyzwyczaiłem, że zabieram dętkę i łatki nawet teraz, gdy jeżdżę na bezdętkach :).

 

Ale z tym biciem koła i nierówną pracą od łatek to już ktoś dowalił, uśmiałem się :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, nie wiedziałem, że aż takie złe zdanie na te łatki...

Dziś jak mówiłem wyszedłem, wydawało się wszystko ok. Pojechałem 7km, ostro, nie powiem, 35km/h częste ruszanie i zatrzymywanie też ostre, trochę "skakania" i szuter.... i powietrze zaczęło uchodzić... Nie powiem, wściekłem się i zmieniłem tą łatkę co się obluzowała i założyłem nową wracam a powietrze i tak uchodziło, ale dojechałem.

http://vpx.pl/i/2014/06/10/20140610_205824.jpg <- zdjęcie tej łatki już w domu

Jak jeżdżę? Szybko i ostro, bieżnik się ściera no ale przecież to normalne.

A Dalej nie widzę powodu by zmieniać opony - kupiłem rower 1.05. i już mam zmieniać?!

Założyć nową dętkę zawsze łatwiej, ale dętka u mnie kosztuje 22zł do mojego 29er, to, jak tak dalej będzie, duży wydatek, a na liczniku 450km + 50km bez licznika. (dystans tego roweru)

Co jest przyczyną tego, że łatka tak się odkleja? Jutro kupię na klej i zakładam.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Opona na solidniejszą... jak ona ma lekko ponad miesiąc i bieżnik jest w porządku w 85% to dlaczego niby? Założyłem 3 łatki dzisiaj na 3 dziury o.O

Właśnie dlatego?

Rozwiązań jest kilka:

- masz zbyt delikatną oponę jak na teren w którym jeździsz

- zła/brak/źle położona taśma na obręczy. Objaw: dziury od strony obręczy, a nie opony

- nie wyjmujesz tego, co przebiło dętkę z opony. Kolec dalej tkwi i sobie przebija

- masz piach/drobne kamyki wewnątrz opony, z czasem przebijają dętkę

- masz pękniętą obręcz albo jakiś zadzior na obręczy. Raczej byś wyczuł, ale może pęknięcie jest drobne.

 

Spróbuj zacząć od dokładnego obmacania wnętrza opony i obręczy, jeśli to nie pomoże, to wymień taśmę, a w następnej kolejności rozważ oponę z wkłądką antyprzebiciową np. Schwalbe Marathon.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zprawdziłem dziś przed założeniem, nic nie ma.

Może to pierwsze?

Ale to był może pech wtedy... jechałem na górce zarośniętej jak afrykańska dżungla, pełno kamieni, a czasem tam ludzie imprezują to i szkła co jakiś czas...

To nie wina opony, ewentualnie można przełożyć przednią na tylną i jest git.

Chodzi w tym temacie tylko o ŁATKI!

Dlaczego się odklejają

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Ja od zawsze wulkanizuje ( oczywiście nie na trasie - tam mam zapasowe dętki) i nigdy nie było problemu z odklejoną łatką.


Ja od zawsze wulkanizuje ( oczywiście nie na trasie - tam mam zapasowe dętki) i nigdy nie było problemu z odklejoną łatką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Od lat z pełną satysfakcją stosuję polecone gdzieś przez kogoś samoprzylepne łatki Park Tool:

http://allegro.pl/park-tool-latki-samoprzylepne-do-detek-gp-2-napraw-i4299689746.html

Przy klasycznym przebiciu (mała dziurka) nie ma szans żeby to puściło. Podstawa - dobrze oczyścić klejoną powierzchnię kawałkiem papieru ściernego (jest w zestawie). Problem ewentualnie może być jedynie przy większych dziurach typu snake, ale wtedy i tak najbezpieczniej wymienić dętkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno opakowanie łatek samoprzylepnych (chyba Author) skutecznie wyleczyło mnie z tego pomysłu. Lepiej zmienić dętkę na trasie i w domu spokojnie załatać zwykłą łatką. W opcji oszczędnościowej można kupować łatki na sztuki i tubkę butaprenu :P

 

 

Starłem trochę powierznię dętki, nakleiłem przy ciśnieniu ok. 2bar, trzymam, i trzyma

Dętka pompowana bez opony to nie pękłaby zanim osiągnęłaby takie ciśnienie? :P Łataj pustą dętkę, połóż na łatce coś ciężkiego i daj jej 15min na sklejenie zanim zaczniesz pompować.

