Skocz do zawartości

[muzyka] muza do jazdy


Rekomendowane odpowiedzi

House/Minimal/Tech-house czyli odmiennie od wszystkich :P .

 

Nie tak aż odmiennie - ja podobnie - słucham (nie tylko ale głównie) najbardziej popapranych odmian muzyki elektronicznej - nie mylić z komercyjnym pseudo-techno. Boli mnie że ludzie słysząc techno kojarzą z bandą dresów, wiejską potańcówą w remizie i całym buractwem z tym związanym - jazda, gwizdki, rękawiczki itp ;)

 

Nie ograniczam się do jednego gatunku ale minimale/nu skule/ i wszelkiego rodzaju alternatywne, surowe i metaliczne dźwięki jak najbardziej mi podchodzą :)

 

Każdy gatunek muzyczny ma swoje prawdziwe, wartościowe oblicze (nie mówie że wszystko musi się wszystkim podobać - to kwestia gustu) ale wszędzie pojawia się spora część zeszmaconych ochłapów, które psują wizerunek całej reszcie... Szanuję każdy alternatywny gatunek muzyczny, poza tym, że nie słucham tego na codzień uwielbiam takie zespoły jak np. Beasty Boys, Nirvana, Guano Apes, Hey, nawet lubię twórczość Maćka Maleńczuka, sporo kapel rockowych ma pełno ciekawych kawałków (choćby metallica, guns'n'roses), muzykę poważną nawet czy jazz (ale nie taki mega smętnie-dolinujący tzw. boring-jazz)?

 

Ograniczony muzycznie jestem? Chyba nie? :)

Słucham muzyki która jest monotonna? A która nie jest? (Prawie) wszędzie występują jakieś pętle które się powtarzają...

Muzyka - temat rzeka :)

 

Tutaj moja personalna statystyka tego co leciało w winampie:

http://www.lastfm.pl/user/szyna/ - ukaniex kojarzysz coś ? :D

Ten Iron Maiden - to mój ojciec jak przeprowadzał inwazje na mojego kompa :)

 

Na rowerze słucham raczej jak jade sam i na odludziu.

Mam słuchawki creative'a EP-630 (swoją drogą przyzwoity sprzęt za przyzwoitą cenę), które izolują wszystkie dźwięki z zewnątrz. Jadąc tak ulicą jest dosyć niebezpiecznie. Fhu... nie lubię jak nie wiem kiedy mnie mija jakiś pojazd, chociaż zdarzało mi się i pewnie nie raz jeszcze zdarzy (tutaj niezły bajer znalazłem - http://www.cyklotur.com/x_C_I__P_53041060-...01__PZTA_2.html z - szczególnie dla szosowców!).

Jadąc z osobą towarzyszącą też nie korzystam z muzyki...

Najprzyjemniej to się słucha śmigając po jakiejś ścieżce poza cywilizacją... Dostając po bębenkach 140BPMów aż chce się deptać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ znam: http://www.last.fm/user/UkanieX/ :).

Beastie Boys słuchałem od zawsze. Potem doszła fascynacja na The Chemical Brothers, Prodigy, Fatboy Slim. Z wiekiem dojrzałem do house z latino. Teraz prawie wyłącznie wraz z minimalem ,progressive. :)

Niestety nie jestem dobroduszny i katuję domowników którzy najchętniej słuchają wiadomości w tv. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mógłbym prosić tytuły utworów:

 

Filmiki:

 

Trancarpatia - etap II - od 1:44 minuty

Trancarpatia - etap V - od początku

Relacje z imprez sportowych Bikechallenge 2006 - od 30 sek.

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym słuchał musyki w trakcie jazdy, jednym z faworytow przy wyprzedzaniu innych byłby "Wishmaster" Nightwisha - a tu mamy piękną wersję "FISHmaster": http://www.youtube.com/watch?v=03XbVH5Rs84...feature=related

 

UWAGA! Żart słowne zrozumiałe tylko dla znawców twórczości Tuomasa i spółki :P

 

..masakra..slucham juz od paru godzin..

 

..a od ponad 10 lat jestem fanem NINE INCH NAILS:

 

http://www.youtube.com/watch?v=qmGblebVyL8

http://www.youtube.com/watch?v=K1Zulx4mjHk...feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=eeAukITtKOw...feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=x8HUuKkMM-c...feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=w28-px0ZSUA

http://www.youtube.com/watch?v=eaX4Ac2-Fww

 

..goddamn this noise inside my head..

 

..bartmaNIN...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja relaksuje się słuchając raczej ostrej, agresywnej muzy. Wśród moich faworytów przedewszystkim stara Sepultura, Soulfly, Machine Head, Hatebreed, Biohazard, Ektomorf. Do rowerowania natomiast słucham lekkich klimatów. Lubie czuć taką jakby przestrzeń będąc gdzieś w ostępach natury :). Lubie wtedy z rocka głównie Seattle: Alice in chains, Pearl Jam, Mad Season, też troszke hip hopu naszego Kalibra, Jamala, Wu-Tangu no i Bob Marley obowiązkowo! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...

Dla mnie na długie i trudne podjazdy:

PRONG z albumem "Cleansing"- turbo boosted w nogach :D

szczególnie utwory->

Snap Your Fingers, Snap Your Neck:

Broken Peace: http://www.youtube.com/watch?v=NbE4WtV1aw8

i S.O.D:

"Speak English or Die"

 

FEAR FACTORY:

"Deamanufacture"

"Obsolete"

PRO PAIN:

"The Truth Hurts"

FAITH NO MORE:

"Angel Dust"

"King for a Day"

PRIMUS:

"Sailing The Seas Of Cheese"

 

No i wiadomo: Sepultura, Slayer, Kreator, Unleashed, Sodom, Voivod, Morbid Angel, Grip Inc.. czyli ciezko :)

A na powrotach cos lite'owego: np. Kult bardzo lubie..

 

Pozdro

Away

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ogólnie słucham tak różnego rocka, że nie ma co wypisywać, zresztą jakbym wyjawił moje muzyczne gusta, to by mnie znienawidzili wielbiciele np. hiphopu :) Ale tak się zastanawiam, czy jakaś dobra elektronika typu Tangerine Dream, nie byłaby dobra na dłuugie treningi tlenowe i nie wprowadziłaby mnie w swoisty trans treningowy :D Idea do przetestowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...