Skocz do zawartości

[rower crossowy] dlaczego tak mało chodliwy ?


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

I tu się myślisz , 1kg w rowerze ma znaczenie jeśli będą to koła , w 29 zeby koła były mocne do trudnego terenu i lekkie na asfal musisz wydać dużo kasy , a tak masz zwykle koła z crossa które w terenie trudnym są do dupy i za cienkie , zrobisz koła dobre do terenu na szerszej feldze to już lacczka 1" na miasto nie założysz , amoorek też musisz kupić droższy ,bo ma być dobry w teren i lekki na miasto , dodatkowo w tej samej cenie dostajesz komponenty gorsze od crossa i to podwójnie , nie dość ze gorsze to maja działać w gorszych warunkach , więc żeby z 29 zrobić crossa na miasto , który też ma sobie poradzić w trudnych warunkach musisz wydać kilka tysięcy więcej , cross i 29 to w matematyce dwa zbiory które maja część cech wspólnych

Laczek do crossa 2" to bezpieczne mmaximum na 19mm feldze które pozwoli jak juz to zauważyli inni koledzy przejechać tam gdzie 29 tyle ze wolniej

 

W terenie 29 jest lepszy i to fakt, w mieście gorszy , sama nazwa wskazuje że mtb nie jest do miasta , pomijając fakt ze na górali 29" z budową offroad na 1" laczkach będziesz wyglądał co najmniej idiotycznie

Napisano

to jest właśnie najbardziej idiotyczna rzecz w crossach. blat 48 jest totalnie bezużyteczny w terenie a na asfalcie korzysta sięz niego na dobrą sprawe raz na ruski rok. po co to komu?

Przy crossie blat 48 w terenie jest tak samo użyteczny jak 42 przy mtb. Raczej się znich nie korzysta,. Nikt nikogo nie zmusza do jazdy na 48T po lesie i pagórkach. Skoro mam do dyspozycji 38T czy 28T to zmieniam przełożenie i tyle, a 48T na asfalcie używam cały, nawet ruski rok. 

Dobór rozmiaru blatu jest kwestią indywidualną. Skoro mam wystarczająco pary w nogach by kręcić na 48T, to co wtym złego? 

Napisano

@@adithetank, Wyolbrzymiasz. Tak jak pisałem wcześniej. W praktyce dla przeciętnego użytkownika, niewielkie różnice w masach (typu 1 kg) nie mają absolutnie znaczenia, chyba że się ścigasz na maratonie. A może bariera psychologiczna jest tak duża, że z 1kg robi się efektywnie 10kg i nie da się jechać. Dlatego mimo, że próbujesz zaklinać rzeczywistość na wiele sposobów nie zmienisz faktu, że po zmianie ogumienia 29er to praktycznie to samo co cross.

Napisano

 

 

Mam 3 rowery. Treking (ok 20 kg z sakwami), mtb (ok 14kg) i fitness (10kg).

 

Hm, dlaczego więc ich nie sprzedasz i nie kupisz 29era? Skoro to takie proste, wystarczy wybrać ramę z mocowaniami pod bagażnik, regulowany mostek, amor z blokadą, jakieś błotniki, najlepiej łatwe w montażu, cienkie oponki i w miarę potrzeb masz albo MTB, albo trekinga albo crossa/hybrydę. A zmiana jednego w drugie albo trzecie nie jest chyba problemem?

Napisano

Bo, 29era, podobnie jak crossa, nie zmienisz w 10kg szosówkę tylko zmieniając opony. Chyba że będziesz miał super lekką bazę, na którą wydasz parę ładnych tysi czy to na jeden czy to na drugi typ, a i tak nie będzie łatwo (w rozumieniu tanio) zbliżyć się do tej masy bez sztywnego widelca.

 

Jestem w takiej sytuacji, w której mogę sobie pozwolić na utrzymanie 3 specjalizowanych rowerów. Gdybym musiał się ograniczyć jedynie do jednego z pewnością nie byłby to cross, tylko właśnie 29er. Treking już w tym sezonie miał zostać zastąpiony przez customowy twór na bazie ramy pod koło 29", ale stwierdziłem, że dojadę go jeszcze trochę, bo szkoda odstawiać na złom sprzęt, który ma sprawne komponenty.