 

 

 

Ogólnie rzecz biorąc łatek raczej nie używam chyba co najmiej od 5 lat. Dlaczego? Po naklejeniu latki minimalnie zwiększa sie grubość kola niezależnie od obręczy. Może to mieć wpływ na tzw. bicie kola i minimalne nierówności odczuwalne podczas jazdy.  (...)

Zamiast sie uzerac z latkami i klejeniem detek wóz że sobą normalną, zwyczajną setkę (na zamianę) i nie baw sie w dziada z klejeniem detek (względna Michelinka dedykowana pod kola 2,25 kosztuje ok. 14-17 zł, w skali roku to nie jest jakiś wielki wydatek). (...)

Nie baw sie w dziada z klejeniem derek. Od tego sie tylko niepotrzebnie koło centruje, a czasem właśnie zdarzają sie takie przypadki, że niby zakleisz a powietrze nadal ucieka. Co nowa setka to nowa detka.

Te łatki to z tytanu, że dzięki nim na oponie robi się zgrubienie, a nie dętka dostosowuje się do opony? :)

Dętka za 20zł x 5szt. w ciągu roku to już jest zauważalny (bezsensowny) wydatek.

Czyżby przemysł gumiarski zaczął tworzyć lobby na rzecz zwiększenia sprzedaży dętek? :D

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam na liczniku prawie 20000km. Miałem w tym czasie w sumie 6 detek. Z czego jedną rozerwalo po rozcieciu boku opony. Zostało mi obecnie 4 i każda ma co najmniej 4 latki, a rekordzistka chyba 7. To w sumie daje około 25 detek po ~13zł. Sam sobie policz ile to kasy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak można zmieniać dętkę bez zdejmowania koła? trochę to nie ręczne ;)

Kupiłem łatki tradycyjne na klej, ciekawy jestem, czy zakleją tą dziurę, co mi nie chciała zrobić tego samoprzylepna. Pozostałe trzymają, nie wiem jak.

Przy 2 barach dętka się rozszerza ale nie pęka, więc ok jest. Teraz naklejam na bez powietrza.

 

Dlatego mówię, kupowanie dętek cały czas nowych to wydatek, jak u mnie są nie za 13, ale najtańszą widziałem za 18zł, ja kupuję za 22zł.

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam na liczniku prawie 20000km. Miałem w tym czasie w sumie 6 detek. Z czego jedną rozerwalo po rozcieciu boku opony. Zostało mi obecnie 4 i każda ma co najmniej 4 latki, a rekordzistka chyba 7. To w sumie daje około 25 detek po ~13zł. Sam sobie policz ile to kasy...

 

 

Tak z ciekawości to jeżeli można spytac to przez jaki okres czasu zrobiłeś to 20000km ?? Ja dużo nie jeżdżę , jak na razie na obecnym rowerku mam zrobione około 2000km i na szczęście nie złapałem jeszcze kapcia. Jednak zawsze w dalsze wycieczki mam ze sobą zapasową dętke i zestaw łatek.

Nawet jakbym musiał łatać dętkę w trasie to po powrocie na pewno zmienił bym na nową. Jakoś z dawnych lat nie mam zaufania do łatek ... 

 

Według mnie dobrze dobrana opona ( oraz dętka ) do stylu jazdy oraz terenu po jakim się jeździ to podstawa.

Herosa , może się zastanów nad zmianą opon , na pewno Ci to zaoszczędzi kłopotu , czasu , nerwów i jak tak dalej będziesz łapał kapcie to i pewnie kaskę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Żeby łątka dobrze trzymała:

1. Zaznaczasz miejsce z dziurą

2. Papierem ściernym matowisz powierzchnię wokół na wielkość łatki

3. Czyścisz to miejsce najlepiej szmatką zamoczoną w rozpuszalniku

4. Nakładasz klej, czekasz ok. 5min, aż klej się "wysuszy"

5. Przyklejasz łatkę mocno ściskając, trzymasz tak kolejne 5 min

 

i tak, całkowity proces wulkanizacji zajmuje 12 godzin, potrzebny jest dobry ścisk. Ja używam starego wulkanizatora, którego znalazłem kiedyś w piwnicy, coś takiego:

 

540x405_zabytkowy-wulkanizator-53404617.

 

Prawidłowo zwulkanizowana łatka jest "wtopiona" w dętkę, nie ma bata żeby ją odkleić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...