Napisano

pod względem geometrii cross crossowi nierówny i tak samo jest w przypadku 29'era. Możez kupić zarówno jeden jak i drugi rower z geometrią turystyczną/rekreacyjną jak i z geometrią sportową

Napisano

 

 

a jako że przez 90% jeżdżę w mieście i czasami poza,

 

I rozumiem że przez te 10 procent poza tak gnieciesz że te szerokie laczki schodzą Ci z obręczy?

Bo z Twoich postów wynika że piszesz o czymś o czym OSOBIŚCIE nie masz pojęcia.

 

Jako posiadacz crossa przetestowałeś sprawowanie się obręczy 19 mm i grubych laczy? :)

 

 

 

bo z postów to nie wynika , piasta się tak rozsypuje , że nie możesz zlikwidować luzów , są ubytki , lub wręcz popękane kulki , wyrobione bieżnie , koło lata na boki  , opory toczenia , piach aż skrzypi , przez słabe uszczelnienie

 

Tylko który z wymienionych problemów z tanimi piastami powoduje konieczność kontaktu ze stomatologiem? 

Napisano

to ja zapytam Zekker... skoro cross dawał radę to dlaczego zmieniłeś go na 29'er? Bez złośliwości pytam.

Ja osobiście nie kupuję tego, że crossem da się pojechać tak samo dobrze w terenie jak rowerem stricte do tego przystosowanym, nie da się i tyle. Stąd na wiosnę zakup nowego roweru i być może cross zostanie jako drugie wozidło a być może będzie musiał wylecieć.

Bo zawsze ciągnęło mnie w teren i powolutku migrowałem w tą stronę. Gdyby nie wejście 29, to pewnie nadal bym na crossie siedział, z kapciami 1,75" lub nawet 2". Tam gdzie dawałem radę nadal daję, ale mogę pojechać szybciej, zwłaszcza na zjazdach. Działający amortyzator i szerokie opony dają mi lepszą stabilność przy większej prędkości. Umożliwia jazdę w takich warunkach: https://picasaweb.google.com/114429717076057867312/GorySowie20140722?authkey=Gv1sRgCLre-9mL3-LIzAE#6055845165913630130 (crossem bym się tu nie zapuszczał)

Z drugiej strony szerokie opony są jakieś takie bez charakteru. Nie czuje się po czym się jedzie, chyba że dużo kamieni ;)

W zasadzie nie da się ocenić czy jest lepiej/gorzej bo to inne doznania, inne wyzwania. Po prostu jest inaczej, ale tak samo jest radość z jazdy.

 

Chyba nikt nie pisze, że tak samo dobrze, bo to oczywiste że nie. Każda specjalizacja powoduje, że rower uniwersalny będzie spisywał się gorzej.

 

Jedno pytanie, gdzie Ty tu widzisz teren?

1. ścieżka parkowa utwardzona kruszywem gładka jak pupa niemowlaka, mogę parę km pojechać na szosie

2. no jakiś teren

3. droga gminna, między przysiółkami utwardzona kruszywem

Kwestia definicji terenu, dla przeciętnego człowieka to będzie jazda w terenie.

Zachęcam do pokazania, co rozumiesz przez teren, będzie łatwiej rozmawiać.

 

No nie jest tak źle, nie popadajmy w skrajną przesadę :D Ech żebym miał kamerę coś bym zaprezentował ze zjazdów :D

Zamiast tego proszę oto filmik z canti w roli głównej, miałem szmat czasu temu canti Shimano Altus, hamowanie wyglądało jeszcze gorzej niż tu:

https://www.youtube.com/watch?v=VzZkKE9Z35g

Ta trasa przy obecnym sprzęcie to XC dla przedszkolaków ;)

 

to jest właśnie najbardziej idiotyczna rzecz w crossach. blat 48 jest totalnie bezużyteczny w terenie a na asfalcie korzysta sięz niego na dobrą sprawe raz na ruski rok. po co to komu?

Też o tym pisałem, że 48 to jakaś pomyłka. Miała sens przy wolnobiegach z najmniejszą koronką 14, a nie przy kasetach z 11.

 

Ze swojego 29er zrobisz crossa w chwilę.

Już o tym pisałem - nie zrobisz. Przy oponach 1,75" miałem problemy z zahaczaniem pedałami o korzenie lub glebę (ścieżka typu rynna). Przy typowych oponach crossowych nie wyobrażam sobie jazdy po czymś trudniejszym niż równa droga.

Shannon ma BB dropa 45mm, Instinct 29 58mm, to co zyskuję między oponą 35mm a 2,25" ucieka na obniżeniu suportu. Obecnie pedały w najniższym położeniu mają jakieś 12cm zapasu od gleby, proponujesz mi zmniejszenie tego do 10,5cm, dodając ugięcie amortyzatora może mi zostać 6-7cm (licząc że suport się obniży o tyle ile ugnie amortyzator, to zostaną mi 4cm). Według mnie to bardzo nisko i o ile pojedynczą przeszkodę pewnie uda się pokonać siłą rozpędu, tak kręcenie odpada.

Napisano

@@modrzew, Tak. Jednak jak powiedziałem wcześniej. Geometria XC to nie jedyny smak, który występuje w MTB. W przypadku gdy kupisz MTB "odsportowiony" i dobierzesz właściwy rozmiar ramy, różnice w geometrii nie będą mieć większego znaczenia w praktyce.

Napisano

 

 

Bo, 29era, podobnie jak crossa, nie zmienisz w 10kg szosówkę tylko zmieniając opony.

 

 

 

W praktyce dla przeciętnego użytkownika, niewielkie różnice w masach (typu 1 kg) nie mają absolutnie znaczenia, chyba że się ścigasz na maratonie. A może bariera psychologiczna jest tak duża, że z 1kg robi się efektywnie 10kg i nie da się jechać.

 

Czyli jednak te kilogramy, choćby 1 czy 2 ma znaczenie?

Napisano

@@zekker, W fitnesie mam zapasu niecałe 9cm (korba 175mm), opona 0.9". Treking 11cm (korba 170mm), opony 2.0", MTB 12,5cm przy korbie 175mm, opony 2.1". Więc czysto teoretyzując, gdybym zmienił opony na niski profil, miałbym pewnie około 10cm zapasu, to i tak więcej co mam fittnesie. Do jazdy w mieście i tym, co tu zostało określone jako lekki teren - w zupełności wystarczy. W praktyce ma to tylko znaczenie, gdy zafundujesz sobie szeroką platformę (np HT-A120S). W trekingowym mam takie pedały i muszę uważać jak składam się w zakręty, gdy mam opony o niższym profilu.

 

@@ugupu, Jest pewna subtelna różnica. Mnie fitness kosztował 2800 PLN (bez narzędzi). W tym budżecie ani 29er ani cross nie ma konkurencyjnej masy, bo zwykle są to okolice 12kg+ (a niektóre nawet ponad 13kg). Więc nie wiem do czego zmierzasz. Różnicę w masie do 1kg można sobie odpuścić, ale dodatkowych 2,5kg już bym wozić nie chciał.

Napisano

Widzę, że niektóre osoby nie potrafią dopuścić do siebie faktu, iż znaczna część rowerzystów jeździ właśnie po bułki do sklepu i na przejażdżki z rodziną po parku. Mowa o tym, że przecież można zmienić opony na cieńsze wywołuje u mnie jedynie politowanie. Równie dobrze można powiedzieć po co komu szosówka, niech kupi 29", założy oponki 23mm, lemondki i mamy to samo.. ;)

 

Bardziej merytorycznie:

Pomińmy osoby nakierowane na trening, taki człowieczek wybierze odpowiednio MTB lub szosę, w zależności co lubi, wg mnie jest to odsetek ludzi, które faktycznie wiedza czego chcą.

Pozostała, znakomita część fanów dwóch kółek posiada rowerki, jak już wyżej pisałem, na dojazdy do pracy, wycieczki z rodziną, czy wypad na zakupy. Nie mają tzw "łydy", nie trenują, po prostu jeżdżą. Tych osób nie stać na rower za 3-4 tyś zł, nawet jeśli stać to te maszyny są zbyt podatne na kradzież, po prostu szkoda kasy. W latach pogoni za pieniądzem każdemu zależy na czasie, czyli jak najszybszym dojechaniu do pracy, powrocie do domu. Na trójmiejskich pagórkach potrzeba sporej ilości przełożeń aby w miarę płynnie pokonywać wzniesienia. Ale w jakim mieście nie ma górek, wiaduktów? Generalnie i subiektywnie miejskie odpadają (mało przełożeń w opisywanym przeze mnie zakresie cenowym), szosy też (cena i krawężniki, szkoda kół). Przełaje niestety również za drogie więc co nam pozostaje? Treking, cross i MTB. Teraz pytanie komu się chce zmieniać opony (a nawet koła w rowerze?) Dodatkowy koszt i strata jakże cennego czasu. Jeździłem na "góralu", przesiadłem się na crossa, nie żałuję, bo nigdy nie miałem chęci taplania się w błocie ani jazdy po bezdrożach, czego pewnie niektórzy na tym forum nie dopuszczą do swojej świadomości. Następny będzie prawdopodobnie przełaj, bo nim i pocisnę na asfalcie (aerodynamiczna pozycja) i wjadę tam, gdzie teraz jeżdżę obecnym rowerem.

 

Nie patrzmy też na forum jako jedyne źródło informacji. Tutaj są głównie osoby, które wiedzą czego chcą, a jak nie wiedzą to są na tyle inteligentne, że szukają porady, wiedzy. Bierzmy pod uwagę osoby, które idą od razu do decathlonu a dopiero później dociera, że to nie jest rower marzeń ;)

 

Reasumując:

MTB nie zastąpi crossa, zwłaszcza u ludzi, którzy nie trenują. Crossa zastąpić może jedynie przełaj, ale póki ceny tych drugich nie będą niższe to producenci tzw."rowerów do wszystkiego czyli do niczego" mogą spać spokojnie ;)

 

P.S. To mimo wszystko moja subiektywna opinia, mam nadzieje, że wiele osób się zgadza z tym, zarazem nie wiem czy ktoś tego nie napisał (opuściłem kilka stron tego wątku)

Napisano

Przełaj to zupełnie inna konstrukcja niż cross, więc ciężko stawiać te rowery jako zamienniki. Dla przeciętniaka nie ten komfort jazdy: mocno pochylona sylwetka, brak amortyzacji.

 

Osobiście mam w planach złożyć hybrydę CX i cross. Rama crossowa, baranek, amortyzator i tarczówki 160mm. Coś na szosowe treningi i do zabawy w lekkim/średnim terenie. Ale to jako trzeci rower obok 29er i mieszczucha na bazie crossa.

Napisano

@@wdooweq, Właśnie o uniwersalność chodzi, gdy nie trafiasz w swój "żywioł". Crossem nie ruszysz zbytnio ani w jedną ani w drugą. Z jednej strony ogranicza się szerokość tylnego trójkąta plus geometria zwykle pod widelec o skoku 63mm, z drugiej masa i wożenie niepotrzebnych gadżetów w stylu amor i tarczowe hamulce. Wiadomo że z mtb szosówki nie zrobisz, ale znacznie bardziej zbliżysz się do crossa, niż crossem do MTB czy szosy. W konsekwencji cross musi zostać zmieniony, bo głębokie modyfikacje albo są niemożliwe, albo są nieopłacalne.

Napisano

Podajcie mi lepszy rower niż cross do moich wymagań:

-Trasy ponad 100km z wygodną pozycją i średnią prędkością ponad 25km/h

-Codzienne dojazdy do szkoły/pracy

-Jazda do sklepów (czyli przemieszczanie się po mieście)

-Powolne przejażdżki ze znajomymi

Napisano

nie muszę osobiście nic testować , są od tego mądrzejsi od Ciebie i mnie :

"Obręcze? Przede wszystkim szerokie! Przyjęło się, że obręcz MTB XC ma 19mm wewnętrznie. Nie wiem z jakich czasów jest to zaszłość, ale przy obecnym standardzie 2.1-2.3” szerokości nawet w najlżejszych odmianach jest to nieporozumienie. ... Zupełnie w gratisie niższe opory toczenia, równomierniejsza charakterystyka pracy w zakrętach, stabilność i możliwość jazdy na niższym ciśnieniu aka mniejsza podatność na dobicia. Osobiście uważam, że 21mm to takie minimum, optimum to 23-25mm, przynajmniej w XC/Trail, bo moja osoba raczej dalej nie sięga"

źródło : team 29'er \

poczytajcie jeszcze co tam piszą na temat badziewnych piast jakie są montowane do roweru 29" w cenie 3000-4000 pln  :laugh:

to jest wasze zaklinanie rzeczywistości , a teraz na taką fele zalecaną 23-25mm załóż oponkę 1" :bye2:  

to jest właśnie ten typ osób które lansują się na mieście na góralu 29er w pro kombinezoniku , twierdząc że tą maszynką na cieniutkich i mięciutkich kółeczkach z badziewnymi piastami , i hamulcami z makrokesza pro , mogą szaleć w terenie niedostępnym dla innych bike'ów  :laugh:

Napisano

To nie jest wazne kto jest madrzejszy a kto glupszy tylko chodzi o wlasne doswiadczenia.

Ty ich nie posiadasz, ja owszem. To tak jakbym sie wypowiadal o Twojej pracy, nigdy jej nie wykonujac.

Jak chcesz sie z kims bic na argumenty to powoluj sie na wlasne doznania i doswiadczenia.

I gdzie jest w tym cytacie napisane ze szeroka opona zejdzie z obreczy 19 mm?

 

Nikt nie zaklina rzeczywistosci tylko prosi (ja) o trzymanie sie (Ciebie) realiow.

Polam szczeke uzywajac takich czesci to wtedy bedziesz napietnowany zlym doswiadczeniem.

Napisano

najwyraźniej posiadasz tylko doświadczenie z jazdy 29'er na felach 19mm i laczach ponad 2" tylko na ścieżce rowerowej , skoro twierdzisz że do extremalnej jazdy będzie to bezpieczne  :laugh: , mi  kiedyś jak byłem młodszy i szalałem na giancie 26' spadł laczek za szeroki z felgi w przednim kole i nie było to miłe doznanie , Ciebie najwyraźniej to jeszcze czeka . I warto słuchać opinii innych , bo jak chcesz korzystać tylko z własnych przeżyć to może wsadź rękę do wrzątku , przekonasz sie czy było warto na własnej skórze 

 

 

takie tabelki również są Wam obce 

Napisano

Note: This chart may err a bit on the side of cautionMany cyclists exceed the recommended widths with no problem.

 

 

dalej czytaj ze zrozumieniem , troszkę sie może różnić , czyli na 19mm gdzie max masz zalecane 1,75 zarzucisz 2" , ba zarzucisz 2,1 cala do jazdy po ścieżce ale w terenie to zapomnij o czymś więcej bezpiecznie niż 2"  i tu widać wasze pro doświadczenie w tym extremalnym terenie  :icon_cool:  i tę wyczynową jazdę  :laugh:  

 

 

cytaty z tematu w dziale koła:

"Jeśli będzie się używać bardzo szerokiej opony na wąskiej obręczy istnieje możliwość uszkodzenia ścianki opony lub obręczy, a także spadnięcia opony z obręczy. Taka kombinacja opona / obręcz powoduje mało precyzyjne i mało wygodne sterowanie przy niskich prędkościach. Niestety aktualne trendy w kolarstwie mocno przeciągają tą granicę. Ze względu na korzyść w postaci mniejszej wagi większość współczesnych rowerów ma nadmiernie wąskie obręcze. Tak wąskie obręcze bardzo słabo współpracują z szerokimi oponami chyba, że opona jest mocno napompowana, ale to z kolei sprzeniewierza główne korzyści stosowania szerokich opon i poddaje ścianki obręczy dodatkowemu obciążeniu."

"Jednak zestawienia inne niż rekomendowane wymagają potwierdzenia ich skuteczności w praktyce, a poza tym mocno zależą od stylu jazdy, wagi rowerzysty, preferowanych ciśnień w oponach, terenu w jakim się porusza itp. Dobrym przykładem jest porównanie zastosowania opon o szerokości powyżej dwóch cali typu slick do cruiserów oraz typowej opony MTB – pierwsza powinna się sprawdzić bez problemu na wąskich obręczach, druga niekoniecznie ze względu na inny charakter użytkowania."

 "To też, ale w MTB/XC nie ma co przesadzać z ciśnieniem, w końcu chodzi tu o to, żeby opona przejeżdżała po przeszkodach, a nie odbijała się od nich.

Ogólnie - przy niskim ciśnieniu w oponie im szersza obręcz tym lepiej. Dla przykładu taki Race King 2.2" zupełnie inaczej zachowuje się na obręczy 24mm (Dartmoor VooDoo), w stosunku do obręczy 17mm (Mavic XC717). Na tej pierwszej nie ma problemu z zejściem z ciśnieniem poniżej 1.5atm, mimo tego nie sposób dobić takiej opony, na zakrętach opona nie pływa/nie podwija się... Dodatkowo opona jest kilka mm szersza.

Wąskie obręcze mają tylko jedną zaletę - niższą masę. W każdym innym aspekcie szersza obręcz jest lepsza, zwłaszcza przy stosowaniu balonowych opon (jak wspomniany RK 2.2"). "

 

i można by tak bez liku , panie "pro"

Napisano

Jeśli ktokolwiek tu twierdzi, że na obręcz o wew poniżej 20mm czy nawet 17 mm nie powinno się zakładać opony szerszej niż 2" to chyba sobie kpi. Albo coś nie bardzo zrozumiałem z tego bełkotu to proszę mnie poprawić.

Napisano

przeczytaj post wyżej , można , można , czy jest to dobre ? opony można też zalać wodą , albo napełnić pianką do okien , można ? można !!!!! ale czy to będzie dobre ?   :icon_cool:

 

dla znaffcuff z mtb on ddr :

http://www.pinkbike.com/news/Tech-Tuesday--Wider-Rims-Are-Better-and-Why-Tubeless-Tires-Burp-.html

 

"We mounted a set of monster-sized Schwalbe Muddy Mary tires to 21-millimeter (ID) DT Swiss EX 5.1D rims and burped them right away at 35 PSI - a pressure that makes a 2.4 inch tire almost rock hard. Big tires on narrow rims - bad. The same tires rocked on 25-millimeter (ID) AM wheels. Big tires on wide rims - good."

 

​polecam lektórę artykułu w całości  :icon_cool:  

Napisano

Rozumiem zatem, że według Ciebie i tych fachowców co to ich zacytowałeś do roweru xc tylko w zasadzie obręcze do enduro się nadają bo poniżej 20mm laczki zaczną spadać. Bardzo ciekawa teoria w zasadzie wywracająca całe moje już blisko 20 letnie doświadczenie w tym temacie. Szkoda, że wcześniej się nie toczyła ta dyskusja bo bym nie składał kół na wew 17mm z laczkami 2.1". No cóż ale ja pewnie jestem "pro" i gdzie mi tam do poważniejszej jazdy.

Napisano

Ale caly czas piszemy o roznych rzeczach: Ty teoretyzujesz, ja i paru innych praktykuje.

 

Rozumiem ze Twoje dywagacje na temat niekompatybilnosci dotycza jazdy ekstremalnej?... Praktykowales takowa na rowerze/kolach o ktorych teoretycznie piszesz?

90 procent asfalt, 10 procent (ewentualnie) teren. Gdansk.

Chyyba ze na te 10 procent wyciagasz z piwnicy ninera i jedziesz w Alpy zeby fruwac na prawdziwym bajku mtb z alpejskich frirajdowych szlakow. Watpie.

 

Poza tym powolujesz sie na rzeczy ktorych dyskutowany przez Ciebie problem nie dotyczy - optymalnosci zastosowanych komponentow. Dyskusja nie jest o tym tylko o tym wyimaginowanym przez Ciebie spadaniu szerokich opon z waskich obreczy.

 

Przejechalem w sumie 100 tysiecy km, z czego polowe w terenie gorskim. Szerokie opony (nie uzywam wezszych niz 2,2 od bardzo dawna), rozne kola, zaleznie od mojego chwilowego wyobrazenia o rowerze. Cisnienia od 1 do 2,5 bara, z reguly blizej tego pierwszego niz drugiego. Mnie opona nie zeszla, nie przesunela sie, nie obrocila o 180 stopni, nie zrobila niczego glupiego.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